czy byscie odwazyly sie same wyjechac za granice do pracy?

Kurcze ja juz sama nie wiem,nie mam pomyslu na zycie dlatego uwazam, ze wyjazd za granice to najlepszy pomysl, ale tak sama jechac?pieniadze na pierwszy miesiac na zycie to bym miala, angielski znam na poziomie dobrym, na razie patrze ogloszenia przez internet i troche tam jest i sie zastanawiam, co byscie zrobily na moim miejscu pojechałybyście same? a moze ktos z Was pojechal sam i nie zaluje?pozdr;)

up

nikt nie odpisze?

moje znajoma tak wyejchala do londynu i jakos sobie ulozyla zycie ale to bylo 5 lat temu.

moja znajoma wyjechała sama do londynu, dzis robi za iewolnice w pewnej bogatej dzielnicy :O

ja bym wyjechała ale tylko ze sprawdzonego źródła, popytaj znajomych, chyba że znasz kogoś kto siedzi za granicą to może by Ci pomógł na początku

ja bym sama chyba jednak nie wyjechała. chyba, że masz naprawde dobrze polecone przez kogoś zaufanego przez które byłabyś zatrudniona, bądź zaklepane miejsce pracy

tam miało być biuro* ;)

dzięki za odpowiedzi:-) a moze ktos jeszcze cos powie?;)

zresztą wolę sama

i dlatego się waham, ale szczerze przyznam że to nie jest aż tak ważny powód, dla mnie na pierwszym miejscu jest kasa, na razie nie mam wystarczająco ale jak będę już miała to brak kompana raczej mnie mnie powstrzyma

Pojechałam, sama w wieku 19 lat. Po pięciu wróciłam do Polski.

??/ jak ci się tam żyło, nie lepiej było zostać? co teraz tu robisz?

do Niemiec. Sama, samiuteńka i żyję tu do dnia dzisiejszego. Dzięki moim rodzicom znalazłam przystań u przyzwoitych ludzi, pracę, ściągnęłam swojego chłopaka [pobraliśmy się], urodziłam 2 dzieci, skończyłam studia, uzyskaliśmy obywatelstwo nowego kraju. Pomoc rodziców polegała na bardzo dokładnym wywiadzie, gdzie się udaję. kosztowało to ich trochę grosza, ale warto było - i Oni i ja czułam się od pierwszych chwil bezpiecznie.