Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZranionyMotyl01

Jestem dla niego na ostatnim miejscu

Polecane posty

witam. Jestem z moim chlopakiem prawie 3 lata. jednak psuje sie miedzy nami . co najwazniejsze, przypadkiem okazalo sie ze co do jego szkoly i prawka oklamywal mnie przez 2 lata... kiedy sie klocimy, zwala wszystko na mnie i obraza slowami typu,, rozpieszczona ksieznicza,, nie widzisz nic poza czubkiem swojego nosa,, zachowujesz sie jak bydle,, przestan,, i.td... jak cos wspomne na jego rodzicow to mowi odpierdol si od nich,, twierdzi ze ja mam wine i tez mu dokuczam, ale takich slow w stosunku do nich nie uzywam.... ostatnio zmarl jego kolega, ktory wynajmowal z dziewczyna mieszkanie. Moj chlopak tak sie w to zaangazowal, ze jesli wlasciciel bedzie jej kazac splacac czynsz za 3 miesiace, to chce niby z kolega splacic go za nia, p-ozatym mowi ze cche jej pomoc, i kazda wolna chwile kazdy bedzie poswiecac jej zeby nie myslala o samobojstwie (ona chce sie zabic). Wiem ze to byl jego kolega, ale my, nasze plany... (zbiera na prawko, bo zadko sie widujemy). Niewiem co mam robic i co o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musicie porozmawiać, wyjaśnic wszystkie nieporozumienia. Zrozumieć sibie wzajemnie i dac trochę czasu żeby ochłonąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek z warszawy
Skoro nie możesz się z nim dogadać to zostaw go :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz co czujesz
Szczera rozmowa ,a jesli to nie pomoze bedziesz musiala pomyslec nad rozstaniem ,bo z tego co piszesz nie widzi Ci sie zycie w cieniu innych spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek z warszawy
Najlepiej wstąp do zakonu o ścisłej klauzurze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samosia@
powiedz mu o swoich uczuciach, on musi wiedziec co ty czujesz, jezeli nadal bedzie obojetny wobec ciebie to chyba pozostanie juz tylko jedno: zostaw go na jakis czas samemu, w sesnie, nie dzwon, nie widuj sie z nim, moze jak sobie o tobie przypomni to bedzie swiadczyc ze jednak jestes wazna dla niego, ale mozliwe tez ze nie odezwie sie co bedzie rownoznaczne z tym ze naprawde nic was juz nie laczy? jest tak pochloniety swoimi sprawami ze niezauwaza ciebie i twoich potrzeb(przeciez tez masz uczucia- jak kazdy na swiecie), nie wroze wam wspolnej przyszlosci, 3 lata to troszke ale nie znow bardzo dlugo, bo wyobraz sobie, lepiej te trzy lata anizeli 10 gdzie podczas tych 10 lat bedzie cie traktowac niezbyt powaznie, ludzie ktorzy chca byc w zwiazku dbaja o niego, pielegnuja, on natomiast robi wszystko na odwrot( z tego co piszesz), zero kompromisu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Zostaw tego chłopaka. Słownictwo jakie do ciebie wymawia jest poniżej poziomu, chyba że oboje tak do siebie mówicie i ci to odpowiada. Facet cię nie szanuje, tam gdzie jest brak szacunku, nie ma miłości. Skoro teraz cię okłamuje i krytykuje, to niestety, wasza wspólna przyszłość nie ma szans przetrwania. Z twojego postu wniosuję, że ten twój facet woli pocieszać nieszczęśliwą koleżankę, niż ten czas poświęcić tobie. Gdyby on był wobec ciebie w porządku, to spotykałby się z nią i pomagałby jej razem z tobą. Ta dziewczyna mu się spodobała, dlatego tak chętnie ją wspiera i pomaga. Poznasz po jego zachowaniu i czynach, czy ta pomoc jest bezinteresowna, czy ważna dla twojego jeszcze faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem czemu ale wydaje mi sie ze mowi mi to albo po to zeby mi dokuczyc, albo ona naprawde mu sie podoba, badz podobala, tylko ze byla z jego kumplem a teraz jest wolna. Wkoncu sam powiedzial ,, z wszystkimi kolezankami mialem zatargi, ale z nia sie nie klocilem,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapach pomaranczy ma racje,jego pomoc dla kolezanki nie jest bezinteresowna. wyraznie chce sie do niej zblizyc. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brykać mi się chce
gdyby traktowal Cię poważnie nie odważyłby się nazwać cię tak jak tu cytowałaś, olać prostaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
I co z tego, że go tak bardzo kochasz, jak nie wiesz czy jesteś przez niego kochana. A może on kocha tylko twoje ciało? Tego nie wiesz, bo mówi ci to, co chcesz usłyszeć. On wie, że go kochasz, dlatego tak skutecznie manipuluje twoimi uczuciami. Zamiast mieć radość z tego związku , masz krytykę i zmartwienia. Nie masz pojecia, jak zachowuje się chłopak , który prawdziwie kocha, nie za fizyczność kobiety, ale za całokształt( cechy osobowości). Taki kochający mężczyzna stara się poznać twoją wewnętrzną osobowość i realnie spełniać twoje pragnienia i marzenia, chce zebyś się rozwijała dla siebie samej, jest szczęśliwy widząc, że jego starania wywołują ciągły uśmiech twojej twarzy. Kobieta szczęsliwa, to kobieta radosna. Mężczyzna szczęśliwy, to mężczyna pogodny i zadowolony. Jeżeli nie ma w zwiazku rozmów, wyrozumiałości, a istnieje zazdrość, pretensjonalność, to trzeba brać nogi za pas i uciekać. Chcesz sama ten związek ciągnąć na siłę i wciąż pod górę, jak koń ciągnący wóz, a obok drugi luzacki koń biega sobie beztrosko, a tylko od czasu do czasu dotrzymuje ci towarzystwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba cos w tym jest ze on kocha tylko moje cialo i bawi sie ze mna od czasu do czasu...... przyjezdza tylko kiedy chce, a nawety smie mi sugerowac bym ja do niego jezdzila... jakby mu zalezalo dazyl by do tego by sie czesciej widywac i byc ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko szczera rozmowa
Jeżeli oczywiście się da na to namówić. Jak nie, to chyba nie da się tak żyć? Na to odpowiedz sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko szczera rozmowa
I popieram "zapach pomarańczy". Sam męczyłem się w związku, w którym dziewczyna wciąz nie miała dla mnie czasu i nie wiedziała, ki m jestem dla niej. Jak chciałem porozmawiać szczerze, odwlekałą to. Jak nie pozwoliłem odwlekać, odeszła. Zostawiła mnie w niewybredny sposób, bolało. Ale dziś jestesm szczęsliwy z kimś, kto traktuje mnie normalnie. I obojgu nam zalezy na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzylam sie i wygarnelam o tej koleznce :( malo tego on sie wszystkiego wyparl, tego co wczoraj powiedzial. zawsze jak sie poklocimy to najpierw mnie wyzwie i zmiesza z blotem, potem ja z tego wszystkiego zrywam a na koncu twierdzi jak to on mnie bardzo kocha i wracamy do siebie..... teraz jest dokladnie to samo, tylko ze ja juz nic nie odpisuje mu po tym jak mnie zaczal obrazac.... niewiem co robic, chce zeby on tez cos zrozumial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy probuje z nim szczerze porozmawiac na jakis temat, on na to jak sie spotkamy w cztery oczy, ale kiedy sie widzimy to mowi, znowu to samo juz to ustalilismy. I jak ja mam z nim rozmawiac.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×