Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gratowiczka84

Dziewczyny dlaczego tak strasznie przegrzewacie dzieci????

Polecane posty

Gość gratowiczka84

Aż żal patrzeć na te pucułki czerwone czasem. Mama chodzi w spódnicy , którki rękaw ( wczoraj, dziś) a dzieci w długich spodniach, rajstopkach, bluzach?? Mój syn wczoraj biegał w bodziaku z krótkim rękawem ( półtora roku ma prawie) i czapkę miał na głowie typowo letnia - to dobra sąsiadka przyleciała "do płota" rady mi udzielać, że tak nie wolno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama_25
Ostatnio w jakimś programie Pani pediatra wzpowiadaa si na ten temat - juz lepiej jak dziecku jest chlodniej niz jak poci sie z przegrzania - niestety przy przegrzaniu podupada odpornosc i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez byłam wczoraj w szoku. Mamy w krótkich spodenkach i koszulkach. A dziecko w body na to dresik i kocyk i jeszcze schowane w głębokim wózku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratowiczka84
Ja staram się nie wtrącać i nie komentuje innych, ale wczoraj byłam w szoku. Mój syn był tak ubrany a i tak zgrzał się strasznie. Za to sąsiadka wyubierała 2latka jak na jesien - spodnie, skarpety, buty, bluza i czapa cieplejsza- czy ona sama by się tak ubrała? Z miłosci tak robią kobiety czy z głupoty? A dziecko biedne nie powie , że mu za gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam
bo jest zimno wieje i zdradliwa pogoda jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdoora
A te zimno, to tak czyha za rogiem i jak tylko zobaczy normalnie ubrane dziecko, to hyc i już go zawieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuughfgdfd
Wszystkie jestescie walniete... zajmijcie sie soba i swoimi dziecmi i nie zagladajcie innym do wozkow.co za polska mentalnosc-obgadywac w kolo... co to Was obchodzi? to |Wasze dzieci nie byly, Wy jestescie super mamuski nie przegrzewajace dzieci, to sie cieszcie :P ale od innych 3 kroki w bok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy.................
bo dziecku, noworodkowi, niemowleciu ktore lezy nie jest tak cieplo jak matce, ktora sie rusza.... zwlaszcza, jesli w wozku spi... zreszta matki chyba sa w stanie ocenic na spacerze, czy dziecku faktycznie jest za cieplo-wystarczy sprawdzic kark.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajtuzka
Kolejny wścibski temat z serii "przegrzewanie". Co Wam do tego, jak ktoś dzieci swoje ubiera. Patrzcie w swoje wózki. Ja swojego już ubieram na krótki rękaw, ale nie wścibiam się, czy ktoś przykrył dziecko kocykiem, czy nie. A zresztą takie małe, leżące, czy siedzące dzieci nie czują tak tego goraca, bo nie idą, nie poruszają się, a leżąc czy siedząc organizm szybciej się wychładza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy.................
rajtuzka, z ust mi to wyciagnelas :) nie mowie, ze naprawde goraco jest, to starsze niemowle moze miec krotki rekaw, krotkie spodenki i musowo kapelusik/hustka chroniace glowke przed sloncem :) dziecko, ktore chodzi, a nie jedzie w wozku juz o kazdej porze roku mozna ubrac tak, jak siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w uk mieszkam
i tu masaskra jakas... matka sobie idzie w bluzie i dzinsach, bo na krotki rekaw jeszcze za chlodno, ale maluch w gondoli w samych bodach z krotkim rekawem i bose stopki... i zadnej, choc cienkiej czapeczki, a wieje chlodny wiatr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajtuzka
Moje ma roczek, jeszcze nie chodzi sam, na spacerach jest jeszcze w wózku,ma na sobie body na naramkach, na to bluzkę z krótkim rekawem, spodenki krótkie lub długie i skarpetki.No i buty. Na głowie cienka letnia czapka.Tak mu gorąco nie jest. Ale jak dziecko jest mniejsze, to nawet nie dziwię się, że ma długi rękawek czy kocyk, jak śpi np.w wózku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj u mnie było ok 26stopni, praktycznie zero wiatru i córka (3 miesiące) miała na sobie body bawełniane z kr. rękawem, cienki bawelniany pajacyk i niby cienką bawełnianą czapeczkę, w gondoli była (postawione budka byla) i musiałam jej zdjąć ta czapeczkę bo zaczełaby się grzać inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudernicaaa
ja wiem,ze nie trzeba sie wtracac itd, ok. ale mnie tez szlag trafia jak widze matki,ktore ubieraja grubo swoje dzieci!!!! pamietam jak bylam u szwagierki, maly niespelna rok, chyba 9 m-cy mial wtedy,zima,a w domu 23 stopnie. maly ubrany w rajstopy, skarpetki i dresy! w podkoszulke,bluzke i bluze!!!! no ludzie.... byl juz 3 razy na antybiotyku. nie docieralo do niej nic. dziecko spocone, wloski mokre,ale ona go nie rozbierze,bo on biega po podlodze:) nic z tym nie dalo sie zrobic,bo kazda mama robi tak jak uwaza. nawet doswiadczonych nie slucha,chociaz maja dobre checi. czasem bez komentarza nie da sie przejsc obok. nikt nie robi tego ,zeby komus uprzykrzyc zycie. najgorsze co moze byc,to przegrzac dzieciaka. sama jestem mama i moje pierwsze tygodnie,to byl istny honnror, honnror jaki urządziłam corce!!! tez ja przegrzewalam, jak ja sobie przypomne... szkoda gadac. ale szybko ocknelam sie, mam zdrowego 3latka w domu-odpukac,na szczescie!:) takze ja tez sie zgadzam-NIE PRZEGRZEWAJMY SWOICH DZIECI!!!! jest maj,jest upal, ubierz dzieciaka tak,zeby sie niemeczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahha..:D
nie no...te kafeteryjne kurewskie plotkary sie nie zmienia:O wiecznie jedno i to samo-obrobic komus dupe,zwyzywac bo ubrał dziecku cos innego niz te nieomylne kurwy:O boze jaki zal:O:O ps. tępe dzidy, wasze bachory beda tak samo pojebane jak wy:Oo ile juz nie sa-dzieci pojebanych kurew:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moja sprawa oczywiście
ale dawno temu moja lekarz pediatra powiedziała tak - dziecko ma troche wyżsżą temperature coiała niz dorosły, proszę ubierać dziecko tak jakby Pani się ubrała. Kiedy śpi w wóżku w upalny dzień wystarczy przykryc pileuchą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo teraz to wczesna jesien
jest mozna sie na kafe dowiedziec :D i pogoda taka zdradliwa jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety jest tak
Sama widziałam, znajome z małymi dziećmi - one rozebrane, natomiast dziecko poubierane w body, pajace, czapki, do tego przykryte kocem i przykrywą wózka - to nie jest jeden, jedyny widok. Mało tego, niedawno widziałam znajomą, która ubiera syna w - UWAGA! kombinezon zimowy! I co zrobić, ja nic nie mówię bo to nie jest moja sprawa, ew. mogę zapytać, czy dziecku nie jest za ciepło. Ale mam swoje dzieci i muszę za nimi biegać, więc mnie to guzik obchodzi. Ich dzieci, ich choroby. Moje już od dawna biegają na krótkich rękawach i spodenkach, bez czapek i nikomu nic do tego (raz tylko sąsiadka wtrąciła swoje trzy grosze i jej odpowiedziałam konkretnie, co o tym myślę, żeby ubierać dzieciaka w grube ciuchy) Chyba w Polsce jest tak, że miarą miłości jest ilość przykrytych warstw na dziecku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety jest tak
Acha i podstawowy błąd jest taki, że Polki ubierają dzieci stosownie do pory roku a nie do pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak córka była niemowlakiem ubierała o 1 warstwę więcej niż siebie ( dodatkowa warstwa była naturalnie mniej wiecej grubości warstwy poprzedniej a nie paradoksalnie gruby kombinezon :D) jak zaczęła chodzić ubierałam tak samo jak siebie. Nigdy nie zapomnę takiej sytuacji... Był początek lipca> córka miała ok 3 miesiące ( nieskończone). na dworze było bardzo ciepło- ok 27 stopni. Córka leżała sobie w wózku w samym body, bez skarpetek i spała. Jak usnęła przykryłam jej tylko nóżki pieluchą tetrową. Siadłam sobie na ławce i czytałam gazęte. Obok mnie ( właściwie na drugiej ławce) siadła matka z dzieckiem starszym o 2 tyg od mojej córki. Nie dość, że bujała tym wózkiem tak, że ja na miejscu tego dziecka bym chyba zwymiotowała, bo dziecko piłowalo się w niebo głosy... ale najlepsze jest to, że mamusia chyba nie wiedziała czego dziecko się drze ^^ ja akurat maluchowi się nie dziwiłam: Jak było ubrane w sensie ciałka to nie wiem... zdążyłam zauważyć tylko czape ( nie... to nie była letnia czapeczka) w każdym razie przykryte było kocem takim akrylowym ( taki misio) i na to była do wózka przyczepiona taka ta "nakładka" ( w każdym wózku prawie jest... nie wiem jak to się dokładnie nazywa, ale jak wiatr wieje czy coś to się to przypina). Nie ukrywam, że największego szoku doznałam jak się kobieta mnie zapytała czy mojemu dziecku zimno nie jest ( z wzrokiem jakby zabić mnie miała za znęcanie się nad dzieckiem xD). ja spokojnie odpowiedziała, że skoro spokojnie śpi z rączkami do góry jak aniolek to chyba raczej nie o.O zaś tego co się działo u niej w wózku wolałam nie komentowac... jeszcze zawału by dostała xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajtuzka
To,że zimą dziecko było w dresie, rajstopach i skarpetach to się wcale nie dziwię. Zimą temperatura jest inna. Sama moje zimową porą tak ubierałam w domu. Przecież dziecko siedzące czy raczkujące non stop na podłodze, na zimnych kafelkach zziębnie , jak mu się założy załóżmy same cienkie rajtuzy czy tylko jedną warstwę. Spróbuj sama z gołym dupskiem po zimnych kaflach raczkować, nie przesadzajmy znów z tym rozbieraniem. Teraz latem to i w cienkich spodenkach mu za gorąco na podłodze i rozbieram, ale zimą to obowiązkowo rajtuzy i dresy na to do latania po podłodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajtuzka
zresztą ja zawsze patrzę, czy dziecku gorąco czy zimno, jak spocone, rozbieram, jak zziębnięte, ubieram grubiej, to żadna filozofia. Wystarczy ubrać stosownie do temperatury i sprawdzać, jak dziecko się czuje w danym ubraniu. Nie trzeba zakładać miliona takich tematów na kafe, by nie przegrzać dziecka.Samemu można to wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaskaKaskaaaa
Bellik a ja mam pytanie do Ciebie :) Jak udało Ci się tyle schudnąć?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dukanie jestem... teraz jestem na III fazie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano u nas na placu zabaw do dzis widzi sie dzieci ubrane w kurtki puchowe. Czasem tez napotkam na sobie wzrok jednej czy drugiej mamuski, no bo dziecku zimno w bodziaku i spodenkach, i na dodatek jak moge pozwalac sie jej tak wybrudzic:D hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polandpoland
belle do jour, litosci nie wymyslaj...kurtki puchowe...jasneeee:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem to cale gadanie, ze dziecku w wozku zimno jest bo sie nie rusza to jakies bzdury wyssane z palca. Raz zalozylam malej cieniutenka koszule z dlugim na body, bo jeszczce nie bylo zbyt goraco a sama bylam w krotkim rekawku. Po chwili musialam sciagnac bo sie zaczela pocic. Owszem, jak dziecko usnie to mozna okryc kocykiem czy pielucha, ale naprawde takie dziecko (przynajmniej moje) wcale nie jest mniej ruchliwe w wozku niz mamy ! Co prawda mama pcha ten wozek i idzie, ale dzieciak macha rekami, nogami, cuda wyczynia. Np u mnie w domu jest chlodno i ja czasem bluze zaloze a mala musze na body z krotkim rekawem ubierac bo inaczej sie zgrzewa przy tych szalenstwach. Mysle, ze kazda mama najlepiej zna wlasne dziecko, ale jak zobaczylam dwulatka w swetrze, dlugch spodniach butach i czapie z mega wypiekami na policzkach to mi sie go zal zrobilo. Dzieciak lezal sflacazaly, wrecz wypompowany, nie wiem czemu niektorzy mysla, ze lepiej przegrzac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adzia1982
a mój syn 15 miesiecy był ubrany w koszulkę i spodenki i boso po trawce ganiał,a córka 2 miesiące,bodziak na dł rękaw i połpajac,bez czapki.....oczywiście inne matki by mnie zabiły ae mam to gdzieś,,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inieksja domięśniiowa
Drogie panie, dziecko nie ma jeszcze wyrobionego sterowania swoją ciepłotą. Ty jesteś stara więc twoje ciało poci się, gdy jest ci gorąco i wten sposób się chłodzisz wyrzucając ciepło z siebie. Dziecko nie spoci się mimo, że jest mu gorąco. Tak samo z zimnem, dziecko nie będzie się trzęsło z zimna i miało gęsią skórkę gdy będzie mu zimno. Trzeba uprzedzać to wszystko i ubierać dziecko odpowiednio do pogody i pamiętać, że dziecku jest zimniej niż tobie, bo lezy i się w ten sposób nie rozgrzewa. Ty idziesz, pchasz wózek i tobie jest ciepło, natomiast dziecko ciągle lezy. Trzeba się trochę interesować medycyną bo wy za grosz nie macie pojęcia, że dziecku jest zimno. Nie przeziębiajcie swoich dzieci bo potem trzeba je znosić na oddziale, a wyjące dziecko to męka dla pielęgniarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajtuzka
Nie zgodzę się co do tego, że dziecko się nie poci.Moje ma roczek i odkąd pamiętam, jak jest mu za gorąco,jest spocone na karku i na główce. Nawet jak był całkiem malutki tak miał.Wystarczyło rozebrać i już po poceniu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×