Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyalienowana0

zagubiona przez miłość w dziewczynie...

Polecane posty

Gość wyalienowana0

Zacznę od początku. Mam 19 lat, jestem lesbijką, tego ukrywać nie muszę. Nie jest to okres przejściowy, czy burza hormonów. Zostanę pewnie zaatakowana przez to, co napiszę, ale patrząc z perspektywy nastolatki, zachowuję się odmiennie do moich rówieśniczek. Wykazuję się dojrzałością w życiu i wiem, czego chcę. Jestem bardzo wrażliwa, trochę wyalienowana... Zakochałam się... rok temu. W Dominice. Znam Ją od sześciu lat, jednak to uczucie dojrzewało we mnie. Rok temu zdałam sobie sprawę z tego, że Ją kocham... Dominika ma 19 lat, jest typem samotniczki, do której trudno dotrzeć. Temat Jej orientacji jest raczej tematem tabu i porusza go dopiero w momencie upojenia alkoholowego... Od razu rodziło się między Nami coś niesamowitego... zarazem strasznie delikatnego i niewinnego. Dominika nigdy nie była z nikim związana, myślę, że wynika to z tego, iż jest nieśmiała i boi się uczuć... ucieka przed nimi najdalej, jak się da. Gdy obie zdałyśmy sobie sprawę, że patrzymy na siebie inaczej, niż na koleżanki, przestraszyła się. Dominika wie o mojej orientacji, o kobietach, z którymi się spotykałam. Wie o tym od momentu, w którym ja to w sobie odkryłam, czyli od jakiś 3 lat... Wszystko, co "działo" się między Nami było okryte jakąś nienaruszalną tajemnicą, trudno mi to do końca opisać, bo czasem myślę, że to wręcz nierzeczywiste... Zakochiwałam się w Niej powoli, stopniowo, odpychając to uczucie... Próbowałam uciekać, gdyż myślałam, że to pozbawione sensu oraz przyszłości. Nigdy nie spodziewałam się, że odwzajemni moje uczucie... lecz odwzajemniła. Czuła to, co ja, jednak zdecydowała, że musimy pozostać w rolach, w jakich jesteśmy - nic więcej. Napisała mi, że jest we mnie zakochana... Po kilku dniach jednak uznała, że nie może mi dać tego, czego ja pragnę... I nie dała. Znosiłam wszystko. Jej wahania, rozczarowania, słowa. Znosiłam wahania uczuć. Szanuję Jej osobowość, która jest bardzo złożona. Szanuję Jej poczucie indywidualizmu, Jej samotność... Powracając do tematu, starałam się zachowywać tak, jak koleżanka... Ona niby też... ale cały czas było to "coś" między Nami... Nigdy nie doszło do czegoś "więcej". Skończyło się na trzymaniu za rękę, gładzeniu włosów, nieśmiałym dotyku czy przytulaniu. Nie prowokowałam niczego więcej, bo widziałam strach w Jej oczach. Nigdy nie chciałam Jej do niczego zmuszać i wciąż tego nie robię. Teraz jednak jestem w sytuacji, którą trudno nawet zdefiniować. Nie wiem na czym stoję. Nie wiem kim dla Niej jestem. Nie wiem czy to ma jakikolwiek sens. Czy mam coś zrobić... Dlatego zwracam się do Was, ponieważ w swoich odczuciach na pewno jestem subiektywna, a potrzebuję kogoś, kto powie mi, jak to wygląda z zewnątrz. Na pewno nie wyjaśniłam wszystkiego, chętnie odpowiem na wszystkie pytania. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymuś
Powiedz jej o co Ci chodzi. Coś tam wspominałaś o dojrzałości, więc jak najbardziej powinnaś. Wszystko inne co tam napisałaś, to ja tego nie jarzę, Wy odmieńcy macie jakieś inne jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
kocham jej cipke , ktora ma smak kiszonego ogorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
potrzebna mi operacja wydluzenia języka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
to nie ja dodałam ten komentarz u góry. Spodziewałam się tego typu odpowiedzi.. Rozmawiałam z Nią o tym.. Ona chyba nie wie czego chce.. Z jednej strony prosi o to, byśmy zachowały dystans, z drugiej prowokuje mnie do tego, bym coś zrobiła.. Nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymuś
No to co tu kurwa jeszcze można wymyślić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
Nie wiem, dlatego założyłam ten temat. Jak Ty widzisz Jej postępowanie? Co Ty byś zrobił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wie
Ona sama nie wie czego chce, dla niej to jest mimo wszystko nowa sytacja, mysle ze ucieka od tych mysli ze jest less jednoczesnie nie potrafi odsunac sie od ciebie. Daj sobie i jej czas badz w poblizu mysle ze sie doczekasz jeszcze wielu wspolnych chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
Nie zmuszam Jej do niczego, napisałam to wyraźnie. Dominika nie jest określona, to znaczy nie mówi o tym głośno. Raz powiedziała mi, że woli kobiety.. Myślę, że czas, to dobra rada - dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście młode, to raz. Wasza orientacja seksualna może kształtować się jeszcze przez parę lat. Ty, jak piszesz, wiesz, czego chcesz i nie masz problemu ze swoją seksualnością, a Dominika jest nieśmiała, w wieku 19 lat nie miała nawet chłopaka, zapewne czuje, że jest w kwestiach związku i erotyki nieco "zacofana", a tu jeszcze do tego wszystkiego okazuje się, że ciągnie ją do KOBIETY! Wydaje mi się, że ona jest tym wszystkim tak przerażona i pogubiona we własnych emocjach, że nie potrafi się w tym odnaleźć. Może dodatkowo boi się reakcji otoczenia? A nieśmiałe osoby na ogół zrobią wszystko, byle niczym nie podpaść, nie odstawać od reszty, byle nikt się nie gapił, nie plotkował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
Myślisz, że szukałam Miłości na siłę ? Nie, nie należę do osób, które chcą, czy potrzebują drugiej osoby po to, by zaspokajać swoje potrzeby. Nie rozumiesz mnie... Zakochałam się. To było niezależne ode mnie. Nie czekałam na to. Nie prowokowałam do niczego ani Jej, ani siebie. Również byłam zaskoczona tym, co zaczęło się między Nami rodzić... Oczywiście, pragnę Jej szczęścia. Ona beze mnie nie będzie szczęśliwa, wiem to, bo próbowałam odejść, by mogła być szczęśliwa - nie była, wręcz odwrotnie, bardzo cierpiała. A ja bardzo cierpię ze świadomością, że kocham Ją, a nie mogę/nie powinnam z Nią być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymuś
Tak to jakoś wygląda, odmieńcy z natury nie są tacy jak reszta, a Ty przez swoje postępowanie możesz jej zmarnować życie, szansę na takie życie jak reszta. Może i Dominisi trafi się zagrodowy Belmodno, który uczyni jej życie bajką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drunken_sailor
fuck, lubie takie tematy, w ogóle lesbijki lubie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
Uważasz, że będąc ze mną miałaby zmarnowane życie... ? Jest XXI wiek, homoseksualizm nie powinien być traktowany, jako coś "zboczonego", niedopuszczalnego. To tylko dowód na to, że nasz kraj jest wciąż zaściankowy i konserwatywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
Nie będę kłóciła się z Tobą o biologię, naturę człowieka, bo to nie ma sensu, do niczego nie prowadzi. Byłabym wdzięczna, gdybyś traktował mnie, jak człowieka - równego Tobie, a nie odmieńca. Prosiłam o rozpatrzenie tematu, a nie kwestionowanie tego, czy homoseksualizm jest zły i zboczony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś pisze sensownie
to go olewasz, a odpisujesz gimgównom, którym się nudzi :O Topik długo nie pociągnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
Póki co sensownie napisał BAD SEED - wciąż myślę o tym, co napisał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drunken_sailor
Doprowadź do czegoś więcej, to pomoże tobie i jej. Mam rację. Całuj się z nią i uprawiaj sex. I wytłumacz jej, że nie ma nic złego w jej uczuciach. Musisz by c odważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
Właśnie tej odwagi mi brakuje, Jej również - dlatego tkwi to w takim "zawieszeniu" od dawna... Obawiam się Jej reakcji na to, co mogłabym zrobić. Nie chcę Jej stracić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drunken_sailor
Z tego co piszesz wynika, że ona jest mniej odważna i chyba myśli, że robiłaby coś złego. Więc ty musisz ją poprowadzić. Bądź delikatna i subtelna to jakoś pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
Ona się boi... Ucieka przed tym, co czuje, czego pragnie... Jest zagubiona... Jeśli coś zrobię, może być przeze mnie nieszczęśliwa... Tak myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyposzczony mlodzieniec
fajna taka jeszcze niewinna nówka sztuka przez nikogo jeszcze nie śmigana. mozna lizac bo obrzydzenia ze tam juz w niej penis śmigał nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymuś
No to zwyczajnie, najlepiej znaleźć zagubioną cipkę i ją wykorzystać. Taa. Palcem drugiego Einsteina nie zrobisz. Nie jesteście tacy sami, jesteście odmieńcami. Dlaczego macie oddzielne portale, które segregują Was, ze względu na seksualność ? Nie neguje homoseksualizmu, występuje u innych ssaków, więc jest chyba naturalny. Uważam jednak, że jest kompletnie zbędny i bezużyteczny. W czasach niżów demograficznych, należy uważać go za szkodliwy. Po co człowiekowi rozumnemu takie zachowania, które prowadzą do niczego, stracone południa i wieczory na niczym, na czymś co nie ma sensu, coś co do niczego nie prowadzi. Drugiego Edisona z lepienia filiżanek z gliny w przypadku mężczyzn, czy zabawy ślimakiem w przypadku kobiet, nie będzie. Natura pcha ludzi tej samej płci, ku sobie, jak jakieś zwierzęta. A może niektórzy nie chcą być odmieńcami i nic z tym nie mogą zrobić, nawet pomimo tego, że są rozumni, sami świadomi siebie ? Czy mamy taki czas czy inny, to nie ma żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
Traktujesz kobiety, jak maszyny do rodzenia dzieci. Może nie każda kobieta tego potrzebuje, nie zastanawiałeś się nad tym nigdy? Tak, jest niż demograficzny i co z tego ? I dlatego kobieta ma być z facetem, rodzić mu dzieci, choć nigdy go nie pokocha? bo kocha kogoś innego. Jeśli nie rozumiesz tematu, nie wypowiadaj się. Oboje jesteśmy ludźmi, a orientacja nie powinna decydować o tym, jak człowiek jest postrzegany. Co Ciebie obchodzi to, co inni robią w sypialni, nikogo w ten sposób nie krzywdząc ? Zajmij się własnym życiem, o ile je masz. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymuś
To bardzo logiczne. Gdyby zachowania homoseksualne były w zaniku, nie byłoby to żadnym uszczerbkiem dla ludzi. Gdyby natomiast zachowania heteroseksualne były regresywne, ludzkość przestałaby istnieć, łącznie z homoseksualistami. To prawda nie obchodziło mnie to długo, puki homoseksualiści nie zaczęli wyłazić z tych swoich nor i krzyczeć, blokować miasta na pół dnia. Po takich jazdach, człowiek musi już zająć jakieś stanowisko. Oczywiście, że nie każda chce mieć dziecko, większość jednak chce. To co napisałem o tych zabawach jest prawdą, nie da się tego podważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
Zresztą schodzimy z tematu, jeśli chcesz porozmawiać na temat sensu homoseksualizmu lub jego braku, to zapraszam do rozmowy w innym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
zabawach ? To Ty z Twoją kobietą bawisz się w coś w sypialni ? Do tej pory sądziłam, że sex jest uwieńczeniem Miłości i wiesz co ? nadal podtrzymuję swoje stanowisko. jeśli zamierzasz kontynuować rozmowę na temat homoseksualizmu, to bardzo proszę, ale nie tu, ponieważ nie jest on przewodnim tematem dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymuś
Daj spokój nazywaniem tego seksem między przedstawicielami tej samej płci. To co najwyżej zabawa. Zwykłe protezowanie. Z resztą już się czepiaj takich rzeczy, to mało istotne w tym kontekście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana0
W moim postrzeganiu to nie jest zabawa. Jeśli to według Ciebie zabawa, to seks z zabezpieczeniem również, ponieważ nie ma żadnego sensu. Jeśli postrzegasz wszystko w takich kategoriach, to bądź również krytyczny w stosunku do siebie. Miłej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×