czy po dotknięciu deski sedesowej trzeba myć ręce????

czy po dotknięciu deski sedesowej trzeba myć ręce?

Wypada, no nie? ;/

Nie wiem, ja nawet jak spłuczki dotkne to myje mimo że mam ją sterylnie czystą..

:D odpowiedz brzmi..... TAK ;)

można oblizać

ja myję po powrocie do domu i przyjściu do pracy lub w gości, bo brzydzę się rurek w tramwajach. Myję jak wracam z zakupów, bo dotykałam klamek. Myję przed każdym posiłkiem. Prędzej bym zwymiotowała niż nie umyła po dotknięciu deski:)

chodzi mi o to czy nawet ,gdy się nie załatwię ,tylko dotknę deski gdy np. wyrzucam nitkę do zębów to muszę umyć

Ale te wszystkie czyscioszki zdziwilyby sie, gdyby wiedzialy co osiada na ich szczoteczkach do zebow, recznikach, cialach mimo stukrotnego mycia rak:D

tak, wiem co osiada, wiem co jest w i na jedzeniu i wiem, że brudu nie uniknę. Zresztą to dobrze, bo nie chcę mieć alergii. Ale z tymi rękami to mam takie małe natręctwo i myć muszę, bo czuję dyskomfort. Chodzi mi po głowie, że np. klamki, którą dotknęłam, dotknął wczesniej jakiś menel. Jakbym dotknęła sedesu, to miałabym wrażenie resztek kału na rękach, chociaż sedes u mnie jest czysty. Wiem, że to przesada, ale wolę myć te ręce niż cierpiec dyskomfort:)

A można sama wodą????? nie myślcie ,że jestem brudasem ,ale twierdzę ,że trzeba ,a znajomy ,że wystarczy wodą opłukać ,jeśli się człowiek nie załatwiał......i chce mu udowodnic ,że się myli

ja zawsze myję mydłem. Woda po sedesie? Nie ma mowy, a jakby znajomy dotknął ręką kupy to też by tylko wodą opłukał?

jeszcze co do mojej nerwicy, to w pracy latam co 30 minut do toalety myć ręce, bo brzydze się dotykac telefonu, z którego korzystali współpracownicy, bo nie mam pewności, że umyli ręce po jeździe tramwajem. Wiem, że to żałosne i gruba przesada:( Dobrze, że komputer jest tylko mój i nie odczuwam niepokoju korzystając z myszki lub klawiatury:)

to sie nazywa nerwica natrectw:D

mycie wodą to KPINA to nie jest WCALE mycie tylko zabawa

woda nie usuwa zarazków kazde dziecko to wie

A mozna gdzieś kupić jakis tester na wykrycie poziomu bakteri na rekach??? jest w ogóle coś takiego?

osoba ta zapewne jest nosicielem helikobakter pyroli

wiem jak to ię nazywa:) leczyć się nie będę, bo nie zaburza mi to aż tak normalnej egzystencji, tylko ręce mam przesuszone od tego mycia i musze ciągle kremy wcierać.

trzeba myć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

ile , to i tak to jest bez sensu jeśli kibel jest razem z wanną, umywalką lub ręcznikami. Po użyciu spłuczki w powietrzu fruwają gówna i osiadają na tym co myślisz, że jest czyste.

Dlatego się łazienkę często sprząta, ręczniki pierze i minimalizuje to co w powietrzu fruwa. Ja dla lepszej higieny używam dettolu, żeby dzieci były bezpieczniejsze. A po bliższym starci z deską klozetową KONIECZNIE trzeba umyć ręce!!!

ja nie myje, bo po co? przeciez to moja deska i tylko ja z niej korzystam

Jedna zaleta, że tylko do siebie będziesz mieć pretensje jak załapiesz jakiegoś owsika, czy salmonellę czy coś innego. Poza tym nie wyobrażam sobie po wizycie w toalecie nie myć rąk, a potem iść zajmować się malutkim dzieckiem, czy robić coś do jedzenia.