Gdzie mieszkacie? Skąd pieniądze?

Witam, napiszcie gdzie mieszkacie(nie chodzi o miejsce, tylko czy dom/blok??) ? Zarobiliscie na nie, dostaliscie w spadku, macie kredyt? Długo pracowaliscie na własny kat?

spadek :)

dom za wlasne tyranie po 24 h...

to fajnie:) Ja niestety nie mam pieniedzy na wlasny kat, kredytu tez nie dostane:(

Ines a ile lat musialas pracowac na ten dom?

Wyemigruj

Nie pękaj. Też się dorobisz :)

matka przepisala mi mieszkanie,w tamtym roku zmarl moj tata(rodzice byli po rozwodzie)i dostalam w spadku dom z dzialka

za ile? za 50 lat? wynajmuje maly pokoik, oszczedzam kazdy grosz, a na wlasny kat nie mam szans

dom ktory w sumie jest wlasnoscia meza ale z racji naszego dziecka i tak mnie stad nie wywala (takie jest prawo w kraju gdzie mieszkam:)) Pieniadze sa nasze wspolne - pochodza z pracy jego oraz mojej.

fajnie takim co maja jakies spadki czy pomoc od rodzicow. moj brat dostal od rodzicvow na mieszkanie w stolicy bo tam se planowal ukladnanie zycia, kupili tez mu auto, pozniej nastepne. i tym sposobem wydoił rodzicow dopóki ja wyroslem i wszystko musialem kupic se kurwa sam. on zapierdala se na wycieczki i sie smieje ze ja nie jezdze tylko zapierdalam w robocie, tylko ze tan manekin nie trybi ze sam na wszystko zapierdalam, ze nie dostalem mieszkania czy auta.

tak jak jest obecnie wykonczony, to okolo 4 lat

duuuze mieszkanie, mialam szczescie, moj mezczyzna na 20 urodziny dostal w prezencie od mamy..

pracowalem3 lata

Wyemigruj

hjkh... znam ten bol. mi tez nikt nie pomoze:(

Moj facet dostal chate na 18 urodziny:)) Takze tez mialam szczescie.

hjkh.kjhhg -ja jestem jedynaczka wiec komu niby mieli dac?:O chyba,ze mogli przepisac na dom dziecka

chce wyemigrowac ale nie mam do kogo. w ciemno nie pojade, bo moge nie wrocic. Nie mam znajomych do ktorych moglabym wyjechac.

ja mam wyjebane, mam juz wlasne mieszkanie, za 4 miesiace kupie nastepne zeby zabezpieczyc start synowi i zaczynam zycie. i nikt mi nie powie ze cos od kogos dostalem bo na wszyskto zapierdalam sam (zona nie pracuje bo ja tego niechce). i na nastepne wakacje zapierdlama se na malediwy na ktore mego brata nie bedize nigdy stac.

ze potem te wszystkie "zaradne" osoby z domem/mieszkaniem które sie dostalo za free jadą po ciężko pracujących i uwizanych kredytem na 30 lat. Ech życie...

tylko w gumie co suko_______ zazdrosc ?

kupiłem działkę , wybudowałem dom i mam

ja dom po ojcu sprzedam i kupuje synowi mieszkanie.za rok bedzie mial 18lat wiec jak znalazl Niech ma cos na start:)

smiac sie chce -nie wiem z czego sie smiejesz:ODostalam bo mogli dac ale mam odlozone 200tys wiec cos tam uzbieralam przez 10lat pracy

ja tez tyram po 12godzin na dobe i co mam w tym pieknym kraju? 1000 zl za ktor moge wynajac pokoj (500zl) i utrzymac sie skromnie. Zeby nie bylo jestem po studiach. nawet nie stac mnie na wynajem mieszkania, tylko musze pokoj u obcych wynajmowac, pomimo, ze moi rodzice maja duzy dom.

o wy szczęściarze:P ten temat jest moim największym zmartwieniem w życiu. oj ile bym dała za taką malutką kawalerkę.. ale moją :)

ciasne, ale wlasne:D

nikt mi nic nie dał w życiu i nie mam o to żalu ,jesli sie chce mozna wszystko osiagnąć

To, ze mieszkam w mieszkaniu nalezacym do mego meza nie znaczy, ze siedze na tylko i nic nie robie. mieszkanie choc jego bylo urzadzane wspolnie rowniez i za moje pieniadze.