Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

No ja tez uleżeć mam problem,dlatego się ciesze ,że już mi lepiej:-) Ale te dziewczyny co maluja,remontują mieszkania i nie wiadomo co robią to muszę trochę podstraszyć,bo słyszałam,że takie trzymanie dłużej rąk w górze może spowodować odklejanie się łóżyska,więc malowanie ścian,wieszanie firan itp powinnyśmy sobie darować.Poza tym na forum grudniówek pisała ta co już urodziła,że to tak nagle dostała skurczy i myślała,że to ze zmęczenia(czyli tez nie wiadomo co wyprawiała), akcji nie dało się już powstrzymać i zrobili CC.Nie wiadomo czy jakby leżała to było by inaczej,ale lepiej dmuchać na zimne i nie przesadzać.U niej wszystko jest ok, z nią i malutka,ale lepiej nie ryzykować,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia w takim razie czekam na wieści, jak wyniki i co lekarz na nie. Ja będę robić glukozę 75 g w poniedziałek lub wtorek bo wizytę mam w czwartek więc musze mieć już wyniki. Lisabell byłam w Tesco w niedzielę i patrzyłam tam na ceny kombinezonów i pamiętam 77 zł i coś ponad 100 zł ja kupiłam 2 kombinezony ale to tylko ze względu na dobrą cenę rozmiar 56 (39 zł) i 68 (79 zł ale to prezent od mojej mamy) Nie pamiętam która dawała linka do tej komody kąpielowej - jest rewelacyjna, tylko ja nie mam na nią miejsca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny w biedronce mogą być fajne kombinezony dla maluchów. Przynajmniej powinny niedługo być. Moja siostra kupowała do swojego synka. I przede wszystkim tańsze a fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwka - tego nie widziałam! Muszę w takim razie jeszcze przyjrzeć się wersji XQ. Bo w Jedo też jednej rzeczy się czepiam - uchwytów do przenoszenia gondoli. Są w takim miejscu i tak zrobione (przyszyte uszy), że ciężar gondoli z dzieckiem będzie przechylał się z główką w dół :( Tylko nie mam pewności, czy w sumie będę tak z samą gondolką biegać... Natel - no to masz dużego brzdąca :) Cama - zaopiekują się Tobą i maleństwem, będzie dobrze, trzymaj się dzielnie! Rozsan, rany, co się dzieje, dziewczyny, ostatnio, jesteśmy z Tobą i Maksiem!! Dobrze, że już jesteś pod opieką, na pewno podtrzymaja odpowiednio długo ciążę. Ana Lena - leż kochana wytrwale, słuchaj muzyki i czytaj (ja tak robię) - korzystaj z tego, na co potem nie będzie czasu... Teraz czytam w "Głębi kontinuum", pewnie wiele z Was zna tę książkę. Mocno przemawia do mnie teoria "rodzicielstwa bliskości". Co na to doświadczone mamy, jeśli wiedzą, o czym mówię? Kto książki nie czytał, gorąco polecam :) A dzisiaj, już niedługo, jadę na USG :) Zobaczymy co u mnie. Ściskam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
Dziewczyny a ja mam dziś doła :-( Moja kuzynka jest w 4 mc i się właśnie dowiedziała że będzie mieć dziewczynkę , a ja mam dopiero usg 28 i nadal nie wiem :-( jauż bym chciała wiedzieć co tam się chowa... ja sie dziś nie wyspałam chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniela6 kochana ja do tej pory nie wiem kto w brzuszku u mnie siedzi a jestem w 29 tygodniu ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BL lista fajna ale nie wszystko jest potrzebne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
Cama_85 a ja jestem w 33 :-( może 28 -go się dowiem jak nie to chyba z tamtąd nie wyjdę aż mi się wkońcu pokaże :D jak ja wytrzymam jeszcze te 2 tygodnie ...:-( ale mi dziś bije coraz bliżej i coraz gorzej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę wcieło mi posta :( więc już tak w skrócie pisze :P chciałam się zameldować, że jestem w domku, wybrałam wymaz i szybko znikłam ze szpitala :) chyba rano za bardzo spanikowałam. a przy okazji że byłam już na nogach to wybraliśmy się na takie szybkie i małe zakupy, nasz pierwsze dla malucha :) teraz jestem troche spokojniejsza bo wytłumaczyłam męzowi na co ma zwracać uwagę i pokazałam mniej więcej co będzie musial sam kupić bo nie chciałam dzisiaj przeholować z tym chodzeniem. Kupiliśmy tylko okrycie kąpielowe z kapturkiem. A w skepie z używaną odzieżą znalazłam śliczny kombinezon nowiutenki:) i jeszcze kilka innych drobiazków. więc troszkę jestem podbudowana, że coś wybrała a resztę niestety musi mąż zrobić ... rosan trzymaj się, szpital to szpital ale przynajmniej jesteś spkojniejsza bo masz pod ręką fachową pomoc a po za tym tam w Szwecji z tego co piszesz macie naprawdę dobre warunki :) aniela ja do tej pory tez na 100% nie jestem pewna czy będę mieć chłopczyka. bo niby wyglądał na chłopczyka ale moja gin powiedziała że bedziemy się upewniać na kolejnym usg, a kolejne usg mam dopiero na początku grudnia... ta niepewność jest dobijająca. ale tak naprawdę co by nie było byle by zdrowiutkie bo o to się boję najbardziej. cama trzymaj się mam nadzieję że szybciutko wrócisz do domu a przy okazji poznasz w końcu płeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokosznek juz myslalam ze przepdalas:-Ddobrze ze jestes. Sluchaj jak sie czujesz po tym izoptinie jak bierzesz go teraz wczesniej?ostatnio pisalam ale mi nie odp. Fajnie ze milo spedzilas dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tika przepraszam pewnie przegapiłam Twój post :P wiesz co teraz się czuję już ok, rzeczywiście dużo lepiej jest jak izoptin bierze się wcześniej a poza tym pewnie mi się organizm troszkę już przyzwyczaił do tych tabletek, już tak nie odczuwam kołatania serca itp. A Ty jak?? dalej tak źle znosisz zażywanie tych tabletek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polajanka
Witajcie mamuśki:) Znowu się odzywam po jakimś czasie. U mnie wszystko ok. Badania na glukozę wyszły ok. Wczoraj miałam wizytę u dr mały rośnie jak na drożdzach jestem w 30 tyg a synek waży 1358.Co wizytę to poród wyznacza mi gin coraz szybciej...:) Wcześniej czytałam to też macie problemy ze spaniem??? Ja też już sama nie wiem chyba zaczne spac na siedząco:) Dziewczyny czy Was też pobolewa brzuch tzn wiązadła (czy jakoś tak) Np jak dłuzszą chwilę siedzę to później wstac nie mogę bo tak jakby ciągnie. A najbardziej to mi to dokucza jak jadę autem po tych cholernych naszych dziurawych drogach też tak macie??? Wiecie jestem troszkę zawiedziona tymi preparatami p/rozstępom. Od początku stosowałam Pharmaceris - beznadzieja właśnie zauważyłam na samym dole brzucha czerwone świeże rozstępy które strasznie swędzą. Dokupiłam sobie teraz taki tańszy olejek w rossmanie i on mi troszke łagodzi to swedzenie. Hmmmm no zawiodłam się na tyym kremie Pharmaceris no ale trudno na szczęście rozstępy są na samym dole na wysokości bielizny ważne żeby wrócić po wszystkim do swojej wagi jak na razie mam 8 kilosów na plusie waze teraz 70kg. ograniczam słodycze chociaż mam na nie straszną ochotę:( O rany ale czuję właśnie w brzuchu takie dziwne bąbelki nie wiem czy to kopanie czy mały się huśta tam czy co - normalnie szaleje mi tak juz tak od dwóch dni:) Pozdrowionka dla was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Kokosznel to zalezy od dnia,i tez czasami mam ze po godz.mam skutki uboczne a czasami po 2godz.ale jakos daje rade:-P Ja w wtorek mam wizyte u gina mam nadzieje ze wszystko jest ok,bo kurde ostatnio sie dzieje tutaj... Wiecie ostatnio gadalam z kol.i powiedzialam jej o wszystkich moich przypadlosciach to podsumowala mnie ze i tak lekko przechodze ta ciaze. A mi sie wydaje ze straszna panikara jestem,jak urodze to lekarz od mnie odetchnie dopiero:-P.a to dlatego ze dzwonie z kazda pierdola,ale to dlatego ze przed ciaza naprawde nic mi nie dolegalo nigdy bylam okazem zdrowia a teraz jak cos mnie zaboli to panika... Cama trzymam kciuki aby szybko wrocila do domku,i poznala kto tam jest w brzuszku!! Rozsan jak u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Widzę, że szpitale się pojawiły. Wszystkiego dobrego dla dziewczyn które tam muszą leżeć. Ja w pierwszej ciąży leżałam w szpitalu trzy miesiące, czyli cały trzeci trymestr. I brałam wtedy fenoterol i isoptin. I powiem wam szczerze, że te lekartwa zaszkodziły mnie i dziecku. Owszem rodziłam naturalnie, ale moje ciało i organizm był tak osłabiony tymi lekarstwami że córka urodziła się w zamartwicy i przy pomocy vacuum, czyli próżnociągu położniczego. Dwa tygodnie przed narodzinami Lilianki dostałam pierwszych skurczy, leżąc już w szpitalu. A że trafiłam na nocny dyżur i głupiego lekarza, to on żeby mieć spokój władował mi dodatkowo kroplówkę z fenoterolem. To był koszmar. Po niespełna dwóch godzinach dziecko miało tętno 220, a ja 160. Zaczęłam wymiotować i mimo otwartych oczu widziałam ciemność. Lekarz zaczął się bać i mówić coś o cesarce. Na moje i dziecka szczęście przyszedł ordynator oddziału, bo powoli zaczęli się schodzić na dniówkę. Spierniczył tamtego lekarza, odjął wszystkie leki, dał tylko isoptin i siedział przy mnie (ordynator) i trzymał za rękę. Wszystko się jakoś powoli uspokoiło. Dwa tyg później urodziłam Liliannę. Dostała tylko 4 pkt w skali Apgar, ten sam ordynator, który siedział dwa tyg wcześniej przy mnie, wykonał próżnociąg położniczy. I tym sposobem uratował moją córkę dwa razy. Jestem i będę mu wdzięczna do końca życia. Jak to piszę to mam łzy w oczach.... A obecnie, czuję się średnio, ciężko, itp, jak chyba każda z nas. Pojawiające skurcze olewam, bo wiem że to skurcze H-B czyli trening macicy. Oprócz tego, w środku mam same siniaki. Jestem totalnie skopana przez syna. Dziś zaczynam 32 tydzień, więc wytrzymać jeszcze sześć tygodni i mogę rodzić. :) Życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
don julia:przykro że nie fajnie wspominasz tamte czasy ale szczegóły powinnaś zachowac dla siebie tym bardziej że ja biore fenetrol,kokosznel i może co nie życzę nikomu ktoś jeszcze zacznie go brac,wiesz takie opowiastki nie fajnie wpływają na psychikę potem panikujemy czy dobrze robimy że go bierzemy.może właśnie przez niego doczekałaś się fajnej zdrowej córy a nie urodziłaś ją jako wcześniaka.sorry jeśli cie uraziłam ale takie jest moje zdanie..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tika, może źle mnie zrozumiałaś, albo ja niejasno napisałam. W tej ilości co Ty bierzesz, jest ok. U mnie to zaszkodzenie było wywołane tym że oprócz normalnej dawki w tabletkach doładowano mi to samo w kroplówce, bez dodatkowego isoptinu. Życzę Ci spokojnego przejścia ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
DoniaJulia To co piszesz to naprawdę przerażające ,ale dobrze ze wszystko dobrze się skończyło ja nie miałam takich przebojów , teraz się też zastanawiam czy antybiotyk ,który brałam na stan zapalny dziąsła bo mi pół gemby spuchło i byłam już zmuszona żadne płukanie nie pomogł więc brałam duomox, ale dzidzia jakie ruchy wykonywała tak i teraz jest ruchliwa więc jestem dobrej myśli . Dziś mam wizytę u lekarza tzn u nas u położnej ,ostatnio wyprosiłam o nie pobieranie krwi :P szłam wtedy na basen, ale tym razem mie nie ominie :-( już się szykuję na wbijanie igły (psychicznie) :D Miłego dzionka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki:)ale kroplówkę dostałaś dwa tyg.przed narodzinami córeczki myślę że to nie miało wpływu na to jak skończył się poród,a zrozumiałam to i tak że tak się stało ze brałaś feneterol przez cały czas.zresztą nie ważne już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tika, fenoterol brałam od 25 tc do 36 tc, ponieważ szyjka się otwarła i nie udało się założyć szwu na nią. Tą kroplówkę dostałam właśnie w 36 tc, ponieważ było jeszcze trochę za wcześnie na poród. a miałam dość mocne skurcze (czułam i wyszło na ktg). A ordynator, który odbierał poród, powiedział że ta kroplówka miała wpływ na kondycję moją i córki. Po prostu ja nie miałam siły już przeć, na cc było za późno i dlatego zastosowano vacuum. Ale powiem Ci, że to doświadczenie nauczyło mnie cenić życie i to bardzo. Jestem kobietą która potrafi wysłuchać i dobre i złe wspomnienia innych kobiet. Ale jeśli moimi wspomnieniami zraniłam Cię, przepraszam. Najważniejsze że wszystko jest ok teraz. W drugiej ciąży obyło się bez lekarstw, ale od 18 tc miałam założony szew na szyjkę. Teraz powinnam mieć pessar, ale mnie nie stać. Ale jestem pełna wiary i optymizmu że spokojnie dotrzymam do stycznia. Tak życzę także każdej z Was. Jesteśmy już coraz bliżej końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno
dlaczego nie zalozylas tego pessera ?? nie mogl ojciec twoejgo dziecka ci dac kasy na niego?? wolisz narazac swoje dziecko na przedwczesny porod??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Donia - a w szpitalu musiałabys płacic za pessar? Bo moja znajoma była w tym tyg.na usg i ktg w szpitalu, ordynator załozył jej pessar i nic za to nie płaciła. Cama i Rozsan - trzymajcie sie dzielnie. Miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donia julia: ok nic się nie stało tylko wiesz pisze w swoim imieniu teraz to moja pierwsza ciąża i jak się domyślasz wszystko mnie stresuje co dotyczy mojego ciała 100 razy myślę zanim coś zrobię żeby nic mi się a tym bardziej dziecku nie stało,sama wiesz jak to było bo jestes mama już:)i trochę to co napisałaś przygarneło mi czarny scenariusz:(chociaż ja wierzę w to co ma byc to i tak będzie bo tam na górze już ktoś scenariusz przewidział dla naszego życia i nic nie zrobimy.ja tobie też życzę aby wszytko się skończyło dobrze u ciebie. ale ostatnia twoja wypowiedz trochę mnie szokła,ale opinie na ten temat zostawię dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja kłócę się z moim, wg niego powinnam dźwigać odkurzacz, wieszać firanki i myć okna.... no i uprać dywan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny nie nakręcajcie się negatywnie. U mnie od przedwczoraj pojawiły się pierwsze oznaki wieczornej zgagi. Wcześniej myślałam że to po wypiciu maślanki ale wczoraj zaczęło mnie męczyć już po wodzie więc wszystko jasne. Powrót dolegliwości z pierwszej ciąży. Co do sprzątania to od momentu gdy dr powiedział mi że szyjka zmiękła to oszczędzam się. Zakupów nie noszę, w sumie to na dobrą sprawę to nawet ich nie robię. Cięższe domowe prace wykonuje mąż (choć raz zdarzyło mi się odkurzyć). Okna i firanki mam brudne ale szczerze mówiąc olewam to. Póki co świat przez nie widać więc nie jest tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka
kika79 No właśnie, ciężka decyzja mnie czeka. W sumie cokolwiek zrobię może być nieciekawie. Zdaję się na mojego gin - co on mi poradzi. Już się nastawiłam że Maluszek będzie z nami na Święta a jak mi przyjdzie rodzić SN to może być różnie Ana Lena- przed założeniem pessara robi się wymaz na posiew, jeśli jest ok to zakłada się pessar, a jeśli okaże się że masz bakterie to podaje się antybiotyk i dopiero później zakłada krążek. Ja na szczęście miałam wymaz dobry (mimo tego, że co chwilę coś było) W sumie to lekarz powinien zdecydować, ale może podpytaj go. Ja od wczoraj gorzej się czuję. Czuję jakieś kłucie w dole brzucha, najbardziej boli przy chodzeniu i przewracaniu na bok. Boję się, czy to może być szyjka? Fakt osttanio troszkę więcej pochodziłam po mieszkaniu i posiedziałam a powinnam leżeć. Dziś leżę cały dzień, mam nadzieję, że mi przejdzie:( MIłego dnia Później się odezwę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×