Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lilianna **

Nakrył mnie na masturbacji i się obraził

Polecane posty

Gość Lilianna **

Mój narzeczony nakrył mnie wczoraj pod prysznicem jak się sama zaspakajałam. Seks z nim jest wspaniały, zawsze osiągam orgazm, ale mi po prostu czasem potrzeba więcej (on może tylko raz na dzień). Nie odzywa się do mnie, jest oziębły... Ubzdurał sobie, że kochając się z nim udaję orgazm, bo inaczej nie masturbowałabym się. Jak mu wytłumaczyć, że to nieprawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merkury2x4
Powiedz mu prawde prosto w twarz a nie sie uzalasz nad soba na forum. Prawda boli,prawda kole ale jest potrzebna bardzo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
Przecież mówię mu prawdę. A on sądzi, że kłamię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raz w tygodniu?
to on jakis niemogący jest. Tyle to moja babcia z dziadkiem sie bzyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z szaconkiem bo się może skońc
trzeba było przejść do ataku i z mordą do niego, że ci nie pomógł i nie sprezentował ładnego wibratora, jeśli, nie chce chodzić z rogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeee
wieczorem zrób mu drinka i pokaz masturbacji - zapowiedz że to wstęp do seksu z nim, rozgrzewka. Będzie zachwycony, zobaczysz. Jak się nie zdecydujesz, sprzedawaj mu wersję że chciałaś się ekstra przygotować, rozgrzać, żeby być rozbujana jak będziesz z nim, czy coś tam takiego. W każdym razie z ukierunkowaniem na niego a nie na własne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeeeeeeeeeeeeeeeee bardzo dobry pomysł ;) tylko mów zdecydowanie, żeby się nie zorientował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cenkata
Jakie raz w tygodniu? :o Napisała raz na dzień :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeee
lilka - prawda - a po co komu prawda ? najskuteczniejsze a w sprawach łóżkowych jedynie skuteczne jest mówienie facetowi co chce usłyszeć. Mądrość polega na tym żeby robić to w taki sposób żeby osiągnąć to co się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeee
faceci uwielbiają pokazy masturbacji. Tylko przed seksem, jako rozgrzewka, zresztą dla obydwojga. To zresztą świetna okazja do podglądania najwrażliwszych miejsc, najlepszych sposobów i tempa. Nie powinien włączać się do akcji za szybko, najlepiej do finału powinien pozostawać obserwatorem. Potem dać jej trochę odpocząc i rozpocząć delikatne pieszczoty. Natomiast masturbacja po seksie to katastrofa, upokorzenie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
Przecież prawda jest taka, że jest mi z nim cudownie i za każdym razem osiągam przy nim orgazm, ale on teraz w to wątpi. Ja nigdy nie przyłapałam go na masturbacji, on sam twierdzi że tego nie potrzebuję bo ja zaspakajam go w 100%. Dlatego uważa, że jeśli ja się masturbuję to jest mi z nim źle. Ale to nieprawda. Po prostu mam większy popęd od niego i często mam ochotę na więcej niż raz na dzień. Ale on nie jest w stanie. Pomysł z pokazem masturbacji w jego przypadku tylko pogorszy sytuację, nawet jeśli będzie to wstęp do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z szaconkiem bo się może skońc
daj mu viagry, jak taki zimny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
Nie chcę żeby faszerował się wspomagaczami, on zresztą też tego nie uznaję. Poza tym nie jest oziębły, to ja mam większy popęd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
*uznaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
On jest zdrowy, ale nie może więcej niż raz dziennie. Żadna próba pobudzenia go drugi raz tego samego dnia nie przynosiła rezultatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obraz sie na niego, ze Ci nie wierzy. Jak sobie ubzdural cos glupiego, to nie utwierdzaj go w przekonaniu, ze ma racje. I tak ma szczescie, ze masz ochote sie z nim meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
Ale mnie nie przeszkadza to że on nie może więcej razy się kochać. Sama też potrafię się zaspokoić. Tylko on się na mnie za to obraził. Nie wiem jak długo ma zamiar się nie odzywać, ale powoli zaczynam wariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powinien docenic to, ze Ci to nie przeszkadza, a nie jeszcze stroic fochy jak baba. Widac jego urazone ego obchodzi go bardziej niz Twoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
On jest uparty i jeśli jeszcze ja się na niego obrażę, to może być nie ciekawie. Ale z drugiej strony to może być jedyne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazaj, zeby Cie za bardzo nie wytresowal. Widac juz niezle mu idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu przeczekaj
gdybyś trafiła na mnie to pewnie bym do Ciebie dołączył, ale czemu on się tak zachował? Może tak mu mówił ktoś z rodziny? Mama mu powiedziała, że masturbacja jest tylko dla zdemoralizowanych dziwek? Dziwne, ale nie panikuj i po prostu z nim spokojnie porozmawiaj w czym widzi problem. Chyba bawiłaś się pod prysznicem w dużej odległości czasowej od sexu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
Z drugiej strony mogłam być z nim szczera i od początku przyznać się, że czasem zaspakajam się sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
"Widac jego urazone ego obchodzi go bardziej niz Twoje potrzeby." masz rację, jakby ją naprawdę kochał to nie miałby problemu z tym,żeby miała gachów na boku skoro ma większe potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz, Grydetyh, jakos zle przeczytalam, i bylam pewna, ze rozmowa jest o masturbacji, nie gachach. Moj blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
Jak napisałam wcześniej dla niego było to upokorzenie. Że nie potrafi zaspokoić własnej kobiety. A pod prysznicem bawiłam się wczoraj rano, jak on już wyszedł do pracy, ale zapomniał jakiś dokumentów i zawrócił... A seks był poprzedniego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
te verde - rozmowa jest o jej potrzebach. chyba zgodzisz się, że skoro jej facet nie może jej zaspokoic to powinien schowa ego do kieszeni i zapoznac ją z bardziej wydajnym kolegą? ja nie rozumiem jak on może byc takim samolubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
Ale czy ja napisałam, że go zdradzam? Nie mam zamiaru tego robić, bo go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×