Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ogórek kiszony w czekoladzie

jak pogodzić mamę i teściową?

Polecane posty

Gość ogórek kiszony w czekoladzie

Cześć, mam pytanie. Jak mogę pogodzić mamę i teściową? Zawsze były zgodne i się lubiły. Wszystko zaczęło się od momentu gdy zaszłam w ciążę. Dla każdej z nich to będzie pierwszy wnuk a właściwie wnuczka. Zaczęły się prześcigać w tym co która kupi. Najpierw się kłóciły bo każda chciała kupić wózek. Nie można było zrobić tak że jedna kupi wózek a druga łóżeczko. Dopiero po negocjacjach ustaliły że kupią wózek i łóżeczko i podzielą się kosztami po połowie. Kazały mi wybrać model wózka, obie go zaakceptowały ale zaczęły się kłócić o kolor. Jedna chciała różowy a druga żółty. Ja powiedziałam, że chcę kolor uniwersalny bo jak się pojawi drugie dziecko to nie wiadomo jakiej płci się urodzi. Przystały na tą propozycję ale z kolei jedna chce teraz szary w kolorowe wzorki a druga czarny w białe wzorki. Kłócą się o każdy szczegół. O to kto będzie mnie odbierał ze szpitala bo my nie mamy samochodu, o to jakie łóżeczko będzie pasować, czy kupić zwykły przewijak na łóżeczko czy od razu komodę z przewijakiem itp. Ciągle znoszą mi do domu ciuszki, mam ich tyle że musiałabym dziecko 6 razy dziennie przebierać żeby wszystko wykorzystać. Jestem im naprawdę wdzięczna że chcą nam zafundować całą wyprawkę ale te ich kłótnie i prześciganie się kto więcej kupi już mnie męczy. Każda chce wyjść na tą hojniejszą. Jak mam je pogodzić? Naprawdę ciężko już to wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogórek kiszony w czekoladzie
dlaczego zmieniło mi H O J N I E J S Z Ą na ch*jniejszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pułapka na myszy męskie
Nazwij rzeczy po imieniu: "Chyba nie rywalizujecie na pieniądze, która jest lepszą babcią, prawda?". To powinno je nieco otrzeźwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbierzcie sie we trzy i powiedz to im wszystko. ale zrozom tez je - to ich pierwsze wnuczki i to twz nowa sytuacja dla nich i chca sie dobrze sprawic w roli babci i ciesza sie z tego bardzo obydwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdfirrrrq
wiesz co u mnei tez mama i tesciowa sie nie lubia a nawet rodzice i tesciowie i tak sie zastanawiam jak to bedzie jaks ie urodzi dziecko bo jakos beda musieli sie widywac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogórek kiszony w czekoladzie
no właśnie te kłótnie są najczęściej w sytuacjach gdy się z nimi zbieram, żeby załagodzić ten konflikt. Już się boję co będzie jak się dziecko urodzi bo obie zakomunikowały mi że biorą urlop żeby mi pomagać w tych pierwszych dniach. Nie wyobrażam ich sobie razem przez dłuższy czas. Będą sobie to dziecko nawzajem wyrywać. Ja to rozumiem, że się cieszą z wnuczki ale kurczę bez przesady. Jak tak dalej będzie to one będą mi dziecko wychowywać a ja się do niej nie dopcham ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Dziecko będziecie mieli - to zacznijcie się zachowywać jak dorośli. Rozumiem, że obie matki dostały głupawki - ale może pora je otrzeźwić? Powiedz jasno "słuchajcie, moje miłe - mam dość waszych kłótni, dajcie mi spokój". Dlaczego sama nie dokonujesz wyboru? dlaczego nie pokażesz im palcem za co mają zapłacić? nie masz frajdy w wyszukiwaniu rzeczy dla swojego dziecka że zrzuciłaś to na innych? A przede wszystkim - na twoim miejscu zapowiedziałabym że ze szpitala ma mnie odebrać MĄŻ - i żadnej z nich sobie nie życzę na początku - bo to jest jedyny czas, który powinniście spędzić razem jako rodzice - ciesząc się z narodzin. Jakakolwiek osoba, z najlepszymi intencjami - ten czas zakłóci. I odsunie męża od ciebie, i od dziecka. A już na pewno ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujesz to dwie ześwirowane histeryczki. Wprowadzą tylko nerwówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogórek kiszony w czekoladzie
a wyobraź sobie, że nie mam frajdy w robieniu zakupów. To takie dziwne? Pewnie zaraz mnie nazwiesz wyrodną matką. Co do odbierania ze szpitala to chyba napisałam że my z mężem nie mamy samochodu więc jak ma nas odebrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogórek kiszony w czekoladzie
i nic na nikogo nie musiałam zrzucać bo same to na siebie zrzuciły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustal harmonogram dyżurów mam gdy już wyjdziesz ze szpitala, i powiedz im że albo się na to zgadzają, albo nie będą widywać wnuczki. Podobnie z wózkiem. To Tobie i mężowi ma się podobać. Ty wybierz. A jeśli chodzi o odebranie ze szpitala weź taksówkę, albo poproście znajomych, może coś mamuśki zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×