kocham go ale on mnie nie pociaga fizycznie co robic?

jestem mezatka z 11 - letnim stazem , mamy dwoje dzieci , jestem szczesliwa, no moze nie do konca. Chodzi o sex. Kocham mojego meza , jest dobrym czlowiekiem , dobrym ojcem ale , no wlasnie on mnie nie pociaga fizycznie:( nie kochamy sie od kilku miesiecy bo ja ciagle szukam kolejnych wymowek ale nie chce tak w nieskonczonosc klamac i wymawiac sie bolem glowy. On mnie nie pociaga ale czuje ze z innym obcym facetem poszlabym do lozka wlasnie dla tej przyjemnosci ktorej nie mam. :( echh

a kiedys pociagal cie fizycznie?ile masz lat ?

Ale wy przykrzy jestescie

kocham : http://1.bp.blogspot.com/_Vfo70AGLWoQ/SXznvwjbw8I/AAAAAAAAAwc/A2OI7S3FOQ0/s400/Rpatzz.jpg

ty tyz :D

mam 33 lata ale wiek chyba nie ma tu znaczenia

otoz ma znaczenie. a kiedys jak mniemam pociagal cie fizycznie ??

no oczywiscie. Gdyby tak nie bylo nie zostalby moim mezem.

czy twój mąż zapuścił się? Może nie dba o siebie.

chyba nie. wiadomo nie jest juz tak sprawny fizycznie jak kiedys ale ogolnie nie jest zle

normalne, po jakims czasie mija chemia i czlowiek nie ma mokro na widok chlopa z którym jest x lat. Serce mocniej nie wali, nie jest ci gorąco itd. Seks jest potem zwyczajem a nie jakims wielkim przezyciem. Tylko pomysl, ze z innym byloby fajnie na chwile a potem to samo - takie życie, trzeba wybrac na czym ci bardziej zalezy, na uniesieniach czy stabilizacji i szczesciu pojmowanym juz inaczej.

a ty myslisz, ze po 2 ciazach masz zajebiscie atrakcyjne cialo czy tez ciasna cipe?:O

a Ty uważasz, że inne kobiety sie rzucają na swoich mężów po np 15 latach malzenstwa? Moja kolezanka wlasnie taki ma staz i czuje sie jakby mieszkala z bratem, tak dobrze go zna i tak sie przyzwyczaila. Sama sie smieje ze seks z nim jest jak kaziorodztwo i wcale jej nie rusza, robi to dla niego. A on dla samego seksu (potrzeby fizjolog.) a nie z wielkiego pożądania. Tak juz jest po jakims czasie. Ale sie kochaja i tworza cos innego, głębszego.

po latach sie juz nie zastanawiasz i nie analizujesz, minela chemia ale jest rodzina, dobry czlowiek, przyjaciel. To nadtawiasz tylka raz na jakis czas bo wiesz ze chlop musi i tyle. Z innym myslisz ze jakby bylo po czasie?

Ja Ci powiem że jestem 5 lat po ślubie i mnie seks z nim już nie kręci. Ale sztuką jest być z kimś właśnie też z innych powodów, ponieważ każdy by Ci sie po jakimś czasie znudził. Seks jest troche przereklamowany, ja zawsze mam orgazm itd, ale jakoś nie odczuwam potrzeby czestego uprawiania go - wole ksiazke czytać:) Co znie znaczy ze nie kocham meża. Uważam, że chemia mija i z każdym by tak było.

a jak bylo wczesniej?