Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majka89

Ślub rok -2013

Polecane posty

U nas kotylionów nie będzie, z resztą w mazowieckiem nie ma takiej tradycji. Spotkałam się z tym tylko raz, jak byłam na weselu w Zamościu. Nie do końca rozumiem po co to się robi... Żeby było widać kto jest gościem z czyjej strony? Żeby dać zarobić Świadkom? Żeby goście wyglądali bardziej weselenie? Co do pończoch to ja bym nie zdejmowała zbyt szybko,nawet w upał, bo buty mogą zacząć obcierać, szczególnie jak noga się spoci. Ja pewnie będę mieć cieliste samonośne, bo ten widok białych nóżek wynurzających się spod sukni jakoś mi się nie podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się kiedyś spotkałam z takim zwyczajem weselnym, że gościom nie przyponiali kotylionów, tylko takie małe kokardki na szpileczkę. Po jednej stronie dla mężatych i zamężnych, po drugiej dla wolnych. Nie wiem dokładnie czemu miało to służyć, ale pod koniec wesela leżało trochę tego na podłodze, bo poodpadały spzileczki. Tak jak pisałam wcześniej, u nas nie będzie nic z takich rzeczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojego narzeczonego (podkarpackie) też jest ten zwyczaj. rodzice i świadkowie (u nich to "starostowie") mają takie okazałe (sztuczne kwiatki na agrafce) a reszta właśnie małe kokardki na szpilce. stanu wolnego po jednej stronie, żonatym/mężatym po drugiej stronie. i u nich przypinają to "drużbowie", co by było ciekawiej:):) u nas tego nie będzie. 🌻 pochwalę się Wam, że zrzuciłam całe 3,5kg:) jeszcze 2 mi zostały. mam nadzieję, ze się wyrobię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobitki Co tam u Was słychać? Ja dziś jadę na przymiarkę sukni;) brzusio już troszkę widać ale mam nadzieje ze suknia wszystko zamaskuje;) Tak sobie pomyślałam ze już niedługo niektóre z nas zaczynają ślubować i co byście powiedziały na coś takiego byśmy założyły Nasze konto gdzie mogłybyśmy przesyłać np 1-2 fotki z naszego wesela jak się prezentowałyśmy;) ??? Bo jednak efekt końcowy zawsze jest powalający;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Dziubrun- na pewno będziesz pięknie wyglądała i suknia będzie idealnie pasowała :))) Ja dzisiaj odbeiram obrączki- i nie wiem, czy się bać, czy płakać. Bo wymyśliliśmy sobie model, którego nigdzie nie widzieliśmy (poza nasza wyobraźnią) i się boję, że w rzeczywistości nie okażą się takie super, jak byśmy chcieli. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annielica
Hej dziewczyny dawno się nie udzielałam, co nie oznacza że nie zaglądałam:) Dziubrun- ja też serdecznie gratuluje synusia, to naprawdę miłe, że są ludzie którzy nie robią z ciąży przed ślubem wielkiego hola w stylu "ojejku ojejku jak ja będę w sukni wyglądała". Fajnie, że się cieszycie, będziecie na pewno świetnymi rodzicami:) Apropo kotylionów - w moim regionie czasem się przypina, żeby łatwiej można było rozpoznać kto jest małżeństwem a kto nie. Sama nie wiem czy będę chciała mieć kotyliony na weselu. U nas przygotowania ruszyły pełną parą - zamówiliśmy prześliczne obrączki, podpisaliśmy umowę z firma dekorująca i barmanem, teraz rozwozimy zaproszenia:) Dziewczyny można założyć specjalną pocztę (zrobiłyśmy tak z dziewczynami z innego forum) każdy kto się wyśle emaila na pocztę dostanie hasło w wiadomości zwrotnej i będzie można oglądać fotki z ślubów bez obaw, że ktoś "niepowołany" tez je ujrzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje;) Byłam dziś na tej przymiarce no i wszystko jest oki;) dodatkowo uszyją mi na polarowej poszewce bolerko satynowe do kościółka;) jest przepiękne;) Brzusia w ogóle nie widać;) Tak wiec przy odbiorze będę miała suknię ,welon, bolerko ale kurteczkę i szal na ramiona przypinany do sukni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja też chętnie dołączę do wspólnej poczty i po ślubie wyślę kilka naszych fotek po świętach dopinamy wszystko na ostatni guzik - musimy spotkać się z zespołem, kamerzystą, fotografem, ustalić menu, zamówić bukiet, kupić gajerka i wino, no i próbna fryzura. jestem umówiona też z krawcową na szycie sukni. to będzie intensywny miesiąc:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech Wam jajeczko dobrze smakuje, bogaty zajączek uśmiechem czaruje. Mały kurczaczek spełni marzenia, wiary, radości, miłości, spełnienia. Buziaczki:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego dobrego na Święta Wielkanocne, dużo radości, mimo pogodowej szarości, smacznego jajeczka i wesołego zajączka:-) A teraz trochę wiosny: 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dziś zamówiłaś suknię ślubną :D Chciałam zamknąć ten temat przed Świętami. Tylko jedno mnie zdzwiło: nie ma miary w trakcie szycia. Myślałam, że zawsze jest taka przymiarka pod drodze. A jak jest u Was? Trochę się boję, że po zimie schudnę i suknia będzie za duża :/ Ja również życzę Wam udanych świąt, ostatnich jako panna ;) Dużo wypoczynku przed tymi ważnymi miesiącami i kiepskiego apetytu przy stole, wszystkie wiemy dlaczego :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weselniczka pochwal się suknią:-) :-) Ale już! No ja będę miała jedną przymiarkę, ale nie wiem kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczeta- wczoraj odebralismy obraczki- sa sliczne! Takie jak sobie wyobrazilam! :))) A tak sie balam :) Ja mialam tylko zdejmowana miare jak zlozylam zamowienie na sukienke- pani zmierzyla mnie dokladnie i na tej podstawie szyja. Pod koniec czerwca przymiarka i ewentualne poprawki :) Chcialabym Wam zyczyc wesolych, spokojnych i rodzinnych Swiat. Duzo zdrowka, pomyslnosci, sily i wytrwalosci w slubnych przygotowaniach. Przepraszam, ze bez polskich znakow, ale pisze na tym komputerze niestety nie mam polskiej klawiatury :( Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weselniczka 21.09.2013 Jeśli zamawiasz suknie wa salonie muszą wziąć od ciebie miarę przy zamawianiu. I w trakcie nic rzeczywiście nie ma, żadnej przymiarki i tu jest ten minus kupna w salonie. ;) . Dlatego ja osobiście zrezygnowałam kupna sukni w salonie i ufff dobrze zrobiłam;D bo po drodze wyszła moja kruszynka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś odebrałam obrączki i też jestem bardzo zadowolona. Są śliczne i strasznie podoba mi się moja dłoń z obrączką i narzeczonego także ;) Przy okazji składam Wam wszystkim najlepsze życzenia świąteczne: Wesołego kurczaczka! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzynastki 🌻 Życzę Wam zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłosci. Pogody w sercu i radości płynącej ze Zmartwychwstania Pańskiego oraz serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół. Buziaczki!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcowa - Wybrałam Buffy z Nabli, tyko, ze zmieniłam koronki na jaśniejsze. http://www.carmen-slubne.pl/kolekcje-2013/nabla Dziubrun - no właśnie ja o tym nie pomyślałam, bo dużo dziewczyn tu pisało o kolejnych przymiarkach i myślałam, że tak zawsze jest. Szczerze mówiąc jestem trochę oburzona, bo to chyba każdy trochę chudnie po zimie, a one w ogóle nie biorą tego pod uwagę zdejmując miarę. Wszysyc mnie przestrzegali przed krawcowymi, że efekt końcowy niepewny, ale widać, że to nie takie złe rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o krawcowe to jak dla mnie nie ma nic lepszego i nie żałuję ze szyję suknię od podstaw w profesjonalnym salonie który ma ponad 25 lat doświadczenia . W trakcie można zmieniać co się chce i ile się chce i nie ma możliwości byś nie wiedziała jak będzie wyglądał efekt końcowy sukni bo co chwila masz przymiarki - dajesz tylko kilka fotek z daną suknią tak jak ja i robią to co się chce;) Do 2500 zł możesz mieć co dusza zapragnie bo to najwyższa cena za szycie sukni;) tam gdzie ja szyję;);)Stały kontakt z Paniami z salonu. Osobiście wszystkim polecam jeśli ma w pobliżu taki salon gdzie i szyją i można kupić gotową suknie to Polecam.;) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annielica
Weselniczka - u mnie też zdjęli miarę jak kupowałam suknię, żeby wiedzieć który rozmiar zamówić, a jakieś 3 tyg przed ślubem przychodzę (wtedy kiedy moja waga nie powinna się zmienić, jak masz wahania możesz przyjść nawet tydzień przed ślubem) zdejmują kolejną miarę i poprawiają tak, że będzie idealnie leżeć. Nie widzę w tym nic dziwnego, tym bardziej, że waga u niektórych dziewczyn co chwilę się zmienia, więc co Ci da robienie poprawek pół roku przed skoro i tak wiadomo, że przed ślubem możesz inaczej wyglądać (choćby przedślubny stres).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annielica
Weselniczka - ja tez się nie znam ale chyba na takiej samej zasadzie jak zwęża się ubrania. To akurat raczej nie problem bo biorą materiał i zszywają w innym miejscu, większy problem raczej z popuszczaniem jest bo muszą mieć zapas materiału. Krawcowe w takich salonach mają swoje triki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
Nam też przyszły obrączki :) Oddaliśmy złoto do przetopienia i zapłaciliśmy tylko 660 zł :) A normalnie w salonie kosztuja 2000 zł więc sporo zaoczszędziliśmy. Najgorsze jest to, że jeszcze nie mam suknie a ślub mam 28 września i chociaż już zaliczylam jeden maraton po salonach ślubnych to te suknie są wszystkie tak piękne że nie wiem którą wybrać ;) Każda ma w sobie coś pięknego :/ Chciałabym w końcu w kwietniu już mieć ten wybór za sobą... :( a wy na ile czasu przed ślubem miałyście już wybraną suknię???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Ja też szyję suknię u krawcowej i jestem zadowolona bo to też duża oszczędność:) za całą koronkową suknię płacę 1500zł. Miarę miałam zdjętą przy wybieraniu sukni a przymiarkę dopiero pod koniec sierpnia. I na kilka dni przed ślubem odbiór sukni i ewentualne poprawki jeśli będą potrzebne. .Lipcowa jestem właśnie w Gnieźnie to skoczę sobie do Triumpha po ten biustonosz :) No i na koniec życzę Wam pięknych Świąt, oby choć na chwilę wyszło słońce :) PS. No i oczywiście jestem za wspólną pocztą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annielica - dzięki, uspokoiłaś mnie :) Narzeczona89 - no ja prawie równo na pół roku przed. Pytałam w każdym salonie, w jakim byłam, na ile wcześniej się zamawia, i w 3 mi powiedzieli, że pół roku przed, a w jednym, że 4 miesiące wystarczą. Wiem przez co przechodzisz, bo ja jeszcze niedawno miałam ten sam mętlik. Zrobiłam tak, że z każdego salonu wybierałam po 1 sukni w której najlepiej wyglądałam (tylko w jednym żadna mnie nie urzekła) i potem jak robiłam drugą turę, to jakoś patrzyłam na siebie bardziej krytycznie i selekcja sama się dokonała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
W tym salonie w którym przymierzałam suknie trzeba ją zamówić najlepiej 4 miesiące przed ślubem. Tak więc nawet jeśli pójdę w kwietniu po suknie to zdążę tylko po prostu nie wiem czy będę potrafiła się na jakąś zdecydować. Na początku chciałam mieć skromną suknię ale zaczęłam przymierzać te troszkę bardziej ,,strojne" i już sama nie wiem :) bo też mi się podobały. Obawiałam się również tego, że w związku z tym, że jestem dosyć niska (1,60) to będę głupio wyglądać w sukniach, które mają szerokie koło na dole a okazało się zupełnie inaczej i takie suknie też mi pasują i dlatego teraz już totalnie nie wiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! :) Witam Was wszystkie poświątecznie :) Jak Wam święta minęły? Narzeczone89- ja wybierałam suknię z mamą- powiedziałam jej przed wejściem do pierwszego salonu, że ma patrzeć bardzo krytycznie i ma mi powiedzieć, jak zobaczy błysk w oku u mnie. W 1 salonie mierzyłam baardzo dużo sukienek- różnych i księżniczek, i rybek, i literek A- ale jakoś żadna mnie nie powaliła na nogi. I już w sumie byłam bardzo zrezygnowana... Poszłyśmy do drugiego salonu i tu totalna zmiana- każda sukienka, którą mierzyłam podobała mi sie bardziej niż poprzednia. W końcu z 7 które przymierzyłam wybrałam top 3- i drogą eliminacji (baardzo cieżkiej) udało mi się wybrać 2... I prawie się już zdecydowałam na jedną z nich, ale Pani z salonu pokazała mi jeszcze jedną- ostatnią- i ta okazała się strzałem w dziesiątek. Podobała mi się najbardziej, najlepiej w niej wyglądałam, a mama jak mnie zobaczyła, to mało się nie popłakała ze wzruszenia. A sukienkę kupiłam zupełnie inną niż chciałam. Poszłam po literkę A, skromną, bez żadnych tiulów z delikatną koronką, a wyszłam z księżniczką, pełną tiulów, koronek itp. :) A co do terminu zamawiania sukini- to zależy od salonu- bo jedna salony sprawdzają suknie z Chin i to trwa ok. 5-6 m-cy (jednak mnie nie podobało się to, że taka suknie przyjeżdzą na 2 tyg. przed ślubem i jest już gotowa i nie ma za bardzo pola do manewru). A inne salony szyją suknie w Polsce i to trwa ok 2-3 m-cy i na szczęście wszystko jeszcze da się poprawić. :) Moja suknia jest z Rzeszowa. Uuu jak się rozpisałam... Wracam do pracy! 3majcie się dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laleczki;) U mnie święta w rozjazdach miedzy rodzicami;) za oknem Pół metrowe zaspy i chyba zacznę szukać jakichś kozaczków do kościoła bo w czółenkach zamarznę. Ale będzie jak do ślubu będę jechała gdy dookoła będzie mnóstwo śniegu:( Ta pogoda mnie dobija. Teściowa załatwiła mi makijaż i pazurki:) Wiec już chyba mam wszystko pozałatwiane jeśli chodzi o moją osobę;) Kochane 18 dni zostało;D wczoraj tak sobie zdaliśmy sprawę z tego jak czas leci za za 5 m-cy będziemy rodzicami;) Jestem niesamowicie szczęśliwa;) Aż łezka się tli w oku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryland_
Dziubrun: nooooo, 18 dni :D Ahhh jak ten czas leci... My też już w wirze przygotowań, dzisiaj mam przymiarkę sukni, umieram z ciekawości jak będę wyglądała. Mam nadzieję, że jak się zobaczę, to mnie zmotywuje do porobienia jeszcze trochę brzuszków heheheh Dziubrun zazdroszczę tej dzidziuni w brzuszku... Piękne chwile przed Wami :) Dziewczyny a jak tam wieczory panieńskie? Będziecie miały? Mnie czeka w sobotę i już umieram z ciekawości co to tam moje koleżaneczki wymyśliły :) Ahhh nie chce mi się wierzyć, że za 3 tygodnie będę już tu do Was pisała jako żona ;) ;) ;) I nie przejmujcie się śniegiem! Stopnieje jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milimoi
ja szyłam suknię u krawcowej w Pyrach. Zapłaciłam 1200 za suknię wg własnego projektu, halke i szal. www.partybazaar.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×