okey, co zrobic żeby nie byc taka przetrzymaną krową?

jak jakiś facet patrzy, albo zagaduje to ja zachowuje się jak jakaś goopie tzipa, tzn, robie się wyniosła, chamska, odpychająca odrzucam każde zaloty tak napawdę robie to, bo boje się że ktoś mnie odrzuci a tego bym nie zniosła i koło się zamyka.. jestem więc sama, nie myślę o wyglądzie bo nie ,,takie,, pasztety mają facetów, ale co zroić aby być bardziej ludzka dla facetów jestem w miarę pewna siebie, w kontaktach z facetami az za pewna siebie ...

znajdz sobie jakiegos przydupasa, co by cie zerznal porzadnie i nie bedzie z toba tak zle...:P

no tak, ale jak się zgodzić na randke, nie udawać że mam go w dupie i miałam kiedy tylko do mnie podszedł i to sie za mna ciągnie po pewnym związku, boje się a zgrywam się strasznie, jestem sztuczna wtedy

'goopie tzipa' jak jakis przyglup sprawia ze jestes odpychajaca takze nie dziw sie

oj, staram się dostosować do warunków kafeteryjnych :O zrozumiałbyś inne sformułowanie ? nie, tylko takim słownictwem operujecie jakieś pomysły?

miewam, owszem, kompleksy z powodu wyglądu, ale naprawde, kiedy widze jakie panie maja powodzenie, to uważam że nie o to tu chodzi, no a jesli dochodzi do jakichś rozmów jestem okrutna sztuczna, drętwa, ogólnie jak się rozkręce, rzecz wiadomo już nie jestem takim kołkiem