Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co o tym myślicie?

Pomóżcie mi... Potrzebuję porady od kogoś, kto się zna

Polecane posty

Gość co o tym myślicie?

Witajcie. Potrzebuję porady w jednej kwestii. Mam synka, który mieszka ze mną o 500 km od jego ojca. Ojciec się nim nie interesuje i nie zajmuje, nie płaci też alimentów. Jest alkoholikiem, bił mnie i uciekłam z synkiem z domu. Teraz po 2 latach, mieszkam ze swoim obecnym partnerem i wszyscy z dzieckiem na czele jesteśmy bardzo szczęśliwi. Ale do rzeczy: Zawiozłam synka mojej mamie na miesiąc tzw wakacji. Moja mama mieszka w mieście gdzie ojciec chłopca. On nie wiedział, bo nawet nie dzwonił - ja go nie poinformowała, bo nie zainteresował się tym. Dziecko jest u babci od miesiąca już. W związku z dniem dziecka, ojciec chłopca zadzwonił i chciał z nim rozmawiac - powiedziałam prawdę. Wtedy oświadczył, że zabiera go na tydzień do siebie. Nie pozwoliłam na to (nie przez złośliwość. On pije, jego rodzice także mają problem. On jest bardzo agresywny i nieodpowiedzialny - boję się zwyczajnie) Zagroził, że wpadnie z policją bo ja porwałam mu dziecko a on jest pokrzywdzonym ojcem. Powiedziałam, że może zobacyć synka, ale w mojej obecnosci. Teraz jednak boję się. Jak to jest? Czy on może wejśc z policją i zabrać dziecko babci, jeśli ja jestem 500 km dalej?' Nie ma ograniczonych praw rodzicielskich, ale dziecko mieszka u mnie, ja je wychowuje i utrzymuję. On w to nie ingeruje i nie chce mi pomagać. Jest takim okazjonalnym tatusiem. Wiem, że chce go zabrać bo podstawiłam mu go pod nos. Zapłaciłam za wakacje u babci, przywiozłam go i on nic nie musi robić ze swojej strony, więc chce okazję wykorzystać. Co on może teraz zrobić??? Nie piszcie, że jestem kolejną złośliwa mamusią dla biednego tatusia, który jest skrzywdzony. Uwierzcie, naprawdę nie przemawia przeze mnie złośliwość. Jest mi go szkoda, rozumiem, że chce zobaczyć syna. Ale boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myślicie?
Dziecko ma już 6 lat. Nie mamy uregulowanej sprawy widzeń, czekam na termin wyznaczenia rozprawy w tej kwestii. Jednakże jeśli zawiadomi policję to czy oni mają prawo wtargnąć do domu mojej mamy, zabrać jej siłą dziecko i oddać ojcu? Zaznaczę, że on naprawdę wygląda jak typowy dres, alkoholik i taki "menel" Widać, że nie jest "normalny" do końca Czy policja powinna się ze mną skontaktować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pisze...
jesli nie ma ograniczonych praw rodzicielskiech i jesli udowodni-dokumentem typu akt urodzenia, ze jest ojcem dziecka, wtedy moze go bez problemow zabrac od babci..lepiej jedz czym predziej i zabieraj dziecko do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi, ale nie wiem.. ale wydaje mi się, że nie może, ponieważ dziecko jest przy Tobie, a jedyne co mu pozostaje to czekać na uregulowanie kontaktów przez sąd, aczkolwiek zapytaj jeszcze kogoś kompetentnego. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieno
Dlaczego związałaś się z nim wcześniej, skoro nie jest normalny do końca, dres i menel, co tobą kierowało? I skoro nie ma ograniczonych praw do dziecka, to ma prawo go widywać, czy nawet wziąć. Zresztą najlepszy sposób, to spytac się jakiegoś prawnika, a na przyszłość by uniknąć problemów, pozbaw go praw rodzicielskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hff
w kazdej chwili zabiera dziecko- i ty jemu juz go nie odbierzesz bo jest ojcem tak jak ty matka, policja rozlozy rece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myślicie?
Tłumaczenie czemu się z nim związałam jest bez znaczenia. Po pierwsze młodzi ludzie są głupi, po drugie zakochani. A po trzecie ludzie przez alkohol staczają się na dno. To kiedyś był inny człowiek. Zresztą nie ważne. Problem w tym, że ja mu nie porwałam dziecka tylko z nim uciekłam by dziecko nie oglądało takich scen jak widziało. Dziecko samo może potwierdzić co tatuś robił gdy z nim mieszkaliśmy, ma tego świadomośc niestety. Czy jak dziecko i moja mama potwierdzą, że to psychol który jest agresywny i stosuje przemoc, pije, balanguje, to policja mu pozwoli wziąć dziecko? Przecież to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieno
Może i chore, ale jak nie macie tego prawnie uregulowanego, to nic nie poradzisz, oboje macie takie same prawa do dziecka. Mogłaś o tym pomyśleć. Miałaś dwa lata na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsdwdw
to po prostu weź dziecko z powrotem do siebie i już a drugie pytanie czy policja ma w ogóle prawo wejść do mieszkania bez jakiegoś nakazu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myślicie?
Miałam dwa lata, ale biorąc pod uwagę tryb czasowy jaki jest w sądzie to niestety dwa lata to mało czasu. Jak już zaznaczy łam, czekam na termin rozprawy. A jeśli chodzi o ocenę mojej osoby, to naprawdę bez sensu. Myślicie, że ja nie mam swiadomości popełnionego błędu? Każdy je popełnia. Jedni gorsze, drudzy mniejsze. Więc krytyka tego że takiego tatusia wybrałam jest bez sensu. Uwierzcie mi, codziennie od wielu lat borykam się z tym sama ze sobą. Nie kopie się leżącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myślicie?
vsdwdw to po prostu weź dziecko z powrotem do siebie i już a drugie pytanie czy policja ma w ogóle prawo wejść do mieszkania bez jakiegoś nakazu? Własnie też nie wiem. Dlatego chciałąm się poradzić. Czy policja ma prawo wejśc do domu mojej mamy bez nakazu z sądu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedź tam i niech przy tobie sie z nim zobaczy. Ja bym nie ryzykowała jeśli groził że to zrobi. Koleś jakiś psychiczny chyba jest nagle tatuś sie w nim odezwał a tak dziecko miał gdzieś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieno
Ale przecież jemu policja jest niepotrzebna, weźmie dzieciaka jak będzie na spacerze, podwórku i tyle, po co ma się pchać z policją do mieszkania. A babcia zamknie wnuka w domu na cztery spusty? Skoro jest taka sytuacja, to po co go tam w ogóle posyłałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myślicie?
Posyłałam bo dziecko tęskni za swoją rodziną. Wyprowadziłam się z rodzinnego miasta prawie rok temu i mój synek tak jak i ja jesteśmy na tzw "obczyźnie". Mieszkamy z dala od znajomych i rodziny. Nie boję się, że go wyrwie na spacerze bo to jest osiedle zamknięte. Nie wejdzie sobie od tak. Ja planuję go odebrać za tydzień. Ale chyba będę musiała zmienić plany. A tata chłopca po prostu chce się pokazac jaki jest z niego cudowny tata i jak to dba o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma ograniczonych praw - moze domagac sie widzenia z dzieckiem, tudziez zabrania go do siebie. Wspolczuje. a durne komentarze (Noxelii przede wszystkim) pusc mimo uszu. Niektorym sie zdaje, ze w zyciu zadnego bledu nie popelnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsdwdw
może najprościej, najszybciej i najtaniej pójść i zapytać na policji, chyba powinni się znać.....w końcu ojciec jest dla dziecka obcym facetem........jeśli on będzie mógł je teraz zabrać, to potem przecież ty w każde chwili też będziesz mogła - no chyba że je ukryje gdzieś. zresztą nie czarujmy się - jeśli facet to pijak i nierób, to może mu po porostu uświadom ile uwagi, czasu, pieniędzy kosztuje opieka nad dzieckiem, może go to zniechęci; a jeśli weźmie dziecko do siebie i je zaniedba to będziesz mieć potem w sądzie kartę przetargową przeciwko niemu, bo nie wierzę żeby na dłuższą metę stał się kochającym tatusiem. Postrasz go też, że o alimenty wystąpisz - niech wie, że ojcostwo kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myślicie?
Ja mam zasądzone alimenty, ale on ich nie płaci bo nie pracuje. Jest na utrzymaniu rodziców. Zresztą on sądzi, że ja nic nie robię tylko pewnie latam między solarium, kosmetyczkami a fryzjerami. A to nie ta. Ja ciężko pracuje żeby zarobić na utrzymanie dziecka. Mój partner mi pomaga i to bardzo, ale to nie na tym polega - wszak to nie on jest ojcem dziecka. On nie zdaje sobie sprawy ile kosztuje dziecko, sądzi że ja sobie coś wymyślam i wyznaje zasadę " jak mam to płacę" czyli średnio 100 zł na dwa miesiące Ale masz rację, pójdę dziś na policję i zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parę pytań
niestety w naszym popieprzonym kraju jest, że jak pójdzie na policję i powie że porwałas mu dziecko a ojciec nie ma ograniczonych praw rodziecielskich to spokojnie może iść do Twojej mamy i zabrać dziecko. Na twoim miejscu już bym była w pociagu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro juz powiedziałas
ojcu prawdę, to czym prędzej jedz po syna. następnie pozbaw go praw rodzicielskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna2008
witam;0współczuje ci mam podobna sytuacje tylko mój synek ma prawie 3 latka odeszłam od meża nawet pomogl mi sie spakowac zamieszkalam u rodzicow mam zasadzone alimenty ale ten i tak nie placi pracuje na czarno i olewa dziecko padlo nawet stwierdzenie ze pzreciez na to jest fundusz alimentacyjny a przeciez dziecko nie potrzebuje jego zdaniem duzo.caly czas zada ode mnie ze chce zabierac dziecko na cala niedziele do swojej matki. moj syn wraca stamtad calkiem odmieniony brzydko mowi wciaz placze itp. ostatnio nawet do mnie powiedzial ze mama jest gruba i glupia. teraz powiedzialam dosc ze nie dostanie dziecka to ten straszy mnie ze przyjedzie z policja i mi malego odbierze.kiedys nawet zadzwonilam na policje i sie wprost zapytalam to mi odpowiedziano ze w takie sprawy policja stara sie nie wtracac ale teoretycznie maz ma takie same prawa jak tylko tyle ze musi mie moja zgode na zabranie dziecka,ale nie wiem czy jezeli maly bedzie z moja mama w tym czasie jak bede w pracy czy nie zabierze malego, a tego bym chyba nie zniosla tymbardziej ze ojciec dziecka pije i nie tylko...odeszlam od niego niespelna rok po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policja ma prawo
jeśli chodzi o dziecko - tak ma prawo policja wejsc do domu twjej matki/ babci. Zawsze jak jest podejrzenie ze dziecku dzieje sie krzywda lub ojciec dziecka chce je odzyskać policja bez nakazu może je przekazać ojcu - bo on jest pełnoprawnym opiekunem a nie bacia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×