mój facet pojechał do lasu na quadzie, miał wrócic 2 godziny temu!!!

Teściowa już szaleje bo jej mąż zmarł w lesie na zawał :o dzwonię do niego a on nie odbiera telefonu! Nawet nie wiem gdzie pojechał, mówił że jedzie się przejechać a mieszkamy w górach więc mógł pojechać wszędzie, zaraz sama zawału dostanę! Dzwonię do niego ciągle ale nie odbiera... Co mam robić?

pewnie spotkał jakąś zabłąkaną turystke na szlaku :) jak skonczy z nią randkę to przyjedzie :) czekaj,nie dramatyzuj :D

to nie prowokacja :o Po prostu się martwię, teraz zadzwoniłam i włączyła się poczta czyli jest poza zasięgiem, być może jedzie i nie słyszy ale mimo tego mam nasrane w gaciach po tym jak teściowa mi opowiedziała jak zmarł jej mąż :o

no niech znalazł ale chociaż telefon by odebrał, żebym sie nie martwiła.

no co ty ? przeciez nie mial pieniędzy,to zaplacił za sex telefonem :-p

Jak mu się coś stanie to umrę chyba, znowu dzwoniłam i znowu poczta! Już ciemno się robi a co dopiero w środku lasu... a jego nadal nie ma :(

a gdzie ty ze ciemno sie robi hehe? bo u mnie jasno :)

Nie żartuj, ja na prawdę się martwię :( Co mam dzwonić na policje i powiedzieć że mąż pojechał do lasu i miał wrócić 2 godziny temu a nie wraca? jak nawet nie wiem gdzie on pojechał. Zawsze miałam złe przeczucia jak kupował tego qada... i mówiłam, ze nie chce być świadkiem jak na niego wsiada więc jezdził kiedy ja byłam w pracy, dzisiaj wyjątkowo się zgodziłam i co? nie wiem co z nim sie dzieje

Wiocha Sopotnia Wielka

okolice gor? no tam grauje duzo kryminalistow

Odebrał, mówi że bedzie za 15 minut :o zajebie go bo sie tylko strachu najadłam przez niego a teściowa co 3 minuty mi woła z dołu że na pewno coś mu się stało :o zajebie go :o

to bylo sie wyprowadzic od tesciowej wczesnej

Gdyby mnie ten mój miał zabijać za każdy raz, kiedy spóźniałam się wracając z koni, to bym po wielokroć ubita była :D Przesadzasz trochę.

Sopotnia Wielka ? Gdzie to jest ?

ja pierdole martwi sie o meza i na forum siedzi i opowiada,nastepny pojeb lub prowo

..odebrac telefon? Czy ty sobie zdajesz sprawe kobieto, jak ciezko sie rozmawia przez telefon, wykonujac w tym samym czasie ruchy frykcyjne??? Pewnie przygruchal jakas sarenke. Jak sie obudzi to na pewno oddzwoni do ciebie.

To idż go szukać a nie na dupie siedzisz. Taka z ciebie żona jak z koziej dupy trąba.

Ty się w ogóle wycisz, i nie podskakuj, bo po takiej rekreacji to jest szansa na dobry seks. No, o ile jakiejś sarenki nie spotkał...

okolice Żywca. Przyjechał właśnie, idę się z nim rozprawić :p Taa gdzie miałam go szukać jak nie wiem gdzie pojechal? :o

Tylko pamiętaj żeby mu porządnie wpierdolić. Nie będzie ci się szlajał po lasach zoofil jeden!!!

może się wjebał na jakiś korzeń i rozjebał gire tak że mu kość wylazła na wierzch.... i teraaz krzyczy i jęczy a w nocy przyjdą wilcy i go zeżrą :P ps. zazwyczaj nie jestem taki złośliwy ale quadowcy szarżujący po lasach to tępe głąby i skurwysyny

Zgadzam się z tobą. Quadowcy to pieprzone skurwysyny które rozjeżdżają wiewórki w lesie. Kurwa mać bladż!

mój by nawet muchy nie skrzywdził więc nie pierdolcie :o teraz poszedł brać prysznic, kiedy powiedziałam mu że ostatni raz gdzieś pojechał i się obraził :o

To ty powinnas się na niego obrazić. Weż mu spuść łomot jakieś kung-fu czy coś i po krzyku.

przyznal sie ze posuwal bezbronna sarenke