Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rekinka

NIe chcę brać ślubu bo podczas dzisiejszej ceremonii moja mama powiedziała:

Polecane posty

Gość rekinka

" biedna dziewczyna od dzisiaj bedzie musiała mu uslugiwać wypelniać sie spermą przyjmować penisa uprawiać seks...to nic dobrego" :( smutno mi juz nie chce meza ślubu i dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tego że ładna
marne prowo bo oni się ruchali już przed ślubem temu Kate nie miała białej sukni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewnaaśnieżka
nie wydaje mi się by kochający mąż zmuszał swoją żonę do takich rzeczy jeśli ona nie bedzie tego chciała... masz zacofaną mamę, wybacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewnaaśnieżka
a gdzie jest napisane że nie maja prawa do seksu jeśli się naprawdę kochają i planują wspolne życie, hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewnaaśnieżka
na miejscu nr 1 jest miłość ludzie, potem wszystko inne, ślub też wzajemna miłość jest darem od Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rekinka
no własnie miałam chlopaka i go kochałam ale moja mama opowiada takie rzeczy jakby seks był czyms najohydniejszym na świecie, no bo po ślubie to już jest nie przyjemnością a obowiązkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewnaaśnieżka
nie słuchaj mamy, tylko badaj swojego faceta, ona byc może miała takie doświadczenia, ty wcale takich mieć nie musisz, za to zawsze musisz szanować siebie, zawsze, to i facet będzie ciebie po ślubie szanować w każdym aspekcie życia ważne by na miłości to wszystko budować i dbać o to by ona przede wszystkim nie ustała, rozniecać ten ogień cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rekinka
ale jak to wybadać? jakie są sposoby? bo wiem, że jak facet po kilku miesiacach związku nie szanuje mnie, nie liczy sie z moim zdaniem to bedzie koniec,ale co jesli sie kamufluje i udaje dobrego, milego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewnaaśnieżka
poza tym seks to nie jest nic złego, to piękne uzupełnienie miłości... pomyśl sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewnaaśnieżka
wcześniej czy później prawda wyjdzie na jaw, małżeństwo na kłamstwie podjęte jest nieważne na razie nie truj sobie tym głowy, po prostu ciesz się tym co masz, zaczniesz się martwić jeśli będziesz miała ku temu powody :) z resztą, widać po facecie czasami jakie są jego priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewnaaśnieżka
w sumie to wiem o co Ci chodzi, ja sama chciałabym byc mądrzejsza niż kiedyś ale doceniam to co mam - nigdy nie wyszłam za mąż ale jest mi wierny po tylu latach, dzieci są dla niego najważniejsze, dba o nas :) Pamiętaj pytać i rozmawiać z nim, nic tak nie uzdrawia związku jak rozmowa, nikt tak nie rozwieje twojich wątpliwości jak on sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rekinka
bo własciwie ślub kojarzy mi się z aktem własności...dużo lepszą rzeczą jest być razem, dwojgiem wolnych ludzi, którzy chca być razem, chociaż nie muszą, to jest piękne ale niestety tak piętnowane w Polsce, a często w konkubinacie jest lepiej niż w małżeństwie, ta presja na ślub to chyba chciwość urzędów i kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewnaaśnieżka
nie wiem nie mieszkam w Polsce ;) ale nie rób niczego na siłę, nie spiesz się z tym wcale, nawet jak zajdziesz w ciążę... to faktycznie może wszstko zepsuć zawsze każde z was powinno mieć tą świadomość że nie ma czegoś takiego jak ''klamka zapadła, jesteśmy na siebie od teraz skazani'', rozwody się zdarzają, aby się od niego ustrzec ważne by dawać sobie tą zdrową wolność i rozsądek, że w razie jak nie będzie się między wami układać nie musicie być razem, bo nie musicie, ale takie myślenie ma was zbliżać a nie oddalać i ma motywować do budowania, unikania tego najgorszego caly czas, całe życie, jak osiągniecie tą umiejętność, to ze spokojną głową możecie iść do ołtarza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×