Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sialalala12345

czy facet, który w marcu zakończył trzyletni związek...

Polecane posty

Gość sialalala12345

... jest w stanie JUŻ się zaangażować w nowy? Związek zakończył on, nie wydaje się załamany tym faktem, lat ma 30. Dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalala12345
Wiem. Z tym, że wiem od niego, więc wiadomo, że znam tylko połowę prawdy. Neurotyczna była, zazdrosna, napastliwa i generalnie była z nim, bo jej pasował - do mieszkania, auta, życia :P Jednym słowem, facet nie wytrzymał ciągłych awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To spodziewaj się, ze może się dziwnie zachowywać i być przeczulony na takie zachowania...i bardzo pilnować portfela, ale wątpię żeby za nią tęsknił. Więc powoli coś z tego może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalala12345
Że ostrożny będzie, to się spodziewam. Zresztą ja też świeżo zakończyłam związek, więc mam trochę wątpliwości, co do mężczyzn ogółem :D Tylko nie chcę być zabawką-pocieszką :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zawsze jest ryzyko, zawsze możesz się lekko zdystansować i nie oczekiwać zbyt wiele, potem zobaczysz jak się to rozwinie. Aczkolwiek ludzie po toksycznych związkach (a jego chyba taki był) z zasady nie szukają kogoś na stałe zaraz po zakończeniu kiepskiego układu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalala12345
Szkoda trochę, bo facet naprawdę fajny. Ma poukładane w głowie. Przynajmniej tak się wydaje. Jutro się z nim spotykam, zobaczymy, co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze możesz go zapytać, na spokojnie, żeby nie było niedomówień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalala12345
Na takie pytania chyba za wcześnie. To będzie nasze drugie spotkanie plus cała masa maili, smsów i telefonów, a takie rzeczy można również z koleżankami, których ma zresztą sporo. Pocieszam się tym, że dla zabawki-pocieszki nie przyjeżdżałby specjalnie do innego miasta. Podrywkę można sobie znaleźć na miejscu. W końcu pewnie zapytam, na czym stoimy, ale jeszcze nie teraz :P Ja się nie nastawiam na nic. Tak się pytam hipotetycznie, czy ewentualnie mogłabym na coś liczyć - no takie babskie rozważania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Równie dobrze może być tak, że nie wybiega myślami do przodu, ale to wcale nie znaczy, że z góry zakłada szybki koniec tego związku. Może być tak, że z dnia na dzień będziecie ze sobą i w końcu to samo przerodzi się w poważny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michałtomaciejjest
I ty się nas pytasz? kurwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalala12345
A kogo mam się pytać? :D Faceci tu siedzą? Siedzą? To może mi któryś powie, czy byłby gotowy na wiązek po takim krótkim czasie. Babki siedzą? Siedzą! Może któraś miała taką sytuację:P Przecież wiem, że w życiu różnie bywa. Tak się tylko zastanawiam:) fawila - ja to myślę, że on ogólnie niczego nie zakłada. Może teren bada na razie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się że tak
zwłaszcza jeśli było tak, jak on Ci mowi - czyli że klocili sie, ona robila awantury, zrywali ale sie rozejsc nie mogli i w końcu "ostatecznie" sie rozstali. Po takim zerwaniu pozostaje co najwyżej lekki niesmak, że nie zrobiło się tego dużo wcześniej, ale nie żal czy tęsknota. Gorzej by było, gdyby ona go "znienacka" rzuciła,albo gdyby dowiedział się o jej zdradzie. wtedy są wieksze szanse ze facet jest jeszcze "niepoukładany" emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalala12345
Raczej ten pierwszy scenariusz. Zdrad nie było, tylko właśnie ciągłe kłótnie, jej nieprzewidywalność itp. Na moje oko on nie żałuje rozstania. Opowiada o tym dość "lekko", żartuje sobie, jakby był zupełnie z tym pogodzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×