Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KajaBregovic

Dlaczego oszukujecie swoich partnerow ze ich kochacie

Polecane posty

Gość KajaBregovic

a tak naprawde szukacie kogos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli Ty tak robisz, to zalecam leczenie, jesli Tobie ktoś tak, to uciekaj...normalni ludzie tak nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KajaBregovic
ktos mi tak robi, podejrzewam ale nie mam 100% pewnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KajaBregovic
oczekuje pomocy , jak to sprawdzic? Nie chce marnowac dluzej z nim zycia jezeli rzeczywiscie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana życiem i zagubion
Powiem,że u mnie było odwrotnie. Spotykałam się moim znajomym, znałam go od wielu lat, kumplowaliśmy się, ale wszyscy wokół mówili, że coś z tego będzie... I rzeczywiście, namiętność była niesamowita, jakaś chemia, ale nie mogłam powiedzieć, że go kocham, bo tego nie czułam. Wiem, jestem dziwna i okropna, ale nie chciałam oszukiwać siebie, jego przede wszystkim. Kiedy powiedziałam mu o tym nie umiał wto uwierzyć, zarzucał mi, że gram i inne, ale o tym nie warto wspominać. Wyjechał za granicę, obiecywał, że jak wróci to na pewno się w nim zakocham(!) Nie chciałam się z nim spotkać, do tej pory nie chcę. Czuję, że go zawiodłam, zawiodłam siebie. Lepiej trwać przy nim i oszukiwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirek12345
baby tak maja patrza na swojego utrzymanka a w głebi głowy mysla o innym :) ale zadna sie nie przyzna przeciez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozczarowana, wspólczuje, ale myśl o sobie a nie o tym jak on sie czuje! jak sie nie wydostaniesz to skonczysz z brzuchem przed ołtarzem, a wtedy bedzie za pózno by uciekac. Sory ale czuc chemie musza dwie osoby. A autorka tematu musi wprost powiedziec facetow co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbawerkbc
Jesli wydaje ci sie , ze jestes nie kochana, to pewnie tak jest. Wiec lepiej zrobcie sobie przerwe. Jesli bedzie o Ciebie zabiegac, to ok. Jesli nie za bardzo, to niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze panikujesz? pomysl jeszcze, ale jak cokolwiek ci nie pasuje to warto przemyslec rozstanie, bo mozesz sie tak wieki zastanawiac..a jesli traktujesz kogos powaznie to musisz byc na 100%pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KajaBregovic
Wiem na pewno ze kiedy nie jestesmy razem on zabawia kobiety przez internet,romansuje -zdradza mnie emocjonalnie. A kiedy jest ze mna potrafi byc kochany ale tez wredny bo np. poniza mnie. Lubi wzbudzac we mnie zazdrosc czesto rozmawia na temat swoich kolezanek ,spotykania sie z nimi. Duzo rzeczy ukrywa przede mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KajaBregovic
jest bardzo kochliwy czesto zakochuje sie w swoich koleznkach z netu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej sory, ale czy z toba wszystko ok? bo facet cie okłamuje, czujesz, ze cie nie kocha, a opowiada o innych babach, poniza cie etc, to nawet ja powiem ze obydwoje macie problem, choc zwykle za winne uznaje kobitki. Wezcie sie w garsc, bo jedno durne, a drugie jeszcze bardziej. ale pomysl, czy to nie jest "odwet" za twoje zachowanie? czy on czuje sie kochany? pewny Ciebie? moze poprostu sie nie zgraliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że ma koleżanki w necie już powinno być dla Ciebie sygnałem do wycofania się z tego związku! odpuść sobie tego człowieka, nie szukaj ,nie drąż tematu bo to w niczym Ci nie pomoże no chyba , że krzywdzenie samej siebie sprawia Ci jakąś przyjemność ... skoro szuka nowych znajomości oznacza to tylko to , że nie dojrzał jeszcze do stałego związku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KajaBregovic
do navi28 -tez mi sie tak wydaje , dziekuje Ci za pomoc. do FARBANS- okazuje mu milosc, mysle ze tylko glupiec by tego nie zauwazyl , to ja po tych jego wyskokach mam coraz wiecej watpliwosci , nie czuje sie kochana i doceniana. Czasami cos milego mi powie ale nie potrafie w to uwierzyc bo sam sobie przeczy. Skoro kocha to po co te laski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KajaBregovic
co jakis czas probuje mnie do czegos przygotowac mam tu na mysli ewentualna zdrade. Mowi tez ze wszystko sie moze zdarzyc bo przeciez tak naprawde nic nas nie laczy (narzeczenstwo czy malzenstwo). Ta niepewnosc zabija. Piszac to sama sobie odpowiedzialam na swoje pytanie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on już cię zdradził albo zrobi to na dniach.... olej go bo będziesz jeszcze bardziej cierpiała!! wiadomo, że od razu nie zapomnisz... żeby chodź troszkę uśmierzyć ból zajmij się sobą -może zmień coś w sobie, idź do fryzjera, kosmetyczki, solarium, kup nowe ciuchy,odwiedź starych znajomych , wychodź częściej z nimi z domu no i przede wszystkim zamień jego nr. telefonu na taki który będzie ci odpowiadał na każde SMS-y czy odbierał telefony o każdej porze dnia i nocy;-) i nie chodzi mi o to żebyś sobie od razu szukała nowego boya , może to być przyjaciółka, przyjaciel, kolega itd byle by to był ktoś kto będzie przy tobie w każdej chwili... świadomość, że na byłych facetach świat się nie kończy bardzo pomaga;-) zrób coś przez co będziesz miała kontakt z czymś nowym przestaniesz tyle myśleć i szybciej zapomnisz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KajaBregovic
dziekuje navi28 wlasnie tak bede musiala zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestesmy tu po to zeby dac ci odpowiedz co masz zrobic z włąsnym zycie, my jedynie mozemy skłonic cie do jakis reflekcji i glebszych przemyslen. Ja bede cie mocno sklaniac do zastanowienia sie czy to napewno jest miłość, sory ale jakby mi ktos walnal takim tekstem to załamka i szukac innej. nie mozesz zyc w niepewnosci, ciagle byc strona która daje..facet (czyj ja front trzmam?!) musi sie opamietac, a tobie radze odejsc i szukac szczescia gdze indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję , że te argumenty do Ciebie dotarły ;-) sama przechodziłam przez coś podobnego( z tym, że ten był idealny nigdy z niczym się nie ujawnił do końca myślałam, że jest ze mną szczery) i uwierz mi na słowo gdyby mi tylko ktoś wtedy ( czyli pod koniec tego związku) powiedział jak wiele mnie to będzie kosztowało bólu od razu bez zastanowienia bym go zostawiła;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksymona.
Navi a jak sobie poradziłaś z tym bólem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo że na początku nie było łatwo.. ale jestem zdania, że można wiele wystarczy tylko chcieć;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksymona.
no właśnie. Ja chcę, bardzo mocno ale wychodzi mi jakoś słabo. Ciągle boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmyślaniem na ten temat w niczym sobie nie pomożesz! to jest tak jak byś chciała wyleczyć przeziębienie grypą ... znajdź sobie jakieś zajęcie które cię zainteresuje bardziej niż rozmyślanie o byłym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksymona.
to nie takie proste bo on przychodzi do naszego dziecka co drugi dzień, jestem uwiązana, przywiązana, ubezwłasnowolniona. Bardzo się staram by maksymalnie szybko uwolnić się od dręczących myśli ale w mojej sytuacji sama rozumiesz nie jest to łatwe, choć bardzo się staram nie nakręcać. A autorce radzę odciąć się od delikwenta. Taki człowiek nie rokuje dobrze, przyniesie tylko nieopisany ból i zostawi zgliszcza po sobie. Miłość rzeczywista uskrzydla a nie rodzi wahania i na pewno nie przynosi łez, zwłaszcza na początku związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co mam powiedzieć.... :-( na pewno w tej sytuacji potrzebujesz więcej czasu :-( a pomyślałaś w drugą stronę? może da się to jeszcze uratować? myślę że ludzie potrafią się zmienić. Uciekam do pracki ale zajrzę tu jeszcze wieczorkiem;-) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×