Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skromna panna młoda

ślub i wesele/przyjęcie za 10 tysięcy

Polecane posty

Gość skromna panna młoda

cześć, w przyszłym roku planujemy z narzeczonym ślub. Nasz budżet wynosi 10 tys. zł. Nie ma szans żebyśmy uzbierali więcej. Nie chcemy hucznego wesela na 100 os. tylko skromne przyjęcie na 25 os. Myślę, że możemy nazwać to weselem bo wątpię żeby zabawa skończyła się przed 2 w nocy a z pewnością nasi goście będą się intensywnie weselić z tego wydarzenia:) zapraszam wszystkie narzeczone ze skromnym budżetem do wspólnej dyskusji o tym jak zaplanować tą uroczystość aby była niezapomniana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nana2008
Hej my robimy teraz slub w czerwcu puki co mamy wydane około 8tys a robimy na 55osób 10tys napewno wydamy...ale wszystko robimy po kosztach tzn suknia z allegro kucharka znajoma orkiestra tez znajomi sala w osp no na wódce jedzeniu nie oszczędzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mogę sie do was dołączyć??takze planujemy wesele za rok takze za małe pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż w takiej sytuacji to trzeba ciąć koszty,kościół bez strojenia,samochód od kogoś znajomego,kamerzysta ktoś z rodziny,suknię kupić na alegro albo z wyporzyczalni ,sale wynająć na 3 dni,zamówić jedzenie z cateringu albo kucharkę ale bez obsługi,do obsługi najlepiej poprosić kolezanki,ciasta może napiec jakaś ciocia z rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cola na stole
sale wynająć na 3 dni :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła Ewa
Wesele planowane było na 110 osób, niestety podwójna żałoba pokrzyżowała nieco plany. Wszyscy zbulwersowani faktem, że nie przekładamy terminu , nie prosimy księdza o przyzwolenie na zabawę Ja już chyba w ogóle nie chcę myśleć o weselu. Na kartę rowerową łatwiej. My też tylko 10.000 przeznaczyliśmy. Ze strony męża zmarł pradziadek, 98 lat, od 4 lat już nie komunikował się świadomie z bliskimi. Z mojej strony zmarła siostra mojej mamy, od lat chorowała na cukrzycę dodatkowo poznała faceta, który zaraził ją HiV/ Od 12 lat mieszkała za granicą, z nami kontaktów nie utrzymywała.. Nigdy jej na oczy nie widziałam, mąż był pędrakiem podczas jej ostatniej wizyty, Chyba nie bardzo na temat, ale jestem rozżalona, chcemy dobrze, ale te koligacje rodzinne doprowadzają nas do szału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cola na stole sale wynająć na 3 dni,tak na trzy dni to będzie mniejsza opłata,chodziło mi o salę na której samemu robi się przyjęcie,za takie sale płaci się przeważnie na doby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do MIła Ewa,uważam ze to głupota jakbyście mieli zmieniać plany przez żałobę tym bardziej że nie są to dla was bliskie osoby,jakby to był ktoś z rodzeństwa lub rodziców to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nana2008
Ja już jestem jedna noga pod ołtarzem za 4dni ślubuje a wydatki sie mnożą jeszcze kolejny samochod sie po psuł i musieliśmy szybko następny kupic to jest cos strasznego jeśli planujecie tak jak my to odkładajcie tak wrazie w bo inaczej masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość complexowa ochrona
hej nas wyniósł jakieś 15 tysięcy. mieliśmy bardzo dobrego fotografa, kamerzyste, 2 razy więcej wódki niż trzeba było i wesele w najlepszej restauracji w naszym mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość complexowa ochrona
ale to że się zmieściliśmy w 15 tysiacach (nie wyglądało na wesele za 15 tys) to zasługa mojego męża. on to umie tak przykombinować :) nie załowaliśmy na kamerzystę, fotograf jest drogi ale chwała Bogu przypomniałam sobie że jedna znajoma jest fotografem i robiła mi zdjęcia prywatnie, za pół ceny ale piękne zdjecia. suknię uszyłam u krawcowej szyjącej w domu ale bardzo zdolnej. wódkę miałam dobrej jakości ale mąż przebuszował wszystkie sklepy i hurtownie w poszukiwaniu najlepszej ceny i jeszcze wymusił zniżkę ; mieliśmy 40 osób na weselu, ślub cywilny co trochę też ułatwiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdsdf
cholera wesele 40 osob i 15 tys. duzo kasy tak czy owak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do żałoby
u mnie w rodzinie były dwa przypadki, że niedługo przed ślubem - planowanym rok wcześniej - zmarła raz babcia, a raz dziadek jednego z młodych. Były rodzinne konsultacje i wszyscy uznali, że nie ma co przekładać, po prostu ci, co czuli taką potrzebę nie tańczyli, ani nic, ale wszyscy - łącznie z najbliższymi zmarłych stwierdzili, że śluby były na tyle wcześniej planowane, że ie ma sensu nic przekładać. Tym bardziej nie widzę takiej konieczności w przypadku pradziadka czy cioci. Co innego jakby chodziło o rodziców młodych, to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość complexowa ochrona
nikogo nie obciążałam żadnym pieczeniem ciast ani nic w tym stylu. nie chciałam żeby mi goście zamiast szykować się na wesele- piekli ciasta. upiekła mi tak zwana baba ze wsi. bardzo dobre i za pół taniej niż z piekarni. wesele było w restauracji bo nie miałą ochoty martwić sie o kucharki, kelnerki itp. strojenia kościła nie było bo ślub cywilny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdsdf
ale podobno jak sie robi wesele w restauracji to oni nie zgadzaja sie np na ciasta od jakiejs prywatnej osoby. musi byc to piekarnia, ktore bierze odpowiedzialnosc za swoje wyroby- chodzi mi o ewentualne zatrucia pokarmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość complexowa ochrona
sorry 50 osób no nie było to tak całkowicie oszczędnie bo jednak zależało nam na dobrym dj'u, zdjęciach i filmie. podarowaliśmy sobie głupoty jak wypożyczanie i strojenie samochodu (w każdej rodzienie ktoś ma dobry samochód, wystarczy trochę tasiemek i jest gustownie i za darmo a samochodem jedzie się max 20 minut więc szkoda na to pieniędzy). odpuściłąm sobie suknie za 3 tysiące. stwierdziłam że nie o suknie tu chodzi. zaproszenia kupiłam w hurtowni papierniczej bo wiem że większość otworzy, przeczyta i wyrzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość complexowa ochrona
to zależy z tą restauracją, niektóre tak kombinują żeby wziąć od nich ciasta. moja nie miała nic przeciwko, naprawdę fajna właścicielka restauracji. trzeba się tylko przejechać po restauracjach i pogadać z właścicielami albo kierownikami. zwróćcie uwagę ile czasu wam poświęcą i czy im się w ogóle chce odpowiadać na wasze pytania. my wybraliśmy tę która właścicielka odpowiedziała na każde pytanie i z własnej woli poświęciła nam około 30 minut (nie zatrzymywaliśmy jej, to ona gadała). to była najlepsza restauracja w mieście, z pięknym hotelem a okazało się że mieli lepsze ceny niże te podrzędne. w dodatku babeczka już miała piękny wystrój stołów i krzeseł, za 200 zł za 50 osób! do wyboru pare kolorów. poprostu mieliśmy trochę farta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdsdf
a ile za osobe placilas w tej restauracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam ślub i za rok i też nie planuję wydać na niego więcej niż 10 tys. Po co? A tne koszty na tym na czym mi nie zależy. Tzn nie będzie żadnego wypasionego samochodu, tylko nasz, bez masy przystrojeń tylko popisany śmiesznie białą farbą. Sukienki też nie chcę jakiejś drogiej bezy, tylko skromną, i będzie mi ją szyła przyszła teściowa, więc te koszty pewnie odpadną całkiem. Orkiestry żadnej też nie chcemy, za to przyjaciółka zagra nam jazzowy recital. Makijaż też zrobi mi przyjaciółka, inna zaproszenia. I spokojnie planujemy sie zmieścić z tej kwocie. Uważam że wydawanie na ślub i wesele kasy której sie nie ma, to toalna głupota, ale co kto lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata112
a nie możesz poprosić tych gości którzy mieszkają blisko o przenocowanie osób przyjezdnych,u mojego brata to goście co mieszkają blisko sami pytali czy nie potrzeba noclegu dla innych gości i goście przyjezdni byli rozkładani po rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też skromna
myśmy wydali jakieś 11tys, ale nie robiliśmy wszystkiego jak najmniejszym kosztem, wszystko bylo zrobione z klasą. przyjęcie bylo na 35 osób, za osobę płaciliśmy 130zl w restauracji. Jedzenie było rewelacyjne. suknia wypozyczona za 850. garnitur młody miał już wczesniej kupiony więc tego nie liczyliśmy fotograf znajomy za 500 bez kamerzysty, bez zespolu, muzyka z laptopa - ale to nie bylo ucinanie kosztow, po prostu tak chcieliśmy auto za 400 kościół był ustrojony bo to po świętach było, ale tylko kwiaty i wystarczylo w zupełności. obrączki mielismy przetapiane ze zlota, wiec tylko zaplacilismy za robocizne. wieksze wydatki to jescze ksiadz 500, ciasta 1000, alkohol(wino, wódka finlandia) to cos ponad 1000. i oczywiście mnóstwo innych wydatków, ale nie była to kwota przesadzona typou 30-40tys. wszystko bylo super. I o dziwo kasa się zwróciła prawie w całości, co nas bardzo zaskoczyło i nawet nie liczyliśmy na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚLUB w roku...
Dobrze 10 000 ok ale nie będziecie mieli zespołu? Dobra orkiestra to podstawa wesela. Muzyka z laptopa to tak trochę nietaktownie. Twój wybór fakt tylko że to trochę "wiocha" A co jeśli ktoś niema znajomego fotografa? Ani kamerzysty? Albo znajomej krawcowej? To jest tak łatwo powiedzieć ale 10 000 to przeważnie jednak za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaSzukaLeszka
Hejka moje wesele zorganizowala moja przyjaciolka ktora sie tym zajmuje na codzien :) poprosilam ja poniewaz bylismy bez kasy powiedzialam ze mam tyko 12 tys i czy da sie cos zrobic powiedziala ze nie ma problemu wesele na 50 osob we Wrocławiu sala -1200 zł kucharki+ pomoce =2000 jedzenie - 3000 wódka- 1000 Tort = 150zł był piekny pietrowy i bardzo smaczny ciasta = 400 zł masa ciasta rozdawalismy goscia suknia u krawcowej 600 zł garnitur - 1000 zł kosciół razem - 500 zł wiazanki slubne 100 zł orkiestra 2000 a ona nie wziela od nas nic wiec zostalo 50 zł :))))) ta dziewczyna jest niesamowita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaSzukaLeszka
Krawcowa swietna szyla na miare sama kupilam material akurat sie zlozylo ze mialam od znajomej material wiec nie placilam ale moja przyjaciolka znalazla hurtownie gdzie materialy sa b.tanie jednak nie musialam kupowac a krawcowa to kobieta ktora mieszka pod wroclawiem i dorabia sobie szyjac piekne rzeczy moj gorset byl sliczny wyszywany koronka z cekinami cudowny byl jestem bardzo z niej zadowolona !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaSzukaLeszka
ja jestem zdania ze grunt do dobra organizacja :) i mozna zalatwic wszystko w jeden cukierni krzykneli nam 38 zł za kg tortu weselnego moja przyjaciolka miala kontakt do cukierni ktora brala 30 zł za kg i do tego dowiezli i byl przesmaczny z tej samej cukierni byly ciasta wszystko bylo pyszne i niesamowite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też skromna
muzyka z laptopa to nie jest nietaktowne, ponieważ tańców nie było. muzyka sobie tylko leciala, zeby nie było tak cicho, jak to w restauracji, leci sobie muzyczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×