kto z was niecierpi swiat?

i kto uwaza ze to strata czasu, obrzeranie sie bez sensu, zmuszanie do siedzenia przy stole przez tradycyjnych rodziców....takie slęczenie i gapienie sie w talerz, wymyslanie tematów o pogodzie albo jazgot dzieci latajacych wokol stolu....

święta są debilowate,obleśne ,głupie,szkoda na to badziewie czasu,nie mówiąc już o kretyńskich odwiedzinach poyebanej rodzinki,ogólnie porzygać się można

reszta kocha swieta???

rodziny, tylko współczuć :o

ja powoli nie cierpnie wszystkie te nerwy w przygotowaniach,cala rodzina poklocona nadszarpniety budzet ,bo przeciez swieta trzeba sie postawic rodzice nakazujacy chodzienia do kosciola- a przeciez caly rok nie chodze to czemu w swieta mam isc i te cale wymogi ze ma byc tak czy siak....zapomnialo sie juz ze w swieta powinno sie poprostu cieszyc z byciem z rodzina

1 swieta.- wujek pojechal nad morze na swieta, dzwoni do mojej matki ( jej brat) ze pozdrawia, ze jest super pogoda, ze dobre jedzenie ze sa szczesliwi chodza po plazy...mama " too supeerrr pozdrawiamy wesolych swiat" po odlozeniu telefonu - pewnie sie ciotce nie chcialo gotowac i wyciagnela brata na gotowe swieta, tyle km sie tluc na 3 dni paanoja......no to wesolych swiat 2 swiata - ciotka dzwoni do matki ( siostra) czesc, jest super, lalismy sie dzisiaj jak szaleni, kazdy sam sobie przyszykowal co chcial do jedzenia teraz jedziemy na rowery t wesolych swiat.....to suuuper..wesolych wait po odlozeniu telefonu " zalali jej cale mieszkanie, a za chwile bedzie telefon ze sie ktorys wywalil na rowerze..to wesolych swiat.. 3- nasze swieta....wszyscy wkurwieni, matka niezadowolona bo nie mam sily pochlonac tony zarcia i nie chce co 5 min jesc czegos innego, nie pije kawy i herbaty co minute, nie cierpie kaczki z toną wstretnych owoców w srodku, ojciec siedzi w pokoju i gra na komputerze, ja ogladam debilne filmy a matka jeczy ze ona sie tak stara a nikt nic jesc nie chce....no to wesolych swiat.. tylko czyje swieta sa tak naprawde wesole...tych co wyjechali, tych co odpoczywaja czy tych co tradycyjnie dusza sie w 4 scianach i udaja tradycjonalistów jak to bylo przed wojna.....