Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misseem

czy zabrać rzeczy które zakupiłam do jego mieszkania?

Polecane posty

Gość misseem

Hej.Chciałabym się dowiedzieć w jaki sposób postąpilibyście będąc w podobnej sytuacji. Rozstaliśmy się-w zgodzie-brak dotarcia i różnica charakterów. Zakupiłam do jego mieszania do którego niedawno się wprowadził garnki patelnie sztućce czajnik zastawę suszarkę szklanki itp...właściwie wszystkie niezbędne rzeczy do kuchni. Teraz gdy nie jesteśmy już razem, czy powinnam go poprosić aby mi je oddał? Nie zniosę tego, kiedy on będzie miał inną kobietę i będzie dla niej gotował w rzeczach zakupionych przeze mnie...a jeszcze gorzej gdy ona dla niego! Jest to dla mnie dziwna sytuacja bo i rzeczy są nietypowe...nie wiem jak się zachować:( Odpuścilibyście? Kosz zakupionych rzeczy ok 1000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseem
wiem, że to tylko rzeczy...ale myśl o tym przez kogo będą kiedyś używane boli...czuję się idiotycznie. CHociaż bardziej idiotycznie czułabym się prosząc o ich zwrot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseem
boli mnie to, że w pewnym sensie uwiłam gniazdko z którego muszę odejść.A ktoś kto zajmie moje rzeczy będzie korzystał z tego co tam NAM uwiłam. Uwiłam to dla nas nie dla kogoś innego. Chciałabym to wszystko zabrać i po prostu wyrzucić. Czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te rzeczy, jeśli zostały kupione w miłości, mają swoją moc , ale tylko w miejscy , w którym miały przeznaczenie...więc je zostaw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseem
i co to zmieni że ja je tam zostawię? Będzie miłość kwitła gdy nowa kobieta będzie mu robić smaczne obiadki:)Ich miłość, nie nasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym z tym nie miala problemu...to w koncu twoje rzeczy-nie ma nic glupiego,ze prosisz o ich zwrot, w koncu to nie byl prezent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie jest z Tobą , to może być z inną kobietą - to jasne... zazdrość , zawiść i materializm przez Ciebie przemawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopsia sia
sluchaj chcialabym zabrac rzeczy, ktore kupilam do mieszkania, kiedy moge wpasc? - tak trudno to powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseem
dużo zazdrości mniej zawiści szczypta materializmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAX 22
Oczywiście powiedz mu ze chcesz zabrać to co kupiłaś i bez żadnych oporow, następna kupi mu wyposażenie łazienki, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asrtatelka
a skąd wiesz, że ta nowa partnerka będzie chciała używać rzeczy kupionych przez ciebie (jeśli się dowie). Może też je wyrzuci i kupi sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseem
on o nic mnie nie prosił, było trochę zły że kupuję to wszystko, ale cieszyłam się mając w tym jakiś swój wkład.Tym bardziej że chcieliśmy tam razem zamieszkać ale zaczeło się psuć. Wolałabym je sama wyrzucić niż ona miałaby to zrobić...to byłby policzek Nie chcę wyjść na kretynkę choć z drugiej strony to nie był prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asrtatelka
wiesz co? A mi się wydaje, ze Ty nadal coś do niego czujesz... i to całkiem sporo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseem
no pewnie że czuję ale to nie ma znaczenia. Po prostu mnie męczy to i tyle...te cholerne garnki i wizja jakiejs laseczki która albo w nich miesza albo je wyrzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misseem no pewnie że czuję ale to nie ma znaczenia. Po prostu mnie męczy to i tyle...te cholerne garnki i wizja jakiejs laseczki która albo w nich miesza albo je wyrzuca mnie by badziej męczyła wizja laseczki robiącej inne rzeczy ..niz mieszanie łyżką w garnku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne pytanie
msciwa jestes ,ja bym zostawila co cie obchodzi co i kto bedzie w tym gotowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw te garnki
ogarnij się dziewczyno. ktoś już napisał, to tylko rzeczy. tobie tak naprawdę też o te garnki nie chodzi, ale o jeszcze jedno spotkanie z nim. kochasz go, chociaż on nie chce mieć już nic wspólnego. boli cię to, i to jest zrozumiałe, ale zrozum i to, że kiedy wymusisz to spotkanie, będziesz jeszcze więcej cierpiała. on uraził przede wszystkim twoje ego, nie chce cię. więc i ty daj sobie spokój. z tymi garnkami, czy bez nich można żyć, ale trudniej ci będzie żyć z niesmakiem, kiedy jednak wtargniesz po swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseem
masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×