wasze osiagniecia w wieku 24 lat oraz co mieliscie na start

moje osiagniecia -studia niestety pedagogiczne ale lic -laptop l na ktory uskladalam pieniadze ze stypendiow i drobnych prac -prawo jazdy i tyle:o

tapczan

-mgr z pedagogiki -własną rodzinę :) -wielkie sterty książek :) -kompa i lapcia -parę mebli -stary tv -trochę siwych włosów -marzenie o własnym mieszkaniu (wreszcie zrealizowane)

dwa dyplomy, chlopaka oszusta, puste konkto bankowe, ksiazeczke dla bezrobotnych z UP, depresje i gruby tyłek :-) a i karnet na siłownię

Na start nic, -dom za wspólne zarobione pieniądze -mąż -praca -dziecko

Ja mam gorzej bo nie mam nic:). mgr z administracji zaocznej( rodzice sponsorowali) koncze teraz drugi kierunek dziennie(pedagogike) wybieram sie na SUM dzienny troche oszczednosci ze stypendium i by było na tyle:) na garnuszku siedze, lat 25(zaraz 6) :) Ale skoro moim rodzicom to nie przeszkadza, bo dużo im pomagam to ja nie widzę w tym problemu. A ze inni cos mogą mieć do tego to ich sprawa.

to bylo dwa lata temu ale...: mgr super praca w banku (juz w trakcie studiów) kredyt na wlasny, nieduży metraż a teraz juz na swoim ;))

ja mam wszystko:)

a jakie to studia konczylas?? kolezanko z kredytem?:o

na starcie - wsparcie bliskich studia- rodzice za zarobione $ meble pralka trochę oszczędności

Przegrałem życie... :(

w obecnym wieku czyli 24 lat studia narazie licencjat;) 4 letnia córka:P mieszkanie od 4 lat i w trakcie budowy dom wkład własny 0;)

ja też przegrałam życie, zero wykształcenia, bez pracy na utrzymaniu męża, dom rodzice postawili:(

Nie wazne sa osiagniecia ale to jakimi ludzmi jestesmy.

2 dyplomy, certyficat cambridge, wlasne mieszkanie po babci, samochod po mamie.

ach nie wiedziałam, że trzeba się tak rozpisać.. studia,stosunki międzynarodowe, mgr:) pracuję w firmie ojca. Mam dom za pieniądze rodziców samochód za własne pieniądze męża to w sumie też osiągnięcie biust powiększony o 2 rozmiary to też osiągnięcie ale chirurga dwa koty i psa dziecko w drodze niby też osiągnięcie hmm męża..

wiecie nie liczę firm ,aut męża chociaż po ślubie co jego to moje:D:) takie sa przywileje małżeństwa bez intercyzy

DASmein ile zapłaciłaś za piersi??? Też mam ochotę powiększyć

pewnie nic byś nie miała jak by była inter hahaha

- 1 dziecko - kawalerka ale to chyba nie moje osiegniecie , bo kawalerka była męża

no prosze :D czyli wiekszosc dobr od meza lub rodzicow:o kurwa mac :/ to prawie jakbyscie mialy sponsora ja nie mam nic

mieszkam od 2 lat z mężem, na własnym utrzymaniu. Mieszkanie dostałam od babci. Poza tym pracuję, studiuję zaocznie, ale nie uważam tego za osiągnięcie.

liczy się to co się ma nie ważne od kogo

jennifer i nie jest Ci zle z tym, ze przyszlas bez niczego?:O Ja bym nie wytrzymała chyba, ale w sumie wpadlas tak mlodo to i nie mialas kiedy popracowac itd. Dziecko masz juz dosyc duze, nie chcialabys popracowac? Chocby u mez?

od 3 lat dom (wynajmujemy z facetem) milośc życia, super facet, jakich mało :-) moja dzialka, ogrodek, kwiatki, wszystko piekne i zadbane inż. gospodarki przestrzennej kilkadziesiat tys. na koncie (z wyjazdow za granice) 1 miejsce na studiach, nagrody i stypendia naukowe praca na kierowniczym stanowisku (ale zrezygnowalam, bo stres byl za duzy) zwiedzone wiele krajow przezycie 18 lat za mniej niz minimum socjalne (potem sie wyprowadzilam od rodzicow i zaczelam zyc sama, i jest super, wczesniej czesto jadlo sie chleb z musztarda albo i bez bo tylko to bylo, a sniezne zimy poginalam w trampkach 4km do szkoly przez las) przezycie 18 lat bedac bitą i poniżaną i mimo to ułożenie sobie normalnego, fajnego życia niekoniecznie super platna ale w miare niezla praca samochod (nic szczegolnego, golf II :P) wszelkie sprzety domowe typu komp, pralka, lodowka, meble itp, w wiekszosci to na polowe z facetem szafa pekajaca od wciaz przybywajacych ubran kochany koteczek ;-) zyc nie umierac, jak schudne 5-10kg to juz w ogole bede najszczesliwsza

ktos tam pytał, więc odpowiadam, informatyka na PW i gospodarka narodowa na UE.

Jak to nie osiągnięcie ?? Ja tam uważam za osiągnięcie to, że z mężem budujemy szczęśliwy związek :

---->btnnrnryn To chyba nie do końca, że wszystko od rodziców/męża. Wiadomo,że rodzice zazwyczaj w miarę możliwości pomagają.A skoro któraś z nas założyła w tym w wieku rodzinę,to dalsze osiągnięcia są wspólne,a nie męża :)

ja z nim i ona z nimi teraz robię sobie rok przerwy od studiów i pomogę trochę mężowi w prowadzeniu firm:)

ale przyznam szczerze ,że fajnie jak nie trzeba nic robić a kasa sama sie zarabia