Moj facet zdradza mnie z wieloma

Poznalam go 5 lat temu. Od poczatku kochalismy sie ze soba. teraz jestesmy juz piec lat i od roku mieszkam u niego. Pare miesiecy temu przyuwazylam go piszacego w lazience smsy. Od razu powiedzial mi bez emocji ze mnie zdradza z kilkoma. Na poczatku naszej znajomosci zdradzal mnie z 16 dziewczynami w wieku 19-21. Ja jestem w wieku 47 lat. On jest 4 lata mlodszy. Jestem osoba po przejsciach, wiec moim marzeniem od zawsze bylo ustatkowac sie i zestarzec razem. Na pytanie czy mnie kocha odpowiada, ze kocha tylko matke. I nie rozumie co to jest milosc. On wczesniej nie byl zonaty. Byl w jednym powazniejszym 7 letnim zwiazku. Seks pomiedzy nami, jest kompletna klapa. Ja musze inicjowac caly stosunek. Gdy kochamy sie normalnie to nigdy nie dochodzi, poprostu pozniej sie masturbuje. on zadowala sie tylko seksem oralnym. Czesto po nocach oglada filmy pornograficzne masturbujac sie przy nich. Nie jestem nie atrakcyjna kobieta, poniewaz duzo mezczyzn oglada sie za mna, lecz nie mam sily bawic sie w kolejne zwiazki na chwile. to nie dla mnie. Nie mam pojecia co robic, czy on jest chory, czy to ja powinnam cos zmienic. Prosze o pomoc :)

j.w... nie wierzę,że tak można jak autorka

on jest chory a ty glupia! wiej od niego ile sił w nogach!

Teraz to ucieszyłam się, że jestem sama - po opisie tego patologicznego "związku".

Moja droga , właśnie jestem z takim facetem, kocham go bardzo chociaż nie wiem za co. On jest typowym narcyzem, raz w tygodniu jedna i powrót, potem następna i powrót do mnie, a na dzień dzisiejszy jest ich pięć, do tylu dotarłam. Nie chce o tym ze mną rozmawiać, dla niego to normalne, krzywdzi nas wszystkie! Wybucham, tłumaczę, a on wychodzi i nie ma go dwa , trzy tygodnie, a bywało dwa miesiące, potem przychodzi i tak jak by nic się nie stało jest u mnie kilka dni. Idzie do pracy i przez kolejne tygodnie nie odbiera żadnego telefonu, nie odpisuje na sms-y, nie przychodzi. Kolejny powrót- ciepły, czuły, kochający no i opowieści o kobietach, z którymi był przez te wszystkie dni lub tygodnie.Twierdzi że tylko przy mnie jest bezpieczny ,szczęśliwy i zawsze będzie wracał. Byliśmy razem przez 10 lat, nagle konieczność wyjazdu za granicę na 17 lat. W przeciągu tych lat raz przyjechał na kilka dni i raz zadzwonił. Po powrocie na stałe do Polski, zjawił się natychmiast w moim domu, zostawił tam kobietę, moją imienniczkę. Niby jesteśmy razem, ale tak naprawdę to tylko fikcja, ponieważ w Polsce jest nas cztery, a w grudniu wraca za granicę do tamtej na kilka dni, czyli do tej piątej.

bozszee kobiety,gdzie wy macie rozum?Szanujcie swoje wartosci,jesli juz nie siebie.Albo jestescie tak naiwne i zakompeksione,ze wydaje sie wam,ze tylko wlasnie ten,albo macie zaburzenia psychologiczne i takich partnerow sie trzymacie.Trzeba przeciac pepowine i to szybko,bo zniszczy wam psychike na dobre,o ile juz nie zniszyl.Sa normalni faceci,bo w koncu nie kazdy to dran i kurwiarz.Nie do pomyslenia jest,jak mozna sie poswiecac dla takiego typa,byleby byl na moment.Takiego to sie noga z lozka spycha i zamyka drzwi na klucz.Radze wziac sie garsc i zaczac sie leczyc z takich relacji.

Tylko jak to zrobić, nie potrafię . Drogie Panie podejmijcie temat , może będziemy mogły sobie wzajemnie pomóc. Wiem że nie jestem jedyną kobietą z takimi problemami- póki co bardzo cierpię( 1,5 roku i 20 kg w dół).