Rzecz o miłości, pożądaniu i zdradach niedokonanych

Śmieszą mnie wpisy dziewczyn/kobiet z tego forum, że facet, który kocha, nigdy nie spojrzy na inną kobietę i nigdy żadnej nie będzie pożądał. Tak samo i wy drogie kobiety będziecie być może nieraz z pożądaniem patrzyły na innego po paru drinkach. Ale to nie znaczy, że się zdradzi. Po wielu latach faktycznie może wystąpić w związku pewna rutyna, ale jeśli naprawdę się kogoś kocha i wie się, jak wiele jest do stracenia, wtedy się nie zdradza. Nawet jeśli wpadnie w oko młodsza koleżanka/kolega/szef/sekretarka. Na tym właśnie polega miłość - powściągamy zwierzęce popędy i wybieramy wierność partnerowi. Nie zaklinajcie się "nigdy nie zdradzę" - takie osoby zdradzają najczęściej, zbyt pewne tego, że nie byłyby w stanie tego zrobić. Otóż każdy jest w stanie, w pewnych okolicznościach, pod wpływem różnych substancji (przeważnie alkoholu) i przyjmijcie to do wiadomości. Wtedy łatwiej będzie Wam uniknąć tej przykrej i niszczącej związek ewentualności. Po prostu unikajcie okazji: zakrapianych imprez bez partnera, sama na sam z atrakcyjną dla Was osobą płci przeciwnej i wszelkich innych sytuacji, które mogą się źle skończyć. Dręcz Was ciekawość,. jak byłoby z kimś innym? Jeśli przedkładacie to nad Waszą miłość,m to znaczy, że tak naprawdę nie kochacie. To tyle na temat :) P.S. Jestem mężatką od 30 lat, w szczęśliwym i wiernym małżeństwie, w którym udało się przezwyciężać pokusy :)

Ksiądz w mojej wiosce równie pewnie wypowiada się o sprawach małżeństwa:)

Ksiądz w mojej wiosce równie pewnie wypowiada się o sprawach małżeństwa czyzby piotr natanek? :)

Żałuje ale nie:) Ale też potrafi dużo i pięknie mówić o sprawach o których nie ma zielonego pojęcia.

No dobrze, załóżmy, że wiesz co mówisz i nie zdradziłaś przez te 30 lat swojego męża. Ale zapytam, nie po to aby zasiać w Tobie jakieś wątpliwości, ale żeby Ci uświadomić, że mozesz mówic tylko za siebie, czy jesteś na 100% pewna że i mąż był Ci wierny?

czy jesteś na 100% pewna że i mąż był Ci wierny? wlasnie, jestes? :-)

Ja tez sadzilam,ze maz jest mi wierny. Wierzylam mu i ufalam,ale to bylo do czasu,kedy odkrylam jego korespondencje z inna. Pisali do siebie dlugie dwa lata,slowa takie,ze boli , aby je przytoczyc.Spotykali sie a ja o niczym nie wiedzialam. Byly lzy,awantury i sama jeszcze nie wiem co...wiem,ze zdradzil mnie emocjonalnie. Jak wiec na nowo uwierzyc w milosc,zaufac...chyba juz nigdy. Wybaczyc mozna,ale zapomniec sie nie da. Tak naprawde aby poznac drugiego czlowieka trzeba zjesc z nim nie tylko jedna beczke soli.

bo tak naprawdę nie da się poznać do końca człowieka nawet jak się z nim zje i 2 beczki soli :) to jest po prostu niemożliwe

wlasnie, jestes? mozliwe ze jest, bo zgodnie z jej recepta od poczatku malzenstwa nie wychodzili z domu i nie rozstawali sie na krok :)

Ja piszę o małżeństwie z miłości, a nie o zdradzających ludziach, którzy nie mają pojęcia co znaczy to słowo :) No ale współczuję Wam trudnych przeżyć, jednak pamiętajcie, że same wybrałyście sobie takich, a nie innych partnerów.

jak ktoś ma zasady to nigdy nie zdradzi, nawet jak jest tylko facetem.

Witam! Dla wielu ludzi koniec świata jest czymś absurdalnym a wręcz śmiesznym. Jednak czy możemy go bagatelizować? Nie sądzę! Wejdźcie na stronę http://vsevidno.com/koniecswia(...)iata-2036.html. Wasze poglądy na ten temat zmienią się diametralnie!! Niesamowita strona!!!

Ja nawet nie ukrywam, że zdarza mi się zawiesić oko na innym facecie, ale zawiesić oko, a mieć ochotę się z kimś przespać to dwie różne rzeczy. Jednak co do tego, że każdy jest w stanie zdradzić. Otóż nie każdy. Alkohol nie sprawia, że chcemy zdradzać, tylko po alkoholu puszczają hamulce. Widziałam parę razy kochających ludzi którzy zamiast korzystać z faktu upojenia dzwonili do swoich partnerów. Jak się kogoś kocha, to do momentu zalania w trupa się o tej osobie pamięta...a zalany w trupa zazwyczaj leży i ledwo oddycha.