Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwykłaniesuper

A ja jestem taka zwykła mamuśka i kocham swe dziecko nad życie !

Polecane posty

Gość zwykłaniesuper

Nie jestem żadną idealną mamuśką, nie podpisuję się pod tymi, co gotują co dzień dla dzieci domowe obiady z warzyw ekologicznych, nie dbam o szczegóły typu niedawanie smoczka, o jakieś wielkie zabawy edukacyjne, nie biegnę na rehabilitację z byle skrętu palaca dziecka, nie boję się podać dziecku parówki czy danonka,jak dziecko było malutkie bujałam na rękach. Moje dziecko ma ponad rok, ale nie wcina jeszcze kotletów i kebabów, tylko zje jeszcze zwykłą niemowlęcą kaszkę, nie mam dziecka jakiegoś super uzdolnionego, nie chodziło wcześnie i nie raczkowało w wieku 6 miesięcy, nie mówi 20 słów, tylko coś po swojemu jak "baba, mama, dada" , nie liczyło do 20-stu w wieku 8 miesięcy i nie nosi super markowych ubranek, ale......kocham me dziecko takim jakie jest nad życie i dbam o nie jak umiem i staram się, by było szczęśliwe. I myślę, że większość matek jest taka zwykła, a te forumowe przechwałki co do tego, co dziecko ma jeść, w co ma być ubrane, ile słów ma mówić w wieku roczku czy jak szybko ma chodzić to chyba tylko przerost ambicji nad prawdziwą treścią. Czy ktoś jeszcze żyje w swoim macierzyństwie podobnie jak ja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również jestem matka i podpisuje sie pod tym większość sie tylko wychwala ja mam 14 miesiączna córeczke i też ja kocham nad życie choć umie dac w kosć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Ja wiem, że patrząc na niektóre schematy, rady i wzory odnośnie tego, co należy robić a czego nie, to nie wszystkiego się trzymam, ale czuję, że dbam o dziecko i okazuję mu takie zainteresowanie, na jakie zasługuje, mimo że nie robię mu deserów z jogurtu naturalnego robionego w domu z własnego mleka od krowy i świeżych owoców zebranych z sadu, tylko podam gotowy danonek czy deser ze słoika., mimo że posolę mu obiad, który ugotuję, czy podam coś słodkiego do picia. A patrząc na wiele tematów tutaj, to matka jest nie raz wyzywana od wyrodnych i robiących krzywdę dziecku, jak np. doda soli do obiadu. Chyba ważne jest by kochać, dbać,żywić tak, by było najedzone, ubierać tak, by było czyste i zadbane, spędzać z dzieckiem czas tak, by czuło naszą miłość, a szczegóły, jak kto co robi to indywidualna sprawa każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie ja też nei mam sady własnych krów itp :D no ale mój tata ma ogródek i ma pełno owoców z których potem robie soki :) i małej daje ale jak mi zabraknie to robie małej zwykła lub owocową herbatke i z głowy :) co prawda słoiczki podawałam od 4 do 10 miesiaca pózniej i do teraz wole jej ugotować jakąś zupe lub kartofle z sosem jajkiem itp.. i dokładnie chodzi tu o to by dziecko było zadbane a nie na pokaz jakie to ma markowe ciuchu jak kogoś stac prosze bardzo :)sama posiadam kilka takich ale nie szczyce sie tym :) n aco mnie stać to kupuje :) najważniejsza jest miłosc i dawanie uczucia dziecku a nie ubieranie z katalogu mody takie moje zdanie:) i nie że jestem zazdrosna że ktoś tak ubiera dzieci broń boże poprostu kazdy ma swoje zdanie i sugestie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad solenia zupki
jak taka matka , która miota przekleństwami, wyzywa , poniża, może być lepsza bo nie posoli zupki, :) jaki przykład daje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubieranie dzieci j
mamodzieci, tylko też to, że ktoś ubiera dzieci markowo itp, nie znaczy że nie okazuje dziecku tego wszystkiego co i ty :) nie generalizujmy może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówie że nie okazuje miłosci tyle samo tylko na przykładzie moich sąsiadów z bloku obok sugeruje sie tym ze oni kupują malemy same orginały i darzą go miłością choć ma 4 miesiące i wkładają go do chodzika :/czego np ja bym tak wczas nie zrobiła ale każda matka wie co dla dziecka najlepsze ... ale wytykają palcami dzieci które chodza w zwykłych ubrankach ...dla mnie to nie mormalne troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ubieram dziecko
modnie, ładnie, ma sporo ciuchów, ale nie na pokaz, tylko ja lubię ją ładnie ubraną. Nie zawsze ubiera się dzieci na pokaz, ale to jest sorki, ale myślenie takie ze wsi właśnie :) ja mieszkam w większym mieście i tu nikt nikomu na metki nie zagląda i nikomu nie przychodzi na myśl, aby ubrać dzieciaka tak, żeby sąsiadowi oko zbielało, bo poprostu każdy tutaj dba o swój tyłek i tyle :) mnie stać więc ubieram, nie stać by mnie było, to bym nie ubierała i też by było dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Bo tak naprawdę jaki jest sens wytykać komuś, że nosi markowe czy lumpeksowe ubrania, wytykać, że któraś wkłada do chodzika, a inna nie, wytykać, że ktoś soli zupę itp, że boi się pojechać na dalsze wakacje z dzieckiem.O, ile tu było wyzwisk na matki wolące siedzieć z dzieckiem w domu zamiast lecieć na zagraniczne wczasy. Jeśli matce tak wygodniej, to po co ją od razu wyzywać, że jej dziecko nieszczęśliwe i odizolowane od ludzi ? Wytykać to można, jak ktoś ewidentnie nie dba o dziecko, jak jest jakaś patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się wychowałam w małym mieście, teraz mieszkam w warszawie i potwierdzam, tu nikogo nie obchodzi w jakim ubraniu chodzi dziecko sąsiada, jaki ma fotelik a jakie łóżeczko, kiedy siada a kiedy chodzi. Każdy sobie rzepkę skrobie i uważam to za fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Nikt idealny nie jest i każda matka popełnia jakieś błędy wychowawcze, tyle że patrząc na to forum i niektóre dyskusje to ma się wrażenie, że są matki idealne, bez skazy, ale to niestety utopia forumowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
mój synek zaczął raczkować jak miał 6,5 miesiąca, markowych ciuchów ma kilka niektóre kupiliśmy mu sami inne dostał od znajomych na urodziny,nie kołysałam go do snu obiadki gotowałam na początku (bo to straszny niejadek) teraz nie cudaczę chce to je nie to nie, teraz ma 2 lata i tydzień gada jak najęte nie zamyka mu się buzia nie gada po swojemu tylko normalnie niektóre słowa wymawia mniej wyraźnie niektóre super tak że obca osoba zrozumie bez problemu. Kocham nad życie moje dziecko jak dla mnie jest najpiękniejsze, najmądrzejsze i najcudowniejsze i myślę że każda mama powie tak o swoim dziecku nawet jak w wieku 3 lat nie mówi za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
No tak, dla matki jej dziecko jest najpiękniejsze i najcudowniejsze, nawet jak nie jest super mądre, sprawne czy błyskotliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie mnie czasami też to denerwuje jakie te matki są idealne dla swoich dzieci ......a inne obrażają o byle gówno :) każda matka wie co dla jej dziecka jest najlepsze.Ja również ubieram córe by ładnie wyglądała kupuje jej śliczne rzeczy jak każda matka ale nei każde śliczne sa markowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
ale problem w tym, by dostrzegać to, że ma się normalne dziecko, jak większość ludzi ma, a nie robić z siebie i tego dziecka jakiegoś modelu geniusza, bo wiele mam opowiada takie historie na temat dzieci,że załamać się można, że ma się dzieckowręcz niepełnosprawne, jak się porównuje te opisy do umiejętności swego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to forum to terapia
tu się leczy wszystko: najczęściej wiadomo, kompleksy. Zostało po ciąży sporo kilogramów, no to trzeba zwyzywać pare osób bezkarnie, anonimowo, zrobić z kogoś śmiecia, wtedy na tle takiej upokorzonej osoby, kompleksy stają się maleńkie. No bo pokazałam jaka jestem pyskata, odważna. Mąż zdradza z młodszą?? no to wyzwę taką ciężarną 19-latkę, że jest kurvą, szmatą, dziwką, pokażę jej miejsce w szeregu, do tego zleci się kilka innych pomarańczowych, poprzytakują , o jeju, w kupie jesteśmy takie silne, dziewczyna upokorzona, zadra w sercu boli mniej, to trochę tak jak by upokorzyć kochankę męża nie? nie mam kasy na markowe ciuchy? wyzwe wszystkie te co mają, udowodnię im , że napewno są w czymś gorsze, że tak naprawdę kupują miłość swoich dzieci, bo przecież wszyscy co mają kasę, to zaniedbują dzieci . Już mi lżej. Nie mogę znaleźć pracy? wyzwę tą co zostawia dziecko w żłobku, bo jaka ona wyrodna, a ja, przecież dlatego nie dostałam roboty, bo podświadomie napewno jej nie chciałam dostać. Taka jestem dobra i odwrotnie: nie mogłam pozwolić sobie na zostanie w domu z dzieckiem?? no to ta co została to margines, kura domowa wywleczona z ambicji, z wałkami na łbie i podomce założonej na dres. Poniżana przez męża, napewno zdradzana. Już mi lepiej, rozgrzeszyłam się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
E tam, ja wiem, że nie wszystko robię idealnie, potrafię się przyznać, że czasem coś zaniedbam,że moje dziecko nie jest jakieś super do przodu z rozwojem mowy, ruchu itd, ale jestem szczęśliwa i kocham mojego synka bardzo.I nie zamieniłabym go na żadne inne np, zdrowiej odżywione, lepiej wyrośnięte, bardziej kumate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Tu jest anonimowo, a ludzie wiadomo lubią sobie pokrzyczeć na kogoś w necie, wyżyć się,wylać swoje frustracje,bo komuś tak w twarz na żywo nie można nakrzyczeć, a anonimowo to łatwizna tak komuś napluć.Ciekawe tylko czy twarzą w twarz też Ci wyzywacze tacy odważni, pewnie ze skulonym ogonem chodzą i ani be ani me nie powiedzą, a tu odważniaków zgrywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
no dobra, tylko po co solisz dziecku zupkę, jak tego nie musisz robić? Rozumiem słoiczki, może Ci sie nie chcieć- ale po cholerę solić tą nieszczęsną zupę? Po co podawać danonka, który ma głównie cukier zamiast jogurtu naturalnego? Procedura podania taka sama- więc po co dawać dziecku sam cukier? Wiesz, jest różnica między oszczędzaniem czasu (słoiki zamiast gotowania itp.) a głupotą, czy brakiem świadomości, którą autorko prezentujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem normalna mama,mam czworo fajnych dzieciakow, ktore nie byly i nie sa chowane ksiazkowo :) Jak czytam niektore wypowiedzi mlodych mam to sie smieje sama do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Kiciorek, akurat Ty reprezentujesz model, którego nie pochwalam i który właśnie tym tematem chciałam zganić, więc twoich wypowiedzi nie mam zamiaru komentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to forum to terapia
kiciorku, bo mam taką ochotę rozumiesz?????!!!!mozesz mnie nazwać głupią, ja i tak zrobię po swojemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
a róbże po swojemu- przecież to Twoje dziecko, nie moje :P Ale jak już piszesz, że jesteś taką zwykła mamuśką to chyba musisz liczyć się z tym, że naprawdę zwykłe mamuśki, które nie chowają swoich dzieci książkowo będą się buntowac przeciwko nazywaniu zwykłością zwykłego braku świadomości tudzież głupoty, prawda? Ochotę możesz mieć także na wiele innych niemądrych rzeczy w stylu dawanie dziecku danonka, ale nie pisz, że jesteś taką zwykła mamuśką bo to raczej nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co sie zlego dziecku stanie jak zje posolona zupke? :) Albo jak zje danonka,czy o zgrozo kawalek czekolady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to forum to terapia
przyjedzie opieka i Ci zabiorą dzieciaka poprostu a wiecie ze sól jest bardzo potrzebna w życiu każdego człowieka? i nie trzeba kupować takiej najtańszej, można kupić morską, zdrowszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Kiciorek, to nie temat dla ciebie, pomyliłaś chyba wątki. Dokładnie jesteś dla mnie typowym przykładem mamuśki, co uważa się za idealną i chce zgrywać swoje mądrości przed innymi matkami, a ręczę , że sama masz wiele gorsze wady i błędy w wychowaniu niż dodanie soli czy danie danonka, więc żegnam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Ja w temacie pytałam, czy są mamy podobnie myślące jak ja, więc skoro kiciorek myśli inaczej, to po co się udziela ? Dla mnie właśnie chore jest wyzywać w ten sposób kogoś, kto posoli zupę, no zbrodnia dosłownie, głupia jestem jak but, dziecko powinni mi odebrać i w ogóle taką krzywdę dziecku zrobiłam, że patologia to za mało powiedziane:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez dziecko trzeba uczyc smakow,musza je rozpoznawac a jak takie dziecko ktore caly czas chowane jest jalowo ma te smaki znac? Potem mamusie sie dziwia,ze ich dziecko jest niejadkiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×