mój facet mnie zmotywował - dzięki niemu jestem nieźle ustawiona

mój facet ma niezla prace, jest szanowany itp zawsze kladl na mnie nacisk (w dobrym tego slowa znaczeniu), zebym cos w zyciu osiagnela... skonczylam studia na kierunku techniczym (lotnictwo) i tez dzieki temu ,ze wjechal mi na ambicje zalozylam firme. Dzieki jego presji nic mi dzis nie brakuje. Ale spotkalam sie z opiniami kolezanek, ktore twierdza ,ze to nienormalne ,ze on tak mnie nakrecal, ze pewnie mial w tym interes - teraz ma mloda, wyksztalcona i niezle zarabiajaca kobiete.... nigdy tak o tym nie myslalam ;/

To dobrze, że Cię tak motywował i pilnował, bo to dla Twojego dobra robił.

jaką firmę założyłaś ??? samoloty produkujesz?

chcialbym, żeby mnie ktoś zmotywował:O

akurat moja firma ma niewiele wspolnego z moim wyksztalceniem ;/ ale jest to praca łatwa, przyjemna i opłacalna :) dzieki niej wkoncu wyszlam z dolka - nie musze martwic sie czy bede miala za co kupic dziecku buty etc. Kupilam ladne auto, przymierzam sie do kupna domu... nie jest zle... ale odkad zyczliwe kolezanki zaczely zatruwac mi glowe myslami ,ze niby on mial w tym interes - choc sam zle nie zarabia... ,ale... wg nich wzbudzil we mnie poczucie wdziecznosci...

pochwal sie co to za firma, bo brzmi to troche nieprawdopodobnie. Nie mialas kasy, zalozylas sobie firme, jest to lekka praca, a ty nagle masz kasy jak lodu. Sorry, ale troche nierealnie to brzmi...

Nie słuchaj głupich koleżanek, one tak mówią bo widocznie za dobrze Ci jest za bardzo jesteś szczęśliwa z nim.

nie udawaj. pewnie jesteś na zasiłku dla bzrobotnych a tu anonimowa w internecie firafara kozaczysz. ajkbyś była taka mądra i miała takie stanowisko to nie siedziałabyś na kafe i pisała takie głupoty. żenu'a.

niezle... chyba ładna, mloda , zaradna i po lotnictwie... uwazaj bo ci tu zyc nie dadza mala :)

wszyscy się będą przystawiać , tak jak do Ciebie , prawda?

chcielibyscie ,zebym byla sfrustrowana bezrobotna :) prowadze firm zajmujaca sie outsourcingiem , rekrutuje tez pracownikow wyzszego szczebla do pracy na terenie NIemiec... łatwo sobie wyobrazic jakie to pieniadze no i nie jest to praca w kopalni :)

print , nie sami tu bezrobotni i frustraci

nie twierdze ,ze tacy tu siedza w wiekszosci, ale ten jad i zloscliwosci wskazuja na to ,ze najlepiej by bylo gdybym dostawala 430zl zasilku i wieczorami zapijala tanim winem :)

tak byłoby najlepiej. idź pić ja też idę.

zastanawiałaś się co byś osiągnęła gdyby nie on?

no ale co jestes szczesliwa czy nie ? czujesz ze facet wywieral na Tobie presje? czy po prostu chcesz od nas uslyszec ze kolezanki ci zazdroszcza? a moze masz tak zalosne zycie ze to prowokacja?

to prowokacja na 100% ktoś tak mądry wykształcony i poprostu super nie siedziałby tu bo niemiałby na to czasu!!

ja jestem wykształcona i mądra ale czasem siedzę bo mi się nudzi

jak ci się nudzi to do roboty. ja jestem z gimnazjalnym wykształceniem to sobie tu siedze bo to ten poziom a ty skoro taka mądra to znajdź sobie jakieś konstruktywne zajęcie.

No i dobrze, że to zrobił. Koleżanki są zawistne. A co miał ci mówić żebyś usiadła na swoim pięknym tyłku i on się zajmie waszą przyszłością? Ja w moim związku raczej motywuje mojego mężczyznę, to chyba nic złego :P - szczególnie że wiem że jest strasznie zdolny i inteligentny tyle że strasznie leeeeeniwyyy ;).

faktem jest to ,ze chcialam mu imponowac... byc godna osoby takiej jak on ( jego matka na kazdym kroku podkreslala, ze on powinien byc z kims rownie dobrym - ex zona byla wg niej nikim) i generalnie on mnie zawsze wspieral, pomagal , wierzyl we mnie i gdyby nie on moze nie mialabym tego wszystkiego - ale slowa kolezanek zamacily mi w glowe... zaczelam myslec ,ze on stworzyl mnie na swoje modly - wygladalo to troche tak ze starszy facet poznal o 11 lat mlodsza dziewczyne, podatna na sugestie... mloda osobe ktora mozna stworzyc na wlasne zycznie poniekad... tak opisuja to moje niby kolezanki - wiem ,ze moze to ich zazdrosc... mam firme, wyksztalcenie, spokojne zycie, faceta z dobra praca, ustawionego i wyksztalconego. ale jesli naprawde on potraktowal mnie jak inwestycje?

chyba zaczynam lapac o co ci chodzi Wszystko jest cacy dopoki sobie radzisz, ale co byloby gdybys byla np. bezrobotna osoba przez rok czasu? Czy nadal by cie kochal, czy zaczalby dochodzic do wniosku, ze nie odpowiadasz jego "wzorowi, ktory ma w glowie" i kopnalby cie w tylek?

proste...gdyby autorka chciala pogadac o problemie z facetem inaczej zatytułowała by wątek..Tytuł watku mówi co na celu miała autorka.miala ona na celu pochwalenie sie wymyśloną historyjką:O:O dyby jej problem polegal na tym o czym pisze w temacie watek zatytułowalaby...nawiazujac do problemu

no i co, same korzyści tez takiego chcę!

może znalazłaby się praca dla mnie w Twojej firmie? :D