Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość assialbnn

pragne ciazy ale mam obawy

Polecane posty

Gość assialbnn

bardzo chcialabym byc w ciazy, ale mam obawy ze dobie nie poradze ze jestem za mloda, ze nie starczy pieniedzy i rozne inne... prosze opowiedzcie mi o swoim obawach ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z dnia na dzień podjęłam decyzję, że chce mieć dziecko. Może się to wydać śmieszne i nieodpowiedzialne, ale po prostu tak wyszło. Na początku cieszyłam się jak głupia, ale później dopadły mnie straszne wątpliwości i szczerze mówiąc te z przed ciąży to nic w porównaniu do tego kiedy do obaw dołączą hormony. Płakałam prawie codziennie, że nie będzie pieniędzy, że sobie na pewno nie poradzę, a nawet doszło do tego, że zaczęłam mówić, że nie chce mieć dziecka. Z czasem to minęło, chociaż trwało bardzooo długo. Teraz czekam na poród i gdybym mogła cofnąć czas na pewno nie zmieniłabym mojego wyboru. Dziecko to największy skarb jaki może się przydarzyć człowiekowi. Pieniądze tak naprawdę najważniejsze są na początku, bo wyprawka dla niemowlęcia sporo kosztuje, ale zawsze można kupić ciuszki w lumpeksach, ja tak robiłam, wybierałam te najładniejsze, w większości nawet były markowe, niezniszczone a bardzo tanie, wózek mam używany ale też wygląda jak nowy a kosztował połowę mniej niż w sklepie. Dużo rzeczy zamawiałam przez allegro. Na prawdę wystarczy się rozejrzeć i można sporo zaoszczędzić. A co do poradzenia sobie w opiece nad maleństwem to nie ma się co martwić, każda młoda mama mi mówiła, że jak już weźmie się w ręce swoja pociechę to nagle wszystko się wie. Poza tym w szpitalu pomoże Ci położna i nauczy podstawowych rzeczy, później też zobaczysz, że znajdzie się wiele osób, które zapragną Ci udzielać rad i pomagać. Uwierz mi, my kobiety jesteśmy tak stworzone, że nawet same potrafiły byśmy sobie poradzić ze wszystkim co dotyczy ciąży, porodu i macierzyństwa. Wieki temu kobiety też rodziły dzieci, a nie było tego wszystkiego co jest teraz, a zaraz po porodzie gonili je do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assialbnn
aa moge wiedziec ile masz lat?? ja mam prawie 20 ale naprawde czuje sie na siłach zostac juz mama... mam kochanego chlopaka z ktorym jestem juz 4 lata mieszkamy z moimi rodzcami... ale boje sie ze moj chlopak bedzie zmeczony praca .... sama nie wiem z jednem strony bardzo chce a z drugiej? okropny strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assialbnn
smutne?? nie sądze, to moje zycie widocznie nie mam innych celow.... nikt nie jest upowazniony mnie oceniac, zreszta mam problemy z plodnoscia i kiedys moze byc za pozno na dziecko... wiec nie oceniaj ludzi poo ich pragnieniach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakie masz problemy z płodnością? Ja też w tym wieku czułam się gotowa do macierzyństwa (taka już natura kobiet), ale trudno wychowac (bo miec jest łatwo) dziecko jak się nie ma żadnego zaplecza, ani finansowego, ani mieszkaniowego... Ani minimalnego startu w życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 21 lat, właściwie to zaraz 22, więc niewielka różnica wieku :) Moim zdaniem wiek tu nie odgrywa żadnej roli. Oczywiście nie mówię tu o 15 czy 16-sto latkach które zachodzą w ciążę. Wszystko zależy od tego na ile Ty sama czujesz się dojrzała i na ile Twoi najbliżsi oceniają Twoją psychiczną dojrzałość (czasami naprawdę warto o tym porozmawiać z mamą, starszą siostrą, bądź nawet rodzicami swojego partnera jeśli macie dobry kontakt - zdziwisz się jak bardzo Ci to pomoże w podjęciu decyzji). To, że Twój chłopak będzie zmęczony pracą to wręcz nieuniknione, ale na tym przeważnie polega dorosłe, samodzielne życie. Nie przychodzi nic łatwo, nie dostaniesz wszystkiego po pstryknięciu palcami. Jednak uważam, że jeśli Ty i Twój partner chcecie mieć dziecko to nie ma się o co martwić. Jeśli się czegoś bardzo chce i dąży się do celu to wszystko staje się możliwe wystarczy tylko w to uwierzyć. Na początku nawet dobrze jak byś mieszkała z rodzicami bo kiedy Twój chłopak będzie w pracy, nie zostaniesz sama z dzieckiem. Samo to, że nie będziesz musiała robić zakupów, gotować obiadów i sprzątać mieszkania będzie dla Ciebie wielką pomocą, poza tym mama na pewno pomoże Ci przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assialbnn
sama nie wiem zadnen lekarz nie jest mi wstaie tego dokladnie okreslic... sama juz nie wiem co myslec i czego chciec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assialbnn
go7sia1 wtydzilabym sie rozmawiac z najblizszymi na temat moich pragnien, oni by odwodzili mnie od tego pomyslu mowiac ze jestem jeszcze mloda,, aa ja tak strasznie chcialabym byc w ciazy,, i jeszcze ta mysl ze kiedys juz moge nie miec tego szczescia.... nie wiem co robic,, sadze ze dalabym sobie radze, bo mam przyjacciolke ktora ma 22 lata i 2 letnia coreczke moja chrzesnice jest samotna matka i utrzymuje dom i siebie i dziecko za 900 zł miesiecznie,,, czemu to wszystko jest tak trudne, jak powiedziec rodzicom ze jestem w ciazy (jak juz bede) obawiam sie wielu rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą pieniądze pieniędzmi, ale przy noworodku czy niemowlaku jest ogrom pracy. Nie tylko chłopak będzie zmęczony. Kiedy chodziłam w ciąży wydawało mi się, że wszystko będzie pięknie. Spacerki, jedzonko, przewijanko, karmienie. A kiedy urodziła się mała to jakbym dostała obuchem w łeb. Zadnych spacerów bo wózek jest pase, fotelik samochodowy jest pase i zawsze jedziemy z alarmem. Do tego doszły kolki, przez czas kolek mała nauczyła się tylko na rękach. Nieprzespane noce (conajmniej 2 miesiące zanim mała zaczęła rozróżniać dzień i noc). A tak potrafiła wojować nawet do 3ciej. Jeszcze zdążysz się najeść tego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assialbnn
nie boje sie tego.... wiele nocy pod rzad opiekowalam sie moja malutka chrzesnica (gdy jej mama byla w szpitalu) .. bylam rano niewyspana i zmeczons, ale mnie to nie przestraszylo... to wszystko przez to pragnienie bycia mama... moze to hormony... ale az mnie skreca gdy zobacze kobiete w ciazy albo z malutkim dzidziusiem.. to taka moja obsesja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, mieć jest łatwo, a wychować już trudniej, ale uważam, że nie trzeba czekać na ślub, własne mieszkanie i świetną pracę z wysokimi zarobkami. W takim wypadku już później może być za późno. A tak jak napisałam wcześniej - jeśli się dąży do czegoś nawet małymi kroczkami to wszystko się da. Życie nie jest łatwe, ale gdyby wszystko odkładać, czekać i zastanawiać się nie miałoby się nic i straciłoby się wiele z życia, wiem to po swoich doświadczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OOOOOOOO rety!
A ty pragniesz byc w ciąży czy mieć dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytasz jak powiedzieć rodzicom że jest się w ciąży. Najlepiej ich poprosić żeby usiedli i wprost oznajmić, że spodziewacie się dziecka. Czasami najprostsze metody są najlepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assialbnn
oooo rety ty kretynie.. pragne byc w ciazy iii miec dziecko... jedno wynika z drugiego chyba co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogaaa autorko topicu
pamietam jak i ja bedac w Twoim wieku a moze nawet mlodsza bylam bardzo chcialam miec dziecko.Nic oprócz kwestii finansowych nie stanowilo przeszkow.Powtarzalam sobie ze musze miec przynajmniej 21 lat i w tedy moze jak wszystko sie dobrze ulozy postaramy sie z chlopakiem o dzieko i wiesz co...? eraz mam 23 lata tego samego chlopaka(prawie meza bo juz za kilka miesiecy)i doszlam do wniosku ze dobrze zrobilam ze poczekalam.Nadal bardzo pragne dziecka ale wiem ze musze sie ustatkowac.Co z tego ze mam mieszkanie,moj narzeczony ma prace jak z jednej pensji nie zdolamy utrzymac dziecka(ja niestety stracilam race).Teraz wiem ze decyzje o dziecku musze przelozyc na conajmniej 2 lata.Musze znalezc prace i byc jej pewna. Tobie tez radze sie zastanowic bo dziecko to nie zabawka.trzeba miec za co je utrzymac bo miloscia je nie nakarmisz,a jestes jeszcze mloda wiec zdazysz byc mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę to Ty sama powinnaś podjąć tą decyzje, bo rozmawiając z wieloma osobami może i dowiesz się od każdego czegoś ważnego, jednak to Ty będziesz w ciąży, to Ty urodzisz później to dziecko i to Ty będziesz je wychowywać. Sama musisz się zastanowić czy jesteś gotowa na takie zmiany i czy wierzysz w to, że dasz sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assialbnn
dziekuje za porady, przemysle to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×