chce mi sie jesc, a wstydze sie wziac sobie cos do jedzenia...

ech, i kolejna noc z nieprzyjemnym uczuciem glodu. pocieszcie mnie.

a kogo sie wstydzisz?

ojca..

światełka w lodówce - ono zawsze jest świadkiem mojego podjadania

to ze swiatelkiem nawet dobre, podszywie..

wlasnego ojca sie wstydzisz?

no jakos tak... w ogole, dlugi czas go nie widzialem ale nigdy nie mielismy jakichs super relacji..

wstan i idz sobie wziąć żarcie, no kurde. nie odwalaj.

nie moge, wiem, ze to smieszne ale mam jakas blokade. moze pojde jak pojdzie spac..

hahaha ale głupia jestes

?

nie jestem dziewczyna. ciekawe czy tobie by bylo tak latwo byc kolo takiej osoby po latach wyżywania się i wyrzygiwania wszystkiego, a potem zniknięciu na lata.

nie, nie jestem gruby. wlasciwie to rok temu prawie wpadlem w anoreksje. i tym bardziej mi glupio, ze teraz jem, zwlaszcza o takiej porze.

to idz spac i nie jedz. skoro masz jakis zal do ojca, to go popierdziel i juz, rob swoje.

ja tez mialam blokade ale to dlatego ze mialam bulimie a ty skoro masz czyste sumienie to nie wiem dllaczego sie wstydzisz chyba ze jestes przy kosci i boisz sie ze ojciec omysli cos w stylu: o taka gruba i jeszzce woieprza. to przykre z4 czujesz soie obco w stosunku do wlasnej rodziny

ide sie kapac,, moze mi troche przejdzie. i jeszcze sie napije bo mam przynajmniej wode w pokoju. cholera, akurat trafilem na temat o makaronach na kafeterii....

ja też nigdy nie jem w nocy. właśnie boję się, że ktoś mnie przyłapie. Niezależnie od tego, czy mam BMI 23 czy 19 - zawsze twierdzę, że jestem za gruba i powinno mi być wstyd, że w ogóle jem.

eh, w ogole nie moge zasnac, ale wyl. juz laptopa, siedzenie nic mi tu i tak nie da. Wszystkie nicki są zajęte, rozumiem.. a co do bmi - tez wlasciwie nigdy dobrze sie nie czulem, niezaleznie jakie by nie bylo, ale najnizsze jakie udalo mi sie to 15. ale teraz juz jest wieksze.. :/

biedna chudzino, nakarmilabym cie. szoruj do tej lodowy! myslisz, ze ojciec cie zapyta czemu jesz? bo jestes glodny po prostu i tyle.

seishiro . mykaj po żąrcie. ty rządzisz swoim życiem . a nie on twoim samopoczuciem.sorry , jestes głodny idziesz coś zjeść . mnie tez ciagnie do makaronu:p :d

no co wy z tym makaronem? az mi sie jesc zachcialo o 3 w nocy.:o seishiro, idz cos zjedz i juz. badz odwaznym mezczyzną, no!

Poszedł i hurra :D

Dla mnie ziemniaki i kasza moga nie istniec , ale makaron i ryz , + wszelakie dodatki .mniami:P :D

nie cierpie ryzu.:o ale ziemniaczki z koperkiem i kwasnym mlekiem. mmmm... prosta ze mnie baba.:D

mój syn uwielbia ziemniaki smażone z koperkiem + jajo (oczywiście żółtko twarde)

wolę sadzone (oczywiscie żółtko miękkie). mmmm...

ja tez wole takie płynne , mój maż tez , i tylko ja takie umiem zrobić :p :D

nie tylko. ja tez potrafię.:P i absolutnie żadnych glutow z bialka!

Ale tylko ja w domu :) . spoks

To zryj i tyj, nie mecz innych Twoim problemem