Majowe pogaduszki

o uczuciach, o życiu... zapraszam :)

o chrabąszczach...majowych:P

No temat chraboszczy majowych też może być :P

majowe pogaduszki to sobie mozesz na nabozenstwie majowym klepac

pracuję na 2 etatach bo robię to co lubię ale niestety to 'budżetówka' i kasa marna:(, kredyt mam, mieszkanie malutkie bo malutkie ale własne na w miarę dobrym osiedlu bez dresów i żulków popijających na ławce pod klatką za pieniążki mamusi utrzymującej :( mam narzeczonego który jest mega cierpliwy i mega wspierający ale póki co nie mamy tyle środków by urządzić ślub i mega obiad dla rodzinki... mimo że mam podobno 'dopiero' 30 lat jestem już po rozwodzie bo mój ukochany były mąż okazał się...damskim bokserem i ograniczającym moje życie WŁAŚCICIELEM WYLICZAJĄCYM MI czas dla rodziny, znajomych i nawet kieszonkowe mi dawał bo 'facet powinien kontrolować życie rodzinne a kobieta ma dbać o dom' :( niestety odkryłam to dopiero PO i musiałam długo walczyć o godność i wolność, o zdrowiu i złamanym sercu nie wspomnę... mieszkam w Warszawie od pokoleń i szlak mnie trafia jak widzę co się dzieje w tym mieście, wszędzie przyjezdni z rejestracjami z całego kraju, traktują Wawę jak przystanek do kariery i sami nie wiedzą czego chcą...niby tutaj jest ten raj i kasa, ale jak przychodzi co do czego opluwają to miasto choć sami tutaj są i stanowią 'Warszawkę' (niestety!) podoba mi się inteligencja i błysk umysłu Wojewódzkiego i utwierdzam się w przekonaniu że to UMYSŁ jest najseksowniejszy u facetów:) spędzam majówkę w domu i denerwują mnie ludzie popisujący się i ścigający na Naszej Klasie w pomysłach kto i gdzie i ZA ILE wyjechał:( słucham w telewizji słów Papieża Polaka i wspomnień o pokoleniu JPII i myślę sobie że ten naród nigdy się niczego nie nauczy i mamy słomiany zapał... poza tym jestem zdrowa, kocham i jestem kochana ( jednak można się otrząsnąć po takim bagnie w jakim żyłam 3 lata) i to chyba najważniejsze:) szczęścia życzę dziewczynki!