Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co teraz robic...

ciezkie zycie z tata

Polecane posty

Gość i co teraz robic...

jestem troche po 30 a wciaz moje dziecinstwo kojarzy mi sie jako okres bardzo stresujacy. odkad pamietam moj tata nie pracuje. rodzine utrzymuje mama, a byla nas 4 - rodzice i ja z siostra.Warszawa 2,5tys na reke...teraz mieszkaja tylko w 3, moze pensja nie jest najniznsza ale zaznaczam ze to Warszawa wiec koszty zycia troche wyzsze niz w innych miastach. bardzo sporadycznie ojciec lapal sie jakis prac - prywatny biznes z kims z rodziny, taksowka...ale z rodzina sie poklocil ale na taksowce mu sie pasowalo i po roku malo intensywnych jazd przestal. w domu jednak rzadzi tata - zawsze musi byc jak on mowi bo inni sie nie znaja...jak twierdzi...a szczegolnie mama, ktora zawsze zrobi cos zle...a to nie ten garnek, a to za duzo wody, a to znowu kupila jakas pirdole, a to za duzo spi, a to lozko nieposcielone... jest bardzo oszczedny do granic bolu...nie mozna sie dotknac do grzejnika bo przesuniecie pokretla o jedna kreske grozi awantura, to samo z iloscia uzywanej wody do zmywania albo kapieli...w domu jest wanna ale przez 20 lat jak pamietam moze 3 razy byla napelniona...zawsze prysznic. przez oszczednosc razem z mama dorobili sie wlasnego mieszkania, dzialki wypoczynkowej i troche oszczednosci...oczywicie to wszystko dzieki tacie, bo jak on twierdzi gdyby mama zarzadzala kasa to nie bylo by nic. nie sadze ze mozna to nazwaz znecaniem sie psychcznym, bo tata ani nie jest alkoholikiem ani regularnie nie bije mamy. codziennie jednak sa o cos klotnie...najczesciej o to ze mama znowu czegos nie zrobila, albo jak zrobila to zle. sam jest bardzo madra osoba...na wszystkim sie zna i potrafi wiele rzeczy zrobic lepiej od fachowcow, co z tego jednak skoro z tego nie korzyta i zneca sie na zonie. w rozmowie zawsze musi miec ostatnie zdanie, na kazdy temat....w rodzinie chodzi taki poglad..."pkt 1 - ojciec ma zawsze racje, pkt 2- jak ojciec nie ma racji patrz pkt 1." troche sobie wszyscy z tego zartuja, ale kazdy wie ze jest ciezki w obyciu. mnie sama wyrzucil z domu parenascie dobrych lat temu.za to ze bylam u chlopaka i nei wrocilam po szkole od razu do domu. kocham moich rodzicow ale widze jak mam sie meczy, traci wiare w siebie.....jesli juz nie stracila i nie wiem jak moge wplynac na ojca zeby sie zmienil. potrzebowalam to opisac, bo nie sama nie wiem co myslec o takiej sytuacji a nigdzie na forach nie znalazlam podobnego przypadku...dobry tata a jednoczesnie ojciec tyran :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy przypadek. Gospodaruje nie swoją kasą, jest oszczędny. Jednocześnie nie pracuje i jeszcze nie wyręcza matki. Ty uważasz go za dobrego ojca jednocześnie tyrana. NIeźle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teraz robic...
jest dobrym ojcem bo zawsze dbal zeby bylo nam w zyciu dobrze. co prawda bylo to obarczone wieloma klotniami gdzie podstawa byla kasa (np. nigdy w domu nie zmywalambo tata twierdzil ze za duzo wody wtedy uzywam, albo nie moglam nic wysuszyc na grzejnimu - bo wtedy przeciez za duzo cieplej wody sie zuzywa) jednak ma sowje "jazdy" ja kuwaza ze cos zrobilismy nie tak...potrafi nie odzywac sie do kogos z rodziny caly rok bo jak twierdzi zostala urazona jedo duma, albo juz nie wiem za co ale zawsze uwazalam ze pzesadza nie wiem czy namawiac mame na rozstanie z nim...to taki typ czlowieka ktory uzaleznia, nawet jesli wiemy ze rozsadnie byloby sie z nim rozstac chcialabym wiedziec co mysla o takim przypadku inni...bo uwazam ze to nie jest normalna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teraz robic...
nie jest moze mega szczuply, ale sporej nadwagi nie ma a jakie to ma znaczenie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowka..majowka..
dla mnie to koles ciota, nie pracuje i to mi wystarczy, jesli koles nie pracuje to albo szuka i to chwilowa sytuacja, albo inwalida, albo chory psychicznie, albo narkoman, albo alkoholik, wiec sama zalicz swojego ojca do jakiejs kategorii mama go sobie nie wychowala!!! ze on sie nie wstydzi za siebie?? wrecz przeciwnie, owinal was wszystkie wokol palca, dla was stalo sie to wszystko normalne, jak w tych krajach Azji, gdzie kobiety nie maja nic do gadania, owszem ,ale tam koles zarabia i dba o rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teraz robic...
jezeli muslaiabym zaliczyc go do ktorejs z powyzszych kategori to tylko i wylacznie jedna - chory psychicznie. jednak osobiscie tak nie uwazam, ma pewnie jakas nerwice, bo jak wpadnie w szal to widac ze sie kontroluje, bo jakby mu zdjac kontrole to by jeszcze niezla krzywde zrobil...bije rzadko - mnie moze w zyciu ze trzy razy uderzyl...mame nie wiem, ale watpie zeby wiecej...jednak do choroby psychicznej to mysle ze mu jednak daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowka..majowka..
mysle ze twoi rodzice sa juz na tyle dorosli,i tak dlugo zyja razem , ze dadza sobie rade, i skoro to twojej mamie nie przeszkadza, to sobie tak zyja, maja dom, dzialke i oszczednosci, skoro jej tak dobrze, niech tak zyje. a siostra sie niedlugo wyprowadzi i bedzie miala swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×