Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przedwojenna85

Ślub kwiecień 2012 - ktoś też wybrał ten miesiąc?

Polecane posty

przedwojenna85... to super... ten dzień ma taki być... ma być piękny, zapamiętana każda chwila, cały dla Was, tak jak chcecie, pełen radości, szczęścia i wszystkiego najfajniejszego... jeja jak ja bym tak chciała... a zamiast tego strach, smutek, stres i łzy :/ mam nadzieję, że ja też kiedyś wezmę ten ślub... jeszcze tydzień temu myślałam, że będzie popojutrze... echhh :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedwojenna85... to super... ten dzień ma taki być... ma być piękny, zapamiętana każda chwila, cały dla Was, tak jak chcecie, pełen radości, szczęścia i wszystkiego najfajniejszego... jeja jak ja bym tak chciała... a zamiast tego strach, smutek, stres i łzy :/ mam nadzieję, że ja też kiedyś wezmę ten ślub... jeszcze tydzień temu myślałam, że będzie popojutrze... echhh :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia291
Mi jakoś udało się dogadać z hotelwloski.pl Polecam zadzwonić i popytać, czy da radę o organizację takowego wesela+do tego nocleg dla gości. Myślę, że da radę. Ja tam bawiłam sie przednie !:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedwojenna, jak się cieszę, że ślub i wesele były jak z Twoich marzeń :)no i w ogóle... spełnienia marzeń w małżeństwie :D pięknie to opisałaś... ja odczuwam stresa przed swoim ślubem.. jakoś tego wszystkiego "nie widzę"... no ale zobaczymy... dziki dziku... nie martw się... ja wierzę, że co ma być to będzie... na pewno Twoja skomplikowana sytuacja się wyjaśni i też będziesz miała piękny ślub i wesele :) nosek up!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedwojenna85 ja mam slub dopiero w sierpniu ale jak czytalam to wszystko co opisalas to az mialam takie gilgotki w brzuchu,te Twoje emocje jakos tak czulam na sobie,ale wiesz tak pozytywnie:) Super,ze wszystko sie udalo tak jak tego chcialas i ze w tym szczegolnym dniu czulas sie taka szczesliwa i taka piekna:)przeciez o to chodzi:) ciekawa jestem jak to bedzie u nas;)nam zostalo 99dni:) Szczescia i jeszcze raz szczescia i wielkiej milosci zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki... Przedwojenna, jak ja Ci zazdroszczę, że już jesteś żoną i masz już to wszystko za sobą :) ja dziś byłam odebrać moją suknię... przyjechałam do domu, ubrałam i uznałam, że dół jest za szeroki... no i pojechałam ją zawieźć z powrotem i ślicznie wyprosiłam krawcową, aby ją pozwężała... no i na jutro ma być gotowa... w ogóle w tym wszystkim moja mama jest nieoceniona, ona na prawdę trzyma rękę na pulsie i nie pozwala mi panikować tylko konkretnie działać... Dziś ślubuje Zakochana :) aby jej się wszystko udało :) Ciekawa co tam u naszej Kiwaniki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Cześć Dziewczynki! W większości już Mężatki :) Dawno mnie nie było. Jako żona mam już ponad 2 miesiące stażu i zobaczyłam w kalendarzu,że moje kwietniówki już wychodza za mąż :) Aż mi się łezka w oku zakręciła czytając post Przedwojennej. Witaj w klubie,Kochana :) Cieszę się,że poszło idealnie :) Zwróćcie uwagę,że nasz wątek,za 1,5 miesiąca będzie obchodził 1 rocznicę istnienia :D Wow,kiedy to minęło? Maaadzia-no to już za chwilę Ty :) :) :) A co u mnie? Bardzo dobrze :) Pochwalę się :) Jestem w 7 tygodniu ciąży :D :D :D Wyszło,ze poczęliśmy naszego dzidziusia dokładnie miesiąc po ślubie :) Jesteśmy przeszczęśliwi !!! :D Termin mam na 12.12.12 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
No tak,wczoraj Zakochana w uroczej scenerii ślubowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maaaaadzia - trzymam kciuki!!!! kiwanika - gratulacje!!! dużo zdrowia życzę dla Ciebie i małego obywatela świata :) lecę do pracy, trzymajcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Dziki-dziku -dziękuję :) Wiesz,przeczytałam,ze musisz przełożyć ślub. Spokojnie,nic się nie martw. Ja też miałam przekładany i wszystko wyszło ok,czego i Tobie życzę :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwanika, GRATULUJE!! Bardzo się cieszę, że wszystko Ci się ładnie układa... i będzie małe "kiwaniątko" :D Mam nadzieje, że kiedyś mu opowiesz o ciociach z kafe :D a jak stosunki z teściową? spokorniała w końcu i odpuściła? buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Madzia-dziękuję Ci serdecznie! Sama ginekolożka była w szoku,że udało nam się w 1 cyklu starań :) Jesteśmy tacy podekscytowani :) Teściowa się zmieniła na plus. Wiadomo-kobieta ciepłą,urokliwą i serdeczną to ona nigdy nie będzie,ale na jej buzi widać częściej uśmiech :) No i czasem zapyta,jak się czuję (noo,na szczęście częstego kontaktu z nią nie mam). Oczywiście,że opowiem o takich fajoskich ciotkach no i mam nadzieję,że kiedyś i Wy się zdecydujecie :) I temat nam się na macierzyński zmieni :) Madziu,powiedz,jak samopoczucie? Bardziej stresik i nerwy,czy harmonia? :) A może już zniecierpliwienie? :) Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to dobrze, że Twoja teściowa stała się milsza do świata... oczywiście, ze stresik lekki jest... ale taki malutki... myśle, ze piątek wieczór, sobota rano będe się denerwować bardziej... a dziś jeszcze sprzątanie naszego gniazdka :D no i po sukienkę jadę i z tortem do narzeczonego (taki zwyczaj słodki) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Madzia-stresik mobilizujący nawet się przyda :D O proszę,fajny zwyczaj :) I co,będziecie we dwójkę się tortem objadać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Kiwanika, próbujemy się trzymać i nie załamywać, a nie jest kolorowo... Jak fajnie, Ty już niedługo będziesz mamą... też bym chciała, mam nadzieję, że niedlugo pójdę w Twoje ślady... a jak się czujesz? Dobrze? nie ma różnych sensacji? mam nadzieję, ze tryskasz energią, zdrowiem i szczęściem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Dziki-dziku-główa do góry! Pamiętaj,optymiści żyją dłużej,a szklanka jest do połowy pełna,a nie pusta :) Jestem myślami z Tobą :) Życzę Tobie również tego wspaniałego uczucia. Jak się czuję? Tydzień temu miałam już 2 usg,na którym widzieliśmy z Mężem bijące serduszko! :D :D Oprócz tego było słychać.To wspaniałe. Kruszynka ma 4 mm,a serce jej wali,że ho ho :) Czuję się ogólnie ok,czasem czuję,jak macica mi się na dole rozciąga oraz czasem miewam mdłości i nic mi nie smakuje. Zachcianek nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny... a ja dziś dostałam okres.. na dzień przed ślubem... masakra... ja wiem, że są gorsze rzeczy na świecie, ale kurczę no... znacie jakieś sposoby na "zmniejszenie" okresu? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Madzia-ja okres regulowałam sobie tabletkami anty,ale Ty,z tego,co pamietam nigdy ich nie brałaś. Ciężko mi powiedzieć. A ten okres wypadł tak nagle? Bo gdyby wcześniej,to można byłoby włąśnie jednorazowo tabletkami zaradzić. A tu cóż. Tampony chyba tylko. Mam nadzieję,że bólów brzucha nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie miał być 2 tygodnie temu i tak się głupio spóźnił... na szczęście jakoś strasznie brzuch mnie nigdy nie boli, ale boje się, ze przy zmianie tampona czy coś mogę ubrudzić sukienkę... no nic,,, dam radę, a co :D zaraz ide do lekarza i zobaczymy co powie, moze jest jakaś magiczna tabletka ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Ok,Madzia :) W takim razie czekamy na magię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Kiwaniiiikaaaa :D dobrze Madzia przewidziała,że Cię nie ma bo majstrujecie bobaska hihi GRATULACJE jak nie wiem co :))) Paczcie, niedawno co sie tutaj "poznawałyśmy" omawiałyśmy ślubne sprawy a tu już Kiwanika w ciązy :) U mnie sie troche porobiło z pracą, tzn mam szanse na stałą pracę ale co się z tym wiąże? A no to,że dzieciątko musielibyśmy odłożyć na jakieś 1,5 roku :( Cholerna rzeczywistość.... My dzisiaj mieliśmy plener, oj przeczołgała nas pani fotograf od 13 do 17, jestesmy padnięci :D Nie sądziliśmy,że to będzie takie męczące, teraz czekamy na efekty Ooo mój mąż właśnie przysypia, biedny musiał na sesji robić jakieś podskoki na schodach dzisiaj :D Taka j. - podziwiam, że chciało Ci sie czytać hihi i dziękujemy za miłe słowa :) Dziki-dziku- na przykładzie Kiwaniki zobacz, że mimo że nie poszło zgodnie z planem (termin) to wszystko dobrze sie ułożyło. Współczuję Ci że zamiast się teraz cieszyć to pewnie "coś" odbiera Ci tą radość ale kochana, będzie dobrze...Wiem,że to banalne pocieszenie ale prawdziwe. Trzymaj się! Demorela-pamiętam naszą "100-dniówkę" do ślubu, poszliśmy sobie wtedy na pizze i baaardzo sie pokłóciliśmy ;) Ciesz sie tym czasem narzeczeństwa bo minie raz dwa i już obrączka na palcu ;) Madziula, dziękujemy za życzenia :) i Ty mnie nie zazdrość tylko sie ciesz, że niesamowite emocje przed Tobą. Ja tak sie bałam a teraz mam same pozytywne emocje, oby to trwało jak najdłużej :) Kochana, ja dostałam okres w poprawiny ;) Sukienke miałam ecru wiec też sie troszke bałam, ale jak my to z mężem mówimy- załadowałam nabój (tampon) i heja :P a na bolący brzuszek jakis ibuprom i jakby okresu nie było :) Też sie bałam w zeszłym miesiącu,że będe miała na ślub, ale teraz wiem,że to nie koniec świata. Nawet nie odczujesz :) Co jakiś czas tylko sobie przypomnij,żeby isc do łazienki i juz :) Zmykam, bo też jestem padnięta. Madzia, jutro jestem z Tobą, będzie miło, zobaczysz, nie musi być idelanie, jak w jakimś filmie, najważniejsze żebyście Wy czuli pozytywne emocje i cieszyli się chwilą. To Wasz dzien :) Staraj sie zapamietac z niego jak najwięcej :) Buziaki, jutro o tej porze juz będziesz ŻONĄ :) U nas już tydzień, kiedy to minęło? :) Kiwaniusiu kochana, pojawiaj sie na forum kiedy tylko będziesz mogła i pisz co u Was :) W ogóle z tego co kojarze to jutro ślubuje wiele Kwietniówek- POWODZENIA DZIEWCZYNY !!!! Niech każda ma dobre wspomnienia :) Zakochana, czekamy na relacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Teraz czytam,że u góry postu napisałam "PACZCIE" :D zamiast "patrzcie". O luuudzie wychodzi 4 godzinny plener no i Mężowi podpiłam piwko ;) Usnę jak dziecko... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedwojenna85 "Demorela-pamiętam naszą "100-dniówkę" do ślubu, poszliśmy sobie wtedy na pizze i baaardzo sie pokłóciliśmy Ciesz sie tym czasem narzeczeństwa bo minie raz dwa i już obrączka na palcu :)" Kochana to chyba jakas pomylka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Wam za miłe słowa... dzisiaj chodziliśmy sobie po mieście z narzeczonym i dostałam od narzeczonego bukiet przed-ślubny... takie to fajne było dzisiaj... pani w kwiaciarni się zdziwiła jak jej powiedzieliśmy, że mieliśmy się dzisiaj pobrać... :) :) :) właśnie by trwała nasza impreza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Demorela :) napisałaś: "...ciekawa jestem jak to będzie u nas nam zostalo 99dni..." i mnie sie skojarzyło, jak my "obchodziliśmy" nasze 100 dni do ślubu, a to tak szybko mineło i już jesteśmy po :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Dziki-dziku, uroczo z tym bukietem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedwojenna85 aaa o to chodzilo:) Tak,czas szybko leci,pamietam jak dopiero co podjelismy konkretna decyzje i date slubu a wtedy bylo 9 miesiecy do slubu a tu prosze juz 3:) Jaka mieliscie wodke na weselu i jaka ilosc jesli mozna? My kupno mamy przed soba bo jeszcze nie wiemy ile bedziemy miec dokladnie gosci,ogolnie mamy zaproszonych z dziaciakami,dj,kamerzysta i fotografem 70osob,napewno bedziemy miec wino i biale i czerwone,bo wiadomo,ze nie wszystkie kobitki beda pily wodke ale wiadomo nie chcemy takiej sytuacji by nam zabraklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie po długiej nieobecności. Przedwojenna- gratuluje i sto lat w zdrowiu , szczęściu oraz wzajemnym zrozumieniu i cierpliwości :). Rozumiem ze trochę ciężki wybór miedzy dzieckiem a praca, ale rozumiem ze bez stałej pracy w ciąży lub z dzieckiem łatwo nie będzie wiec warto pomyśleć :) Dziki-dziku - nie wiem co zmusiło was do przełożenia ślubu ale myśle ze było to cos bardzo ważnego i napewno chcecie w pełni cieszyć się z tego dnia. Madziama- gratuluje i tez życzę ci szczęścia oraz wielu lat w zdrowiu i wzajemnym zrozumieniu. A teraz chyba tez się rozpisze.zacznę od lotu 12h w samolocie poprostu można to nazwać odlotem :) przespalam 7h przespalam. Resztę oglądałam filmy. Kiedy wyladowalismy nie mogłam doczekać się momentu opuszczenia hali lotniska :) po wyjściu poprostu RAJ :) palmy, ciepłe powietrze , słońce :) transfer z lotniska do hotelu 2h ale jak dojechalismy to... Poprostu zamarlismy... Powitano nas od wejścia, zabrano bagaże, posadzono na kanapie i dostaliśmy świeżo wycisniety sok oraz zimne ręczniki. Szybko załatwilismy formalności i do pokoju, a tam widok na raj :) kawałek oceanu i palmy.Już w poniedziałek mieliśmy spotkanie z organizatorka i we wtorek pojechaliśmy przysięgac przed urzędnikiem ze świadomie przystępujemy do ślubu. Dzien ślubu poprostu SUPER. Totalny relax na płazy do 13. Obiadek a potem kąpiel i szykowanie. Fryzura super choć na zdj wyglądała różnie, na jednych mi się podoba na innych nie.Jeśli chodzi o makijaż to podobnie. Co do samej ceremonii poprostu bajka. Mój ukochany czekał na mnie na plazy, a ja szlam do Niego spacerkiem. Jak mnie zobaczył ... Totalny szok!!! Ja łzy w oczach on poprostu było widać ze jest zaskoczony i zakochany!!! Moment przysięgi... Poprostu przepiękny, przysięga jest zupełnie inna niż w Polsce i polega na czymś innym... Tz są w niej słowa o przyjaźni dwojga ludzi, o miłości i o wspieraniu się na wzajem... I jest nawet takie zdanie " nawet gdy będę daleko od ciebie ta obraczka przypomni mi ze nie jestem sama..." albo " razem możemy doświadczyć wiecej niż osobno i dokonać rzeczy w pojedynkę niemożliwych" . No plakalam jak bobr a wydawało mi się ze jestem twardziel :) potem picie koktajli z prawdziwego ananasa. Tz kielich był zrobiony z wyzlobionego ananasa :) pocałunek i wędrówka po plazy do zdjęć. Zdjęcia są super... Tort był ogromny i wkleja zdjęcie jak tylko znajdę czas. Potem już tylko leniuchowanie na plazy. No i noc poslubna... W pięknym pokoju z prywatnym basenem , prezent od hotelu. Rewelacja... Mój mąż stwierdził ze to już się nie powtórzy i ze to był najpiękniejszy dla nas dzien. Ale najpiękniejsze słowa jakie usłyszałam to ze mnie mocno kocha i dziękuje ze miałam taki szalony pomysł :) oj długo będę wspominać ten dzien...Tez się rozpisalam ... Ale nie da się opisać tego w kilku slowach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny!!! bardzo się cieszę, że śluby udane :) u nas jest bardzo źle, tzn bliska nam osoba walczy o życie... mieliśmy nadzieję, że już wygrywa, po czym na jaw wyszły kolejne problemy zdrowotne, które wg lekarzy zamykają jej drogę do życia... Ale my nadal mamy nadzieję i walczymy... ślub zszedł na dalszy plan, ja bym mogła go nawet za rok wziąć, jeśli to by miało jej życie uratować... to niesprawiedliwe, że tak młode osoby, jak ta nasza bliska osoba mają takie problemy... i żegnają się z życiem... Ale my jej jeszcze nie żegnamy, robimy co możemy... Życzę Wam dużo duuuużo zdrowia i szczęścia, cieszcie się każdym dniem.... pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ!!! Wita Was Madzia - żona (jak to dumnie brzmi)... dziki dziku - nie martw się, na pewno wszystko się ułoży i bliska Wam osoba będzie się czuła coraz lepiej i jeszcze zatańczy na Waszym weselu... Zakochana - gratulacje :*:* piękna była Wasza uroczystość :) aż się rozmarzyłam :D a moje wesele? wszystko pięknie się udało... nawet się nie spodziewaliśmy, że będzie tak fajnie, a nawet można powiedzieć idealnie... oczywiście nie obyło się bez małych wpadek (narzeczony zapomniał mojego bukietu i na wejsciu dostałam bukiet od bratanicy, która wchodziła do koscioła z moimi brataankami, ale na szczescie po blogosławieństwie mój bukiet dotarł). Pogoda idealna... pięknie i słonecznie... Fotograf świetny, DJ fantastyczny - zachwycił nawet stare cioctki... wszyscy się super bawili, jedzonko pierwsza klasa... rodzicom albumy się bardzo podobaly... w poniedziałek oboje wyladowaliśmy na pogotowiu i mamy anginy... z czego mi juz ładnie przechodzi ale mąż się jeszcze męczy i dziś jeszcze jedzie do lekarza... Generalnie wesele było fantastyczne, ale oboje uznaliśmy, że "nigdy więcej" :D buziakuje Was mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×