Flirty zdrada i zrozumienie pomiedzy plciami

Szukam porady bo od lat prowadzilam dosc samotne zycie i holera juz nie wiem jak rozmawiac z ludzmi i jak byc czlowiekiem! Jestem z mezczyzna ktorego bardzo kocham. On rowniez mnie kocha, czesto to mowi, i zazwyczaj czuje ze to prawda. Ale mam tendencje do watpienia w siebie, wiec czasem mu nie wierze. Glupie. Ale co mam z tym zrobic? Moja milosc jest rowniez niezwyklym flirciarzem, co zazwyczaj prowadzi do smiechu, i zartow, zazwyczaj nie widze problemu. Sama mam tendencje do niewinnego flirtu. Ale czasem jego sposob patrzenia na kobiety doprowadza mnie do zlosci. Te swietliste oczy, ten usmiech, cos zmienia sie w jego glosie! Nie wiem jak sobie poradzic z rozumieniem tego, bo chce rozumiec, przeciez go nie porzuce z powodu flirciarstwa! nie zdradza mnie, mamy wspaniale zycie razem, po prostu jedyny minus to to, ze on reaguje na kobiety jak kot na smietanke. Czy mezczyzni sa az tak "wizualnymi" stworzeniami ze nie ma sily, samo im sie reaguje? Prosze szczegolnie meska czesc forum o jakis komentaz na temat - w jaki sposob wy, samcy postrzegacie swiat oraz SZCZEGOLNIE samicza czesc populacji! :-) Bo wydaje mi sie ze dotyka mnie odwieczny problem nieporozumienia miedzy plciami! Chcialabym wiedziec na czym polega umiejetnosc zaufania w zwiazku. Mam z tym problem. I mozliwe ze robie z igly widly no nie wiem no. Ale ja mialam w zyciu mym dosc nieszczesliwe doswiadczenia jesli chodzi o wiernosc partnerow i mozliwe ze projektuje przeszle doswiadczenia na niewinna sytuacje. I co tu kryc takze bardzo gorzkie doswiadczenie gdy partner mnie zaczal zdradzac wiec ja radosnie rzucilam sie w zemste i zdradzilam jego. Bylam wtedy mloda i glupia. Teraz juz nie jestem mloda. I probuje nie byc glupia.

tez tak mam:(

Czy zalezy to od urody? Moze gdybym nie byla tak strasznie brzydka... eee nie jestem strasznie brzydka! ale tez nie jestem cholera pieknoscia. Eh zycie. A moze od zwyczajnej pewnosci siebie?

up

jak wygladasz? Pozwol ze my ocenimy