Czy dziewczyny nie mają zainteresowań?

Ostatnio poznałem dziewczynę,była piękna,miała ładny głos,więc się z nią umówiłem.Dawno się z nikim nie spotykałem,i po tym spotkaniu jedyne co o niej mogę powiedzieć to, to że: -studiuje zarządzanie i marketing -nie lubi swojej współlokatorki -książki? głównie obowiązkowe lektury z liceum,ale to była dla niej katorga -słucha tego co puszczają w radiu. -lubi oglądać głównie romantyczne komedie a teraz gwóźdź programu -jej pasja jest chodzenie na dyskoteki i imprezowanie i to wszystko,ta osoba nie reprezentuje ze sobą nic więcej niż to co wymieniłem,taki jest wniosek po bardzo długim spotkaniu przepełnionym pustymi dyskusjami.żadnych ciekawych pasji i zainteresowań,żadnego obeznania o świecie.Ja nie oczekuje ze dziewczyna będzie interesowała się tym samy co ja n.p. fizyką która studiuję ,ale że chociaż będzie miała do powiedzenia coś ciekawego. Czy teraz każda dziewczyna jest taka?a może ja za dużo od was wymagam?

nie reprezentuje ze soba??? a co Ty soba reprezentujesz ahahaha

nie każda , ale 95% ( najpopularniejsze pasje to oczywiście taniec i śpiew , podróże - do babci na wakcje :D )

Pytam, bo wiecie, pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się z kobieta porozmawiać i nie mam żadnego porównania.

ty sie po krótce zaprezentuj

czlowieku ejsli gistujesz w pustych lalach dla ktorych tylko wyglad sie liczy to twoj problem i nie oczekuj nic wiecej

Muszę Cię zasmucić, ale tak niestety jest. Większość młodych dziewczyn nie ma pasji. Może to przez brak czasu. Może przez brak kasy. Nie wiem, ale sama też np. nie mam czegoś, co by mnie pochłonęło w 100%. Mogę powiedzieć, że słucham tylko wybranej muzyki, że czytam wybrane książki, że oglądam wybrane filmy, że lubię jeździć na rowerze, chodzić na spacery, strzelać z wiatówki, ale pasji nie mam , wiec nadal pozostaję nudna :P Z drugiej strony, nie znam też chłopaków z Bóg wie jaką wielką pasją.. oczywiście nie liczę gier komputerowych i zawodów kto podczas picia padnei ostatni ;]

na pasje to trzeba miec czas i pieniadze

Proszę nie generalizować, bo kwestia pasji dotyczy obu płci. Ja mam ich kilka, np. chodzenie po górach, rajdy rowerowe, pływanie, książki (głównie S. King'a i R.. Cook'a), muzyka, no i rzeczy związane z moimi studiami nie uważam, że jestem osobą nudną i bez pasji, więc takie generalizowanie sobie darujcie :P

nie generalizuj, widocznie trafiles na zuą kobietę :P

skoro przy wyborze dziewczyny kierowales sie wygladem, to masz to czego chciales:D

Taaa, a faceci to maja mnostwo zainteresowan...chlanie piwa, ogladanie sportu, komputer, zajebiscie wartosciowe zainteresowania...

Moją pasją jest rozpędzanie skóry pod tzw. jotpegi

camember - twoja pasja sa ksiazki Cooka i Kinga? Ale nie ma ich tysiecy, tylko razem kilkadziesiat, sa taka twoja pasja ze je czytasz non stop od poczatku? Ja moge powiedziec ze tez uwielbiam ich ksiazki,ale tez setek innych autorow, bo juz przeczytalam ich ksiazki i nie rozumiem jak mozna nazwac je pasja:D No chyba ze, tak, jak mowie,czytasz je caly czas od nowa, rozkladasz na czynniki pierwsze i analizujesz:)

W dzisiejszych czasach czytanie książek nie jest aż tak popularne. Wszystko się kręci wokół komputera, imprez i Tanca z gwiazdami. Także to na pewno pozytyw. Pamiętam, że w czasach np szkoły średniej i później w dorosłym życiu miało się towarzystwo i bywało u nich w domach. A tam pustki. Mam tu na myśli brak jakichkolwiek książek (prócz kucharskiej), brak np płyt z muzyką czy DVD (bo przecież można ściągnąć). Suche meble z kieliszkami i talerzami i pełen barek. Nie chodzi by to kłuło w oczy, ale jednak takie coś świadczy o jakimś poziomie o człowieka. U mnie jakoś od nastolectwa przybywało z każdym rokiem książek i uważałem to za naturalną kolej rzeczy. Ale np juz znaleźć kogoś kto orientuje się w podobnych klimatach graniczyło z cudem. Zbieram np kolekcjonerskie wydania starych filmów na DVD czy bluray (uwielbiam stare kino). Kolekcjonuje stare polskie komiksy typu Kapitan Żbik itd. I na dzisiaj w wieku 30-kilku lat nie znam nikogo, kto by miał podobne pasje. Tyle dobrego, że żona ma podobne zainteresowania.

Nie ma tych książek tysięcy, to fakt... tak, niektóre czytałam po kilka razy, bo z każdym kolejnym razem dostrzegłam rzeczy wcześniej nie zauważone, ogólnie uważam, że są dziełem geniuszu... i nie wiem jak mam to nazwać? tą są najlepsze książki jakie czytałam, i zawsze będę do nich wracać... i uważam że się pasjonuję twórczością tych autorów nie wiem po co ja się tłumaczę :O

Pokujtaktaka, jak poznałeś tą dziewczynę w barze lub dyskotece to co się dziwisz że pustak ? Podrywaj dziewczyny w jakiś ambitniejszych miejscach.

Jakby dziewczyny z baru to były panny z innego wymiaru :D ps widzieliście dziewczynę majsterkującą coś w przydomowym warsztacie, bo ja widziałem

no typowa przecietniara, pelno takich. ja tez ukonczylam fizyke, ale mam juz chlopaka :)

Ja np. nie chodzę do żadnych barów ani dyskotek, lubię jedynie koncerty i mam swoje zainteresowania ;] A jak ktoś się szlaja 7 dni w tygodniu po barach a w międzyczasie jeszcze studiuje czy pracuje to kiedy będzie miał czas na ambitniejsze zainteresowania ? ;]

Ja mam pasję - kocham układać puzzle/. Wiec nie generalizuj.

Przesadzacie kobieta nie musi przecież znać książek Stephena Howkingsa, ani też filmów Kurosawy. Ważna jest by być sobą i robić to co się lubi.

No i co z tego?? I tak najważniejsze żeby była po prostu miłą osobą :) Nie wiem czy jest takie przyjemne mieszkanie z dziewczyną, która ma ambitne hobby, ale nie jest sympatyczna :) Myślę że po dłuższym czasie to jej hobby mogłoby Ci uszami wyjść :p Ja tez nie mam żadnego wielkiej pasji, chociaż lubię czytać ksiażki [nie romanse :p], chodzić po górach, podróżować, jeździć na rowerze, gotować i inne podobne mało ambitne hobby :)

7/10 :D