Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez kierunku

czy to normalne, że NIC NIE WIEM

Polecane posty

Gość bez kierunku

-Mam 27 lat -dwuletnie studium policealne - licentcjat (kiepska, prywatna uczelnia) - 2 lata wprowadzanie danych -2 lata przeprowadzanie telefonicznych ankiet (aktualnie) Ze studiów nic nie wyniosłam (nie należe do bystrych osób), uczylam sie 3 językow (szkola, studia) ale w zadnym swobodnie nie potrafie rozmawiac. Nie mogę juz zniesc mojej pracy, wysylam CV ale żadnej odpowiedzi, do tej pory szukalam pracy w administracji i biurze...moze to błąd, moze powinnam szukac pracy fizycznej, najgorsze jest to, że nie wiem, co tak naprawdę chcialabym robic w zyciu...Jestem odlutkiem unikam ludzi, wstydze sie swojego wyglądu i nie potrafie rozmawiac z ludzmi...myslalam zeby sie przelamac i poszukac pracy w uslugach, np kelnerka...ale tam tez trzeba znac języki i byc atrakcyjnym...z resztą mam 27 lat na takich stanowiskach pracują glownie studenci. Czuje, że nie ma dla mnie nigdzie miejsca.....zastanawiam sie gdzie te wszystkie osoby po studiach znajdują prace...gdybym skonczyla cos konkretnego (np. informatyke) moze nie mialabym takich problemow...Nie moge zniesc obecnego stanu, czuje sie jak rozbitek na morzu, dryfuje bez celu nawet nie wiem, w ktorym kierunku powinnam plynąc. Co ja mam robic? Czy to normalne, że nic nie wiem?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez kierunku
nawet nikt nie zainteresowal sie moim problemem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek45632456345
Skończyłem konkretny kierunek a i tak dryfuję. Więc to bez znaczenia. Tak dla pocieszania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turnitup9999999999999
masz ogromny problem a ludziom nie chce sie czytac i wypowiadac na taki powazny temat. szukajac tutaj wsparcia i zrozumienia niczego nie osiągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóz, dlatego uwazam ,ze nie
warto konczyc prywatnej, kiepskiej uczelni, lepszy jest konkretny fach- więcej pracy i frustracji mniej, Skoro piszesz,że nic nie wiesz, nie powino cie dziwic, ze nie masz pracy. Swoja drogą i tak nie jest z toba źle, bo oceniasz trzeźwo sytuację. Zastanów sie, co chciałabys w zyciu robic ( raczej nie bazujac na kiepskich studiach) i postaraj sie do tego dążyc, pewnie jestes młoda, więc masz szansę, Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iedjvie
polecam prace jako kelnerka, duze zarobki i wcale dobrze jezyka nie trzeba znac. na pewno bedziesz smielsza.. ja to wiem z wlasnego doswiadczenia.. w takich mniejszych pizzeriach nie bedzie Ci w ogole potrzebny obcy jezyk, osmielisz sie. ja pracowalam w dobrej restauracji , wiekszosc gosci byla obcokrajowcami, jezyka dobrze nie znam a po kilku dniach swobodnie rozmawialam, nie trzeba wiele umiec.mysle ze taka praca, pomoze ci w dalszym zyciu. warto tez sie zastanwoic czym sie najbardziej interesujesz i isc w tym kierunku..musi byc cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez kierunku
a czy ja napisalam, ze dziwie się, ze nie mam pracy... Może powinnam udac sie do doradcy zawodowego a moze bardziej do psychologa...kompletny oblęd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo jak ty autorko
tyle, ze jestem starsza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo jakkk ty autor
tyle, ze jestem starsza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez kierunku
to pocieszajace choc przykro mi, ze masz ten sam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez kierunku
ja będe niedlugo konczyc, gdyby ktoś z kafeterii mial cos do powiedzenia w temacie, to z przyjemnoscią przeczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja też miałam
ten sam problem, 27 lat, więc wiem, co to znaczy. Uniwersytet skończony na db+ i... jedno wielkie bagno. Pół roku szukałam pracy jakiejkolwiek! W końcu wylądowałam w galerii handlowej na rok. Pracowałam z 19 i 20-stu latkami, czułam się jak stara torba :o Na szczęście odkryłam pasję fotografowania i jestem w trakcie zakładania firmy, ufff :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×