Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sprawa ryzykowna

Zdarzyło wam się uprawiać przygodny seks bez gumki?

Polecane posty

Gość Sprawa ryzykowna

Dlaczego do tego dopuściłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie kazda tutaj miala
taka przygode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie nigdy nie
zdarza uprawiac przygodnego seksu :P. Zadna to frajda byc panienka na jedna noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaadsffere
nie a nawet nie zdarzylo sie uprawiac przygodnego sexu, mam swoja godnosc, nie kurwie sie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie zdarzyl mmi sie przygodny sex, wiec odpowiedz brzmi nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna83
Tak jak poprzedniczki nigdy nie byłam panienką na jedną noc, więc ani przygodny, ani bez prezerwatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to az tyle kobiet
nie mialo nigdy przygody? na pierwszej randce tez do lozka nie poszlyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BAD SEED
i co Twoj partner/maz na to ze mialas przygody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy niczego przed nim nie ukrywałam, zatem widocznie potrafi z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BAD SEED
a sam tez chyba swoje przezyl prawda? ja to jeszcze nie jestem na etapie, ze bym przeolal ze kobieta miala przygode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaskoczę Cię - on nie miał przede mną kobiety. Faceta też nie, zanim ktoś się dopierdoli :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorzej jak kobieta
uprawiala przygodny seks analny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BAD SEED
to chyba bardzo tolerancyjny jest. a ja myslalem, ze takich prawiczkow nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanujemy swoje odmienne poglądy i tyle :) On akceptuje, jakie życie prowadziłam, zanim go poznałam, a ja nie strzelam fochów, że on pół niedzieli spędza w kościele :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BAD SEED
ale chyba az tak strasznego zycia nie prowadzilas? on taki religijny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewee
mi sie zdarzylo raz tzn kilka razy, ale podczas jednego spotkania pare razy z gumka, ale chyba raz lub dwa zrobilismy bez zabezpieczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktorej sie anal przygodnie
zdarzyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy, co uznamy za straszne ;) A mąż jest, owszem, bardzo religijny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BAD SEED
no ale chyba nie zdradzalas? nie uprawialas analu bez zwiazku? nie bylas kochanka zonatego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BAD SEED
i na meza musialas czekac do slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Analu nie uprawiam w ogóle, dupa jest do srania. Ale zdradzałam i byłam kochanką żonatego, owszem. Nie jestem z tego dumna, ale nie zamierzam udawać, że tego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BAD SEED
i jak wytrzymalas to czekanie? dziekuje za szczerosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzyło mi się w młodości, ale od kiedy znajomy wykitował na hiv, wolę nacieszyć oko , nawet najśliczniejszą dziewczyną, a kopulować z własną żoną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę bardzo, jeśli mogę Ci być w czymś pomocna, to pytaj śmiało :) A to czekanie na męża nie szło mi najlepiej, przyznaję ze wstydem. Dotąd byłam przyzwyczajona, że nikt nie odmawia mi seksu, a tu nagle taki egzemplarz, który przytuli mnie na dobranoc i nic więcej :D Odbierałam to na różne głupie, babskie sposoby, że pewnie jestem brzydka i mu się nie podobam... były fochy, płacze... :D Mąż jednak pozostał przy swoich zasadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BAD SEED
ale teraz chyba wspolzycie macie bardzo udane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, począwszy od nocy poślubnej nasze współżycie układa się bez zarzutu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pani Bad, równie dobrze możesz powiedzieć, że jesteś sopranem koloraturowym opery wiedeńskiej, na plewy wróbla nie nabierzesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×