Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamień księżycowy

Czy któraś z was definitywnie zerwała kontakty z teściowa?

Polecane posty

Moja teściowa jest po 70tce. Fizycznie ma się całkiem nieźle, ale psychikę ma tak zjechaną,że nikt przy zdrowych zmysłach nie jest w stanie z nią wytrzymac...Wszyscy od niej uciekli. Niestety ja i jej syn mieszkamy tylko kilka km od niej...Przez 7 latznoszę cierpliwie jej chimery, kłamstwa, knowania i mataczenia w imię tego,z eto matka faceta, którego kocham, który jestojcem moich dzieci, ale ostatnio powiedziałam dosc... Zadzwoniła do mnie cała w nerwach i drze mi się do telefonu bo ją syn zdenerwował(mój szwagier) ja próbuję ją uspokoic, gadam delikatnie jak do wariata, ż enie ma co się przejmowac, denerwowac itp. a ta mi rabnęła słuchawką... Dzwonię za pół godziny, sprawdzic czy "cisnienia nie dostała" i nie trzeba będzie zaraz na pogotowie z nią jechac ,( zawsze jak coś nie po jej mysli to umiera,ale urzec nie może) odebrał teśc, mówię,ze chcę z mamą chwilkę pogadac, a tata do mnie pochwili: MAMA NIE CHCE Z TOBĄ ROZMAWIAC... Bylo mustrasznie głupio i wyczułam zażenowanie w jego gosie, ale powtórzył,ze mama nie podejdzie do tel.... Powiedziałam koniec. Skoro nie chce rozmawiac to mam ją w d****, nie będę się narzucac. Mam swoją normalną rodzinę. Od 2óch tyg. nie dzwonię tam, ani ona do mnie. Mąż był ich odwiedzic i zapytał o co się znowu pogniewała, to podała 3 wersje w ciagu godziny, każdą zupełnie inną... Co byście zrobiły na moim miejscu? Bo ja nie zamierzam ustąpic...Niech się obraża do zakichanej śmierci. Ja nie zrobiłam NIC złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawkaka
ja zerwałam kontakt z moją matką, nie odpowiadał jej mój facet , teraz mieszkam z nim i jestem szczęsliwa tylko jest mi smutno, że nie moge liczyć na matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej ją i sie nie przejmuj
Twoj maz najlepiej wie co to za babsztyl wiec zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancia ancia
ja mam teściową mohera co słucha radia maryja 24 godz/ dobę odmawia różaniec i jest zwolenniczką krzyża itp boje sie powiedzieć i nie mówię o swoich pogladach bo zaraz sie piekli , klątwy itp na dodatek uwielbia swojego starszego syna (nie mojego męża) cały czas bierze na niego kredyty , wszystkie pieniadze mu oddaje,biżuterie sprzedała i mu dała kase bo syn popadł w kłopoty finansowe i nie daje rady spłacać kredytu natomiast mój mąż kupuje jej leki , jedzenie i rzeczy pierwszej potrzeby zawsze jak jest w supermarkecie to dzwoni do matki i pyta czego potrzebuje i jej to kupuje ona jest chora na cukrzyce i musi jesc odpowiednie rzceczy natomiast tamten starszy ma ją w doopie ,kiedyś poprosiła tego swojego wielbionego syna żeby zapłacił za nią ratę kredytu i dała mu 600 zł ( bo ona bierze na niego kredyty i spłaca za niego, on tylko gotówkę zgarnia) no i on wziął od niej te pieniadze i sobie przywłaszczył , nie zapłacił tej raty a ona tego syna strasznie ślepo kocha aż mi jej żal i jednoczęsnie wkurvia mnie że mój mąż jest takim frajerem co wszystko z siebie daje i nawet dziękuje nie usłyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle mi z tym, bo to mama mojego męża, ale wyczerpałam limit cierpliwości dla niej. Kobieta nie daje nam normalnie życ, jest toksyczna.... :( Myśli jeszcze ,ze będę ją przepraszac, za nie wiem właściwie co.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja żona zerwała definitywnie, jednostronnie, kwiaty i znicz na dzień matki i 1 listopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna ancia u nas w zasadzie jest podobnie,bo moja teściowa każdą zbywającą złotówkę daje córce i jej dzieciom.Zapożycza się nawe dla nich. Chociaz razem z teściem maja pona 3 tys na mc więc spokojnie powinno im wystarczyc a nigdy nie maja... Moje dzieci na dzień dziecka nie dostały nawet czekolady! a dzieci siostry po 100 :O A jak coś się dzieje, trzeba do lekarza, do urzędu, albo pozyczyc kase to wtedy my jesteśmy potrzebni, córki nie ma nigdy. Córka jest tylko po rencie i emeryturze.... Wykorzystuje ich na maxa, a teściowa ślepo ją kocha.... Podobnie jak u Ciebie ze starszym synem. Ai tak my zawsze jesteśmy Ci xli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy od poziomu
ja zerwałam z teściem , nie odzywam się już 16 lat do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA TESCIOWA NIE ZYJE!
JA ZERWALAM KONTAKTY Z MOJA BO STARA RURA DZISIAJ ZDECHLA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy od poziomu
mnie pytasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie wkurwiają
rodzice narzeczonego jak chuj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancia ancia
ja nie znoszę swojej teściowej tyle dla niej robimy i nic nikomu nie pochwali, nawet dobrego słowa lekarza załatwiliśmy, opłaciliśmy zabieg wycinania kamieni mąż kupuje, wozi samochodem a ta małpa tylko wady w nas wynajduje i potrafi np podczas przyjęcia powiedzieć że "zalegamy z zapłatą za wodę" gdzie słucha tego 20 ludzi z rodziny robi z nas jakis dziadów suka a nie powie jak jej starszy syn okrada ją z pieniędzy i nie stać ją na leki na nadciśnienie i cukrzyce, że mój mąż jej kupuje, że dostaje od nas jedzenie , gdyby nie my to zdechła by z głodu i choroby co za ludzka tępota to w głowie sie nie mieści tamten starszy syn ma rodzinę i ich strasznie honoruje , oddaje im wszystko co ma a nawet kryje go przed policją , bo szukali go w imieniu jakiegoś tam długu masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancia ancia
nie mieszkamy z nią tylko niedaleko niej dlatego jesteśmy pod ręką i na zawołanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna ancia jakbym czytała o swojej teściowej, niemal wszystko się zgadza...Myteż mieszkamy blisko i w potrzebie zawsze o nas pamiętają, ale gdy wszystko jest ok, to mają tylko córcię. bazienka tak zrobię. Nie chce ze mną rozmawiac, to bez łaski, nikomu nie będe się narzucac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×