musze się wam wyżalić

mam problem :/ mianowicie za tydzień mam obronę teraz czytam moja prace i się okazało że mam w niej poważny błąd chyba już za późno na zmiany ;/ boje się ze recenzent zauważy ten błąd i będzie się go czepiał :( i przez to mnie obleją. Jestem złą na siebie że ze mnie taka gapa :(

może miał ktoś podobna sytuacje? :/

Poważny błąd ortograficzny w pracy z fizyki pewnie ci ujdzie, ale błąd merytoryczny w pracy z ekonomii to juz kompromitacja

no to jak nic skompromituję się :( znając moje szczęście to się uczepia tego ;/ zna ktoś przypadek osoby która się nie nie obroniła ?

na mojej obronie byla dziewczyna ktorej nie dopuszczono, poniewaz prof. stwierdzil iz: "nie mogla pani napisac tej pracy! ona przewyzsza pani poziom intelektualny" :]

Nie wiem, jak jest na Twojej uczelni, ale na większości recenzent nawet nie zagląda do tej pracy, a jak już to jedynie pobieżnie. Zresztą, promotor powinien wychwycić poważny, merytorycznie błąd (kolejny dowód na to, że On/Ona też tego dokładnie nie czytali:) Nie stresuj się. Przygotuj się dobrze do samej obrony. Powodzenia!

no tak najwyraźniej mój promotor też tego aż tak dokładnie nie czytał ;/ mam nadzieje że recenzent nie będzie miał czasu czytać mojej pracy. Dzięki za słowa otuchy tabu :) postaram się przygotować do obrony o ile stres mnie nie zje ;/ Pozdrawiam