nie radze sobie bez niego

nie radze sobie z tym ze juz go nie ma, z tym ze bierze slub z inna. nie radze sobie po prostu ze zwykłymi sprawami bo jestem sparalizowana tą sprawą. boli mnie serce, nie wiem jak zyc. kocham go bardzo i nigdy juz nikogo nie pokocham bo w zyciu prawdziwie kocha sie tylko RAZ

To nieprawda. Kocha się więcej niż raz. Pamiętaj o tym. Tęsknota też nie trwa wiecznie.

"bierze ślub z inną", więc, ciesz się. masz szansę poznać kogoś wyjątkowego, a jemu życz szczęścia.

moja trwa juz 2 lata. przez ten czas nie wyobrazalam i nie wyobrazam sobie miec innego :( nie umiem :(

uczucie? no tak uczucie... ale to tylko reakcja fizyczna... jak będziesz dorabiać do tego ideologie to tylko będziesz nieszczęśliwa. Jego już nie ma i koniec w temacie.

przeszłam to samo 2 razy, tak ! dwa razy, miałam faceta któy świata poza mna nie widział,były plany,urządzalismy dla siebie mieszkanie i.....skończyło się, wielka tauma,szok,bardzo długo dochodziłam do siebie,a on się ożenił z inną z tego co wiem to jest szczęśliwy po kilkunastu latach był kolejny,od rodziców otrzymalismy działkę,miał być ślub,plany budowy i tez cała przyszłość nagle runęła w gruzach,wycjechał za kasa zagranicę i tam poznał ponoc miłość swojego życia, to straszne kiedy zostawia na ktoś ukochany,komu ufamy,wierzymy, ból przeszywa serce i wydaje nam się że to koniec naszego istbnienia bo bez tego drugiego nic nie ma sensu ale tak nie jest, nie ty pierwsza i nie ostatnia, swoje musisz przecierpieć, żal,pustkę i pogodzic się z tym że zycie toczy się dalej, nie ma lekarstwa na to,jesdynym sprzymierzencem jest czas który leczy rany przykro mi bo wiem jak się czujesz ale wierz mi przyjdzie czas kiedy usmiechniesz się serdecznie do wspomnień

uczucia ach te uczucia