Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość EwNiusia

TRUDNY ŻYCIOWY WYBÓR PRZEDE MNĄ... kAFETERIANIE CO ROBIĆ?

Polecane posty

Gość EwNiusia

NA POCZĄTEK PROSZĘ JAK JUŻ ZACZELIŚCIE DOCZYTAJCIE DO KOŃCA I POMÓŻCIE MI, POWIEDŹCIE CO wY BYŚCIE ZROBILI... Więc tak... Moja sytuacja teraz kształtuje się tak, jestem z chłopakiem 2 lata, ogólnie się dogadujemy jest nam razem dobrze, mimo, że bardzo czesto się kłócimy, czasem nie widzimy dalszego życia razem w różowych barwach, ale ciagle do siebie wracamy i zdarzają się znów chwile wzlotów i upadków. Pozornie taki normalny związek - jednak On co chwile odkłada naszą przyszłość , bycie razem takie non stop, mieszkanie itd na później... Jak byłam na studiach miałam takiego dobrego kolegę z którym się bardzo lubiłam, ale nigdy nic między nami nie było, po studiach kontakt się urwał, wyjechał zagranicę pracować. Po około pół roku milczenia odezwał się zaprosił mnie na piwo, bo jest w Polsce na dwa miesiące i znowu tam wraca... Propozycja z jego ust była dla mnie zaskakująca : powiedział, że jest tam sam, że nie tylko tęskni za znajomymi i rodzina ale też za mną... Żebym wyjechała razem z nim, że znajdziemy mi tam prace i będziemy razem... Tutaj w Polsce nie mam pracy już pół roku, bardzo by mi się praca przydała - wyprowadzka od rodziców i porzucenie tego wszystkiego z pewnościa zrobiły by mi dobrze!!! Ale mam niepojęty niepokój w sobie, nie wiem co robić, napewno teskniłabym do tego chłopaka z którym jestem teraz... trudno mi wyobrazić sobie życie bez niego - ale również czuję że On mnie od siebie uzależnia i jemu to odpowiada, żebym ja miala coraz mniej do powiedzenia, bo to On by zarabiał na rodzine i tak dalej. A z tym kolegą ze studiów nie wiem jak by było choć jest ułożony, fajny gość, ale tak jjak wspomniałam nie traktowałam go nigdy jak kogos z kim mogłabym być mętlik w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że twój problem leży w twoim nicku. A tak serio: koleś chce być grzeczny i załatwić ci pracę, a ty już myślisz, jak by to było być z nim i zostawić poprzedniego... Oj laski laski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
Nie to kompletnie nie jest tak, że On mi chce tam załatwić prace tylko. On chce, żebym była Jego dziwczyną. Nie zrozumiałes mnie do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
Dziewczyną* A mój nick? taki był wolny, nie przywiązuje do tego wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
Chłopaka z którym teraz jestem - nie jestem przekonana do końca o tym. Kolege ze studiów - nie, ale nawet nie miałam możliwości pokochana - sytuacja jest opisana wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkgkk
typowa dziffka materialistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
Niby dlaczego? Czy jest tutaj na tym forum kto mógłby się wypowiedziec z sensem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
up up?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale
hmmm myślę, że powinnas zaryzykowac, wiesz jakie zycie czeka cię przy byłym i choc jestes z nim nie jesteś pewna uczuć i wiesz, że nie zawsze różowo, to dobrze nie wróży a wręcz wróży zle, będziesz żyła ze świadomościa niewykorzystanej szansy, bo wyjazd to nie tylko bycie z tym chłopakiem ale też spóbowanie czegoś, jakaś niezaleznośc, to ty przeciez podejmujesz decyzję a nie ktoś za ciebie, warto przed podejmowaniem ważnych zyciowych decyzji zrobić sobie rachunek sumienia czego sie w życiu dokonało, a twoje dotychczasowe życie nie jest za ciekawe a twój terażniejszy nie jest na pewno miłością twojego zycia, wnioskuję to po wstępie więc zaryzykuj, mało tracisz, wiecej zyskasz...doświadczenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
na zdrowy rozsądek też tak to analizuje... żeby wyjechać, ale boje się tego, to całkowicie nowe doświadczenie i całkowicie nowi ludzie, moje życie zmieni się bardzo, miejsce zamieszkania ludzie dookoła praca, wszystko się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubella..
Jeśli nie jesteś do końca przekonana do obecnego chłopaka, to co cie przy nim trzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
przywiązanie przede wszystkim chyba, ale trzyma mnie w polsce to że zwyczajnie boje sie bardzo nowej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ
oby tylko ten ze studiów nie sprzedał cię do burdelu różnie to bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
no niby go znam ale tak jak mówiłam nie jakoś super przyjaciel, wydaje mi sie byc fajnym ułożonym chłopakiem normalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ
ci osobnicy sprzedający do burdelu jakby się nie wydawali fajni i ułożeni to by żadnej laski do burdelu by nie sprzedali bo żadna by im nie zaufała nie znasz dobrze typa więc lepiej nie ryzykuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mamolka
jesli chodzi o zwiazki to zapamietaj ze - czy to ten,czy to inny nie zawsze jest różowo, zwiazek to nie kolorowa bajeczka o tym jak zycli dlugo i szczęsliwie po drugie- chcesz jechac z obcym facetem ktorego znasz przelotnie ze studiów? jesli znasz jezyk,jesli czujesz się na siłach to spróbój bo może warto, wrócic zawsze mozna, masz o tyle dobra sytuację że nie masz tu dzoeci,mieszkania,pracy której sie kurczowo trzymasz co do twojego obecnego chlopaka to moim zdaniem facet juz jest u ciebie przegrany, twoje wypowiedzi same o tym swiadczą,nie piszesz np: kocham go ale chcę spróbowac czegos lepszego, twój opis to: porownywanie dwów facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
to mnie przestraszyłeś... No nie moge powiedzieć, że rzeczywiście jestem jego pewna, no ale jego przeszłośc znam no, to się od szczała zostaje takim handlarzem? Ja rozumiem ze mozna nie ufac komus kogo sie poznało dwa tygodnie temu. Nie wiem co mam zdecydować, chce się stąd oderwać, nawet zostawic tego chłopaka co z nim jestem bo jak ktoś już wcześniej napisał nie wróży się nam cudowny zwiazek nadal, a jak bede w polsce to bede z nim i pewnie nadal ciagle bez pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
za wyjazdem stoi : nowe życie, praca, nowi ludzie, nowi znajomi, oderwanie się od tego co jest teraz, mnóstwo nerwów, stresu związanego z nowa sytuacją. przeciwko wyjazdowi: zerwanie z chłopakiem, strach przed wszystkim co nowe - a było tego dużo, biorąc pod uwagę to co było do tej pory to brak pracy tutaj, monotonne ale stabilne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ
jak już pisałem są różne historie, poza tym kiedyś oglądałem film na faktach o lasce której chłopak siedział za granicą i zaproponował jej wyjazd a gdy z nim wyjechała sprzedał ją do niemieckiego burdelu niby kto nie ryzykuje ten szampana nie pije ale lepiej wybadać gościa dokładnie, to jest obcy kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
tym bardziej, że byłby tam jedyna osoba która znam i to z nim bym zamieszkała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ
tak więc widzisz, może spróbuj poznać jego znajomych aby być w 100% pewnym, bo ogólnie siedzieć za granicą i zarabiać niż szukać bez efektów pracy w polsce jest lepszym wyjściem, ale to nie wyjazd do innego miasta tylko do innego kraju z inną kulturą, językiem, więc lepiej być absolutnie w 100% pewnym ludzi do których by się jechało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
tyle, że ja nie mam czasu na poznawanie jego znajomych i poznawanie jego bliżej bo wyjazd ewentuualny jest za 2 tygodnie, on mi to zaproponował a ja mam sama zdecydować do niczego mnie nie zmusza jesli nie bede chciała pojedzie sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw odpowiedz sobie na pytanie: czy kochasz swojego chlopaka? (wdg mnie nie ale to szczegol :P) rozchodzicie sie, wracacie do siebie, i znowu rozchodzicie i jak planow na przyszlosc nie bylo tak nie ma. Droga do nikad? Z tym kolega to cos innego. Nowy facet i byc moze nowe zycie + byc moze nowa praca. (musisz brac pod uwage to, ze moze byc roznie) Ale chyba warto sprobowac, jesli tutaj nic Cie nie trzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwNiusia
nie jestem pewna na 100% tego kolegi, i chyba ze strachu zostane w polsce, co innego gdybym mogła wyjechac z kimś zaufanym , albo miałabym tam rodzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×