Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasandraaodsandra

mąż to rodzina czy nie????

Polecane posty

Gość kasandraaodsandra

dzisiaj w rozmowie mojego męża ze mną i jego matką usłyszalam rzecz ktora mnie zasmuciła. Jego mama powiedziala mu,że założył rodzinę więc ma o nią dbać. on w odpowiedzi na to rzucil matce,że nie założyl rzadnej rodziny.słowa te padly w mojej obecności i strasznie smutno mi sie zrobiło.jestesmy kilka miesięcy po ślubie i nie mamy jeszcze dzieci. czy małżeństwo bezdzietne to nie jest rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona waszmości
definicyjnie mąż to nie rodzina. muszą zaistnieć więzy krwi, czyli pojawić się potomstwo. wyjątkiem jest sytuacja przysposobienia dziecka. jeśli para adoptuje dziecko - staje się rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykre... nie dziwię się, że dotknęły Cię te słowa. czy zareagowałaś jakoś na ten tekst? ja bym od razu mu nawtykała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
jego matka zareagowala odrazu ale wydaje mi sie,że i tak tego nie pojąl jak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
póki co jest w porządku.podejście ma zdrowe do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
to aktualny mąż. jednak narazie nie ma dzieci.on ma dziwne podejście do życia.nie wiem co mysleć bo skoro nie uznaje mnie jako rodziny to nie wiem jak dalej postepować.zaskoczył mnie naprawdę,nie spotkałam się z czymś takim.małżenstwa moich znajomych to szczesliwe gniazdka kochających się ludzi.myslalam,że u mnie też tak będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"aktualny mąż, to wtedy jest rodzina, bo exmąż rodziną nie jest" aktualny - nieaktualny to nie istotne, zachował się jak palant. Nawet mój exmąż teraz by tak się nie odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
proszę się nie podszywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
do mojej mamy i ojca mówi per pani i pan pomimo ,że mieszkamy blisko i widujemy sie na codzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go-n-g bało
rodzina- słowo pochodzi od czasownika rodzić. Jesteście małżeństwem.Małżeństwo plus dziecko to rodzina. Czasem sie mówi: założyć rodzinę w sensie pobrać się, ale to nie jest poprawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
jestem dobra w łóżku :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoretycznie to rodzina (w końcu już od dawna z mężem łączyły tak zwane "interesy rodzinne", mówi się, że po ślubie "wchodzi się do rodziny"). Sąsiadek czy współlokatorem raczej nie jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
znów sie podszywasz,prosze o normalne komenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
jedząc poranne śniadanie mówie ludzkim głosem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza czarownicaa
maz to rodzina ale taki maza jak twoj to zadna rodzina rozumiesz cos z tego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
właśnie wynika z tego,ze mąż jest ale obcym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
wychodząc za mąż myślałam,że będzie normalnie jak u wiekszości .myliłam się,małżeństwo to tylko papier....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
na mocy tego papieru wielu drze koty przy rozwodzie,czy jest sens w tym ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
boje się że mu nie stanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
wojny mu nie robię ale jest mi zaj...przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że mąż to rodzina, jeśli patrzysz na definicję socjologii. Już we dwójke tworzycie rodzinę, jesteście przez małżeństwo spowinowaceni, a powinowaci to też rodzina. Już nie mówiąc o tym jak ja sama czuję, dla mnie najpierw rodzice i rodzeństwo, a potem właśnie mąż był najbliższą rodziną, nawet zanim nam się synu urodził... A swoją drogą, zachował się jak palant, przepraszam bardzo, ale jego matka widać mądrzejsza od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaodsandra
nie czytajcie podszywacza ja takich wulgaryzmów nie piszę.jak chcesz sie bawić to idz gdzie indziej.ja nie mam nastroju do żartów w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiemy co Twoje, a co podszywacza, wiemy, że ci przykro... Problem w tym, że małż nie wie. Może spytaj go jutro: Kim dla ciebie jestem? Bo wczoraj sprawiłeś mi wielką przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LLLLLLLLLLL
CHOĆ JEST TO DZIWNE CHYBA MĄŻ JEST WIĘKSZĄ RODZINĄ NIŻ MATKA, DAWNIEJ ŻAŁOBĘ PO MĘŻU NOSZONO OBLIGATORYJNIE DŁUŻEJ NIŻ PO RODZICACH, TERAZ PO WSZYSTKICH JEST ROK ALE KIEDYŚ TAK NIE BYŁO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarzystka
nie - oficjalnie mąż badz zona to NIE jest rodzina. podam przyklad: moj tata jest kolejarzem. byl ostatnio jakis piknik czy cos z lhs, ze znizka dla RODZINY. efekt - znizka przyslugiwala mnie i mojemu bratu, mamie nie, bo to nie rodzina (brak wiezow krwi, jak uslyszelismy od kierownika).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o mamma mia co za tepoty
oczywiscie, ze maz to rodzina - w swietle prawa panujacego w naszym kraju, po zawarciu malzenstwa, nie pierdolcie glupot :O moze przypomne dla niektorych niezbyt myslacych, jak brzmia slowa wypowiadane przed urzednikiem w trakcie slubu: "siawodmy/-a praw i obowiazkow wynikajacych z zalozenia RODZINY..." - a przeciez w urzedzie bierze sie slub, a nie rodzi dziecko, prawda? proste i logiczne - zona i maz sa rodzina i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palihuana
No coś Ty, twój ojciec ożenił się z matką, a Ty za cudzego poszłaś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×