Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

A właśnie zapomniałam napisać. jagna zdjęcia z wyprawy super, ślicznie wyglądacie ;) x basiu Błażejek bardzo odważny jest tak śmiało chodzi po wannie mój się boi no i sie ślizga strasznie, ale spróbuje też go nagrać chociaż jak biorę aparat do reki to on odrazu sie nim interesuje i nici ze zdjęć czy filmu. x Lena mój też jest łysy Bolek, dopiero teraz coś tam zaczyna mu rosnąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzyłam się! Wczoraj wieczorem naisałam posta i nie dodał się... :/ Wybaczcie przemilcze pewne tematy bo nie chce mi się znów o tym smamym pisać. I beatrisk różnica w cenie to 300zł a parametry... Amica miała odrobinkę nawet lepsze! :) I Źle się czuje :/ Łeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej x inez ja podaje małemu sosy. x U nas noc suuuper mały calutka noc przespał w łóżeczku ;) obudził sie dopiero o 5 na mleczko i poszedł spać spowrotem. Wczoraj podłapał jak Nikola mówi do mnie "to nie" od teraz chodzi i ciagle to powtarza, jak pytam czy chce banana np to zawsze mówił tak a teraz "to, nie nie" hehe mądrala mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wiola to szkoda, ja zawsze czekam na twoje wpisy Planowalam dzis przygotowac zupe z jablek , u mnie mowi sie na to Jabc(z)onka i to chyba popularna zupa w moim regionie, znacie ja? zabielana smietana ale jakos wyszly mi duszone udka i skrzydla z warzywami z patelni, jeszcze nie gotowe ale Niunia spi a ja kucharze Zabieram sie wlasnie za http://www.mojewypieki.com/przepis/norweskie-buleczki-cynamonowe-norwegian-cinnamon-buns. Czuje sie taka niewyspana bo za dlugo siedzialam w nocy ale mam znowu glowe pelna pomyslow, nie jakich wielce waznych ale malych kroczkow ktore mnie powinny zadowolic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez malemu podaje sosy. Ostatnio robilam mu potrawke z idyka plus warzywa i zabieliłam sosem koperkowym. Do tego gotuje mu ziemniaczki albo kaszę lub ryż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. szalona noc za nami. pobudki co 15 minut :( dopiero jak R do pracy szedl to sie uspokoilo i pospalam....cale 20 minut :P R dzis w salonie spal, bo po poprzedniej nocy wiedzielismy jak bedzie. teraz jeden chlopak w 1 pokoju, drugi bawi sie zabawkami na macie w salonie, a ja przysiadlam na minute :) zaraz musze Tomka spacyfikowac i do lozeczka wyslac. nie chce na razie do lekarza z nim isc, bo boje sie z znow cos przytargamy. na razie to tylko katar, zaropiale oczka, od kataru, i lekki kaszel jak lezy, bo katar do gardla splywa. wiec nie jade. najwyzej w czwartek pojedziemy (w pt do 12 lekarka jest wiec jak co to czwartek ostatni dzien). I ja sosy podaje, ale u mnie ogolnie sosow sie nie jada :P wyjatek - sos koperkowy, sos pomidorowy i sos pomidorowy z miesem (cos ala bolonski). tak to nic nie robie innego. I Inez ja o zupie jablkowej nie slyszalam. I Aneczka madrala maly :D no dzieciaki fajnie lapia :) moj Tomek jestzcze niemowa, ale .... tylko czekam az sie zacznie. I Wiola oj tak zmywarka suuuuper rzecz! ja mialam przez 2 lata, teraz od kiedy w DE jestesmy nie mam i cierpie :P I jagna najlepsze rzyczenia urodzinowe, bo zapomnialam :P I Igla jak po nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas póki co gorączki nie ma:) w nocy tez spokojnie było... ale nie mogła biedulka zasnąć tylko gryzła wyjmowała, szarpała smoka - tak jej ten ząb dał popalić:O Dziś widać go kawałeczek z jednej strony i mam nadzieję że juz spokojniej będzie dalej wychodził. I Wiola jak możesz to daj linka albo model tej zmywarki to poczytam może I Agatka a jak Twoje Chłopaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo agatka przez ten monitor popsuty nie widziała Twojego posta -no to ciekawie u ciebie:O było- Jejku niech wyjda te zęby, skończy sie ta zima a z nią te choroby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez konca zimy czekam, choc nie wiem czy cos to da :P ale nadzieje trzeba miec! wiosna tez taka fajna nie jest jesli o choroby chodzi. najlepszy teraz bylby mocny mroz, taki kolo -10 moze -15 stopni. powybilalby dziadostwa i juz :P Franka tak leczylam :P jak mial katar to 2 spacery dziennie po 10 minut przy -15 st i dziecko zdrowe po 3 dniach :D wiem wiem, niektore pomysla sobie ze chora jestem, ale to dziala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatko :):)..........
rzyczenia :D zdrówka dla chłopaków !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dzieki! kurde blad roku :P przepraszam baaaardzo! zyczenia oczywiscie :P az sie czerwienie ze wstydu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. My dalej pilnujemy nosa:) I Igiełka zdrówka życzę! Ehh te zębole;/ I Z tą zdrową żywnością to tak chciałabym coś zmienić w mojej diecie. Jakieś nowe zdrowe posiłki wprowadzić... bo jak to przy małym dziecku je się byle jak i byle co;/ Małego też chce zdrowo odżywiać ale wiadomo nie przesadzać. Chciałabym wiedzieć co powinno się jeść, dzienne posiłki co powinny zawierać itp. A na necie nie zdąże poczytać wszystkiego przy Miłoszu. I Wczoraj miałam wychodne:) Spotkałam się z dobrą koleżanką i się nagadałam:D Umówiłyśmy się wstępnie na farbowanie włosów wspólne ale że to będzie mój PIERWSZY RAZ to wizyta u fryzjera wchodzi w gre:D Zobaczymy co z tego wyjdzie. I Agatka jak chłopaki-lepiej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pomóżcie. Biję sie z myślami raz na tak , raz na nie. Szczepicie mmr ???????? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola, ja szczepie na wszystko co zalecone w kalendarzu szczepien. szczepionka MMR sie nie martw, jakis doktorek w UK narobil paniki i smrodu jesli chodzi o te szczepionke, ale sprawa sie dawno wyjasnila. jedyne co, to nie wiem czy zaszczepic Mlodego na gruzlice. w De nie szczepia, a Pl znaoma lekarka zaleca jednak zaszczepic. w zwiazku z tym ze czesto w Pl jestesmy, a gruzlica jednak jest. pytalam tutaj swojego doktora, co robic, ale usmiechnal sie tylko i wyjasnil, ze to niepotrzebne. i chyba tego sie bede trzymac. jakos Mu ufam. w koncu Go sobie wybralam, to komu zaufac jak nie Jemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolu a co to jest ta szczepionka mmr? ja szczepie wszystkimi według kalendarza szczepień podsatwowymi płatnymi. Teraz jakąś mamy w 13m.ż. więc też szczepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez szczepie. Duzo myślałam rozmawialam z lekarka i będę szczepic. Mąż tez mnie opierdzielił ze jeszcze sie zastanawiam nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Kubuś już trzeci dzień zrobił kupkę kucając :) Ja mówię wtedy: EE robisz? :) Może to dobry czas na nocnik? skoro już pozycję przyjmuje? :) Poczekam jeszcze kilka tygodni. I zimowa_agatko - to coś musi być nie tak... może Franek ciągnie z przedszkola te choróbska do domu, ale przecież powinien już być odporny na nie, i Ty też, może coś w domu macie, jakiś grzyb czy coś, co Was osłabia, kiedyś o tym czytałam. Jeszcze co do napadów złości. A próbowałaś Tomka rozśmieszać w tych nerwowych momentach? Jak Kuba się buntuje i np. po kąpieli nie chce dać się posmarować kremem, wyczyścić noska, uszek itd, to zaczynam go rozśmieszać np. kicham "aaa... Psik! lub wystawiam język, albo mu śpiewam jego ulubioną piosenkę, przy której się śmiejemy :) i to działa u nas zawsze. Dla Jakuba ostatnio ważne, żeby było głośno i chętnie zamienia krzyk na śmiech :) Współczuję bolącego palca... jak ja się boję noży... Mam taki duży jeden i myję go zawsze w maksymalnym skupieniu, żeby się tylko nie skaleczyć... I Mamo-Błażeja - zgadzam się z Agatką co do sposobu odstawiania od piersi. Igiełko - mam nadzieję, że już dobrze z Marcelką. Aneczka - dobrze, ze podałaś antybiotyk, bo jak widać było to konieczne. Jednak matczyna intuicja nas nie zawodzi :) rajlax - och, też szykują się nam dwójki dolne... Inez - też często się głowię co zrobić Kubuśkowi na obiad... na dziś mam udko, cukinię do tego oliwa i jakaś kasza? Coś wymyślę.. A Jakub ma temperament, jest energiczny, lubi sobie pobiegać, poćwiczyć głosik :P ,ale potrafi też skupić się na zabawie na siedząco :) nawet całkiem długo, z 15 minut... Wiola - ja właśnie myślę o Boschu, ale oglądam też Siemensa i chyba on wygra :) Pietrunia - to normalne, ze nie zawsze panujemy nad sobą, nie obwiniaj się czasami... Ja też miewam gorsze dni... I masz rację, wiek ma duże znaczenie... Jak urodziłam pierwszego synka, miałam 21 lat i popełniałam błędy, które wynikały z braku doświadczenia i... niestety, co za tym idzie słuchałam porad tych bardziej doświadczonych mam... Chyba bałam się wierzyć swojej intuicji, choć właśnie wtedy miałam najlepsze efekty... Moja mama, babcia, ciocie czy starsze koleżanki mówiły w tym samym tonie. Uznawały ten sam "model wychowania". Teraz wiem, że tak naprawdę żadna z nich nie zadała sobie trudu, by przeanalizować to, co robią dzieciom... Tak, jakby miały gdzieś zakodowane te wszystkie bzdury, które nie wiem skąd się wzięły... , ze dziecko płaczem wymusza coś (dotyczy to nawet kilkumiesięcznych maluszków, bo to cwane bestie!) i nie należy wtedy reagować! Ma samo zasypiać! Nie wolno nosić, bo później tak już zostanie! (tak, do 18ki :P ) W ogóle to trzeba jak najszybciej usamodzielniać dzieciaka, (żeby jak najszybciej przestał być dzieckiem!) Nie wolno rozpieszczać, chwalić, spać z dzieckiem itp... Niestety zdarzyło mi się z pierwszym synkiem popełnić kilka takich błędów... Do dziś nie mogę sobie wybaczyć, jak za namową mamy i aprobatą (równie skołowanego, jak ja wtedy) męża, zgodziłam się m.in. na jej sposób usypiania dziecka (ona go znała zapewne od swojej mamy...). Syn miał ok półtora roczku i zasypiał zawsze ze mną, a trwalo to usypianie nawet godzinę... Tego dnia miał zasnąć w końcu sam, bo już był na tyle duży wg mojej mamy.. Do dziś mam wyrzuty sumienia, pamiętam ten płacz... wrzask...jęk... Wtedy nawet uwierzylam mamie, ze "ten maly uparciuch wie, co robi" , żeby mnie zmiękczyć... Do tej pory go za to przepraszam... Na szczęście w porę się obudziłam i powiedziałam, że będę wychowywać moje dziecko po swojemu! I nie słucham już żadnych rad, do których nie mam przekonania... Może dlatego teraz staram się nie dopuszczać do płaczu Kubusia? Przypominam sobie płacz jego brata i to motywacja dająca mi siłę, by cierpliwie przetrwać gorsze dni Jakuba :) I Ale się rozpisałam... :D Natchnienie mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, wróciłyśmy w niedzielę ze szpitala byłyśmy 4 tygodnie bo tak oporny pneumokok że dwoma antybiotykami go zwalczali i ciekawe czy zwalczyli. Julka miała drenaż uszu i musimy uważać z myciem główki żeby nie zamoczyć a basen narazie odpada. Ja z pracy muszę zrezygnować bo mała się nie nadaje przez jakiś czas do żłobka a ja nie mam z kim jej zostawić. Trochę Was później poczytam jak mała mi zaśnie. Pozdrawiam i zdrówka dla Was i dzieciaczków a i 100 Lat dla dzieci które już roczek skończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcia - 4 tygodnie w szpitalu... współczuje. Dobrze, że już Juleczka zdrowa. Wszystkiego dobrego i zdrówka dla Julki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju Marcia 4 tyg strasznie dlugo sie to ciagnelo u Was! mam nadzieje ze teraz bedzie juz dobrze :) I Bea - ja nie wiem czemu nagle wszystko lapie. tzn mam przeczucie w czym rzecz....chodzi o jedzenie! Franek od ok 6-7 mies jest okropny jesli o to chodzi. moze nie jesc nic cale dnie! jego wczorajszy jadlospis: sniadanie - 2 gryzy suchej bulki obiad - pol lyzki pomidorowki, i to wyplute, wiec w sumie nic nie zjadl! podwieczorek 1/4 banana i to tyle!!!! drugiego dania nie bylo, bo nie moglam nic ugotowac, zupy nie chcial, na kolacje tez sie wypial! i on tak caly czas je! ma lepszy dzien i wtedy np na obiad zje 1/ ziemniaka (doslownie maly gryz) kawalek kotleta mielonego i lyzke burakow, a ma gorszy i nie zje nic! eh nie mam sily na niego. juz nie wiem w ktora strone uderzac. robie ciekawe, kolorowe potrawy i mnie strzela za przeproszeniem juz bo ja sie nagotuje, naszykuje mase czasu a on tylko podejdzie i stwierdzi "nie" tyle. rano sie narobilam dzis pasty jajecznej na serku, zrobilam mu z niej balwanka, przyozdobilam papryka, pieprzem, a on popatrzyl rozdziabnal to lyzka i sobie poszedl o zjadl ostatecznie 1/4 bulki suchej! a Tomaszek calego balwanka wciagnal :D i wolal o jeszcze! a przy takim jadlospisie to nic dziwnego ze choroby przynosi :( i tylko to male cierpi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam tylko ze nie je zadnych kasz, mleka, budyniu, zadnego miesa pieczonego, zadnej ryby, zadnej surowki poza burakami i tarta marchewka, o kwaszonej kapuscie, ogorkach itp moge zapomniec.....zadnego sosu, nic nowego nie chce! ma 3-4 potrawy i tylko to je!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero teraz nastawilam swoje buleczki, niunia znowu poszla spac, mialam zaBRAC SIE ZA SPRZATANIE W KUCHNI ALE ZNOWU BEATRIKS(sory cpslok) mnie ozywila Super, podziwiam.! Moze wlasnie to sprawa wieku i dojrzalosci jak sama piszesz. Ja czuje sie z moja mala taka szczesliwa, mysle ze i ona jest ze mna szczesliwa bo bardzo mi to okazuje. Nie wiem czy gdybym byla duzo mlodsza to mialabym taka wlasnie postawe (taka jak opisalas u siebie) i nie wiem skad sie to u mnie wzięlo. Poniekad jest to napewno uwarunkowane moim wychowaniem i tym jak go oceniam. jednym slowem od dziecka pragnelam wychowywac inaczej niz mnie wychowywano, co nie oznacza ze mialam zle dziecinstwo... Czasem podsumowuje ten rok i raczej niczego nie zaluje co dla niej zrobilam, czuje ze sie poswiecalam i tez nie mam wyrzutow, ciesze sie ze juz przy moim pierwszym dziecku robie to co mi intuicja podpowiada i nawet zdziwicie sie pewnie, ale ciesze sie ze nie dalam jej zaszczepic jak dotad. że wiedzialam juz to przy pierwszym dziecku, ba wiedzialam to zanim sie poczela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bea u nas jest to samo przy pierwszym dziecku moja babcia była jakis czas u nas i to ona wiedziała lepiej naszczęście ja nie lubie jak ktoś mi mówi co mam robić pokłuciłyśmy się wtedy strasznie poczym poszła do mojego brata i teraz przyjeżdża tylko do niego, mnie odwiedza ale nie żeby tu spać. Ale pamiętam jak dziś jej słowa "zostaw ja popłacze połacze i zaśnie", "po co ją znowu bierzesz na te rece, przezwyczai sie i będzie kłopot" i te inne złote jej rady. tesciowa też próbowała i przy Nikoli i przy małym "swoje mądrości" ale na mnie to nie działa teraz już wie że lepiej nie zwracać mi uwagi. Ale z takim reagowaniem płaczem na wszystko czego niechce sie dać u takiego malucha jeszcze sie nie spotkałam bo z Nikolą przechodziłam bunt 2-latka więc co nieco wiem. x Ja też chyba kupię sobie zmywarkę, ale jeszcze sie nie rozgladałam ja muszę jakąś mała bo mi sie nie zmieści. x Agatko to Tomaszek faktycznie mało je pocieszę Cię że moja bratanica też tak jadła do 2 lat a potem już ładnie wcinała, a może byś mu jakieś witaminy na apetyt dała czy coś. x Pora drzemki lecę usypiac małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×