Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stało sie :/

Dzisiaj dałam klapsa ,jest mi z tym źle,no ale inaczej nie dało rady

Polecane posty

Gość Stało sie :/

Mam juz odchowane dzieci, wieku 14 i 17 lat, naprawde nigdy nie musiałam je cielesnie przywołac do porządku, zawsze jakoss rozmowa i miliardy godzin tłumaczenia odnosiły sukces, no ale aktualnie mam pod opieką od ponad 2 tyg męża chrzesnice az do połowy lipca. Od ponad tygodnia wcale z podworka nie chciala przychodzic do domu na kolacje, siła ją musialam zaciagać,nawet pare dni temu nie wychodziła jeden dzień bo miała kare, a dzisiaj jej sie dowołać nie mogłam, gdy zeszłam to uciekała i nie mogłam jej złapać,i zaczeła na parkingu za samochodami sie chować, i biegac miedzy nimi i dookoła ( a to małe takie zwinne że hej)az na całe szczeście jakaś kobieta ją za rekaw chwyciła i przytrzymała mi ją, ja cała zdyszana wdzieczna podziekowałam tej pani, małą wziełam za rękę i za rogiem bloku gdy juz ludzi nie było uspokoiłam sie i bez nerwów,na spokojnie dostała klapsa wraz z rozmową za co, i jeszcze w domu rozmowa sie odbyła, i jutro nie wychodzi. Nawet nie zaplakala, okazała skruche,obiecała jutro mi pomagać w robieniu przetworów, i cały czas sie przytulała,leżąc już tak w łozku mowiła mi że juz nigdy mnie tak nie wystraszy jak dzisiaj.Jak wspomnialam, ja nigdy nie uderzyłam dziecka, a to był piewrszy raz, nie chcialam tego robic, lecz chyba byłam zmuszona przyłozyc, nie dlategio że to nie moje, bo ją tez bardzo i to bardzo kocham ,jak swoje, ale no kurde, mój limit słów został juz i tak nadwyraz wyczerpany,. powtarzalam się w kóólko i nic, a te bieganie i chowanie na parkingu mnie całkowic zwaliłoz nóg.Tak sie chcialam powyzalac za moje okrutne czyny , troche jestem tym zakołowana,kurcze ze swoimi dalam tyle lat rady a z ta mała słodka wydra mnie pokonała nerwowo swoim wyskokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczkowa
ile lat ma mała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopsia sia
hhahahaha niezle to musialo wygladac :) spokojnie, nic zlego nie zrobilas :) kazdy ma swoje granice wytrzymalosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stało sie :/
no dla mnie przezycie to było i to nie małe, ona teraz pójdzie do zerówki od wrzesnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozilla firefoxx
bazienka jestes jakas skrzywiona psychicznie, naprawde jestes zdrowo pier.dolnieta do autorki tematu, dobrze zrobilas i tak mialas duzo cierpliwosci do smarkuli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odważna jesteś
dziecko ma 5 góra 6 lat skoro do zerówki idzie a samo całe dnie po dworzu biega bez opieki? a jakby coś jej się stało, ktoś porwał, pies ugryzł itp???? sama mam córkę 5,5 roku i nie wyobrażam sobie by sama poszła na osiedle za bloki... a z twojej wypowiedzi wnioskuje że dziecko bawiło się samo na takim placu osiedlowym, nie w ogrodzie domku jednorodzinnego. dziękuj,że nic jej się nie stało. za moich lat też się w samopas biegało po osiedlu ale teraz nie widac dzieci 5-6 letnich samych (chyba ze ze starszym rodzenstwem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ósmej pracy
dziecka sie nie bije...Bicie to nie jest metoda wychowawcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozilla firefoxx
jak ja mialem 6-7lat to tez biegalem cale dnie po dzielnicy z kolegami i nigdy nic mi sie nie ptrzytrafilo chociaz dzis inne czasy, to bylo jakies 15lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stało sie :/
bazienka pisalam ze jest mi z tym źle i to nie jest chwalenie, a jesli mi wmawiasz ze mam sadystyczny rys osobowosci to dlaczego przez 18 lat ani razu moje nie zostaly nawet szturchniete, tak dla ciebie psychopata sie zachowuje, ktory nigdy nie uderzyl dziacka a przebywał z nim mnóstwo czasu ? I sie tym nie chwale, doczytaj koniec zdania ze dla mnie to nie było cos miłego tylko przykre doswiadczenie i jest mi z tym źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odważna jesteś
ja też tak biegałam sama ale to było ponad 20 lat temu! teraz czasy takie, że ciągle się słyszy: dziecko porwane, zaginęło, pedofile, gwałty, gryzące psy, więcje zła jest na świecie :-( dziś jak wyjrze przez okno na osiedlowe place zabaw, boisko to sama młodzież lub pustki lub dzieci pod opieką babć, dziadków, mam... Nie ma samych 5-6 latków!!! dzieci giną w drodze do szkoły, telewizji nie ogladacie, jak sąsiad z roweru porwał 14-15 latkę, zgwałcił i zabił? dziwne,że autorka nie swoje dziecko tak puszcza, że całe dnie na dworze, do domu wrócić nie chce (klaps się należał, rozwydrzone dziecko, jak to do domu wracać nie chce jak cały dzień była na dworzu), bo co jakby coś się temu dziecku stało, co byś jej rodzicom powiedziała, że nie upilnowałaś???? napisałaś jasno, że na parkingu, za blokiem, więc dziecko bawi się całe dnie samo, bez opieki starszej osoby!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
Bez przesady-jak zasłuzyła, a zasłuzyla bo uciekala od Ciebie, moglo sie jej cos stac, mogla pwasc pod samochod itd., zareagowalaś tak a nie inaczej. Nie doluj sie. Jestes dobra ciocia i mama na pewno:) Zreszta jeden klaps nie czyni z Ciebie jakąś morderczynią, dzieciobójczynia czy damską bokserką. Trzeba miec trochę zdrowego rozsadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odważna jesteś
ja też popieram klapsa, nie obwiniaj się o to, zasużyła. dziecko nie może rządzić Tobą, poza tym mogła własnie np pod auto wpaść itp. ale swoją droga zastanów się czy to bezpieczne by tak sama po dworzu chodziła, nie boisz się że coś się stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stało sie :/
nie bawiło się cały dzien ,ale 2 godziny, przyczym parking był oddalony chet od placu zabaw, jeszcze łąka dzieliła do parkingu, ale młoda gdy widziala że zeszłam po nią, to hoodu w nogi i uciekając przedemną abym jej nie złapala i do domu nie zaciągneła biegnac tak wbiegła na parking, a naprawde z 5 minut drogi jest doroslym krokiem do niego, ona poprostu tam wbiegla po dłuzszym czasie gdy zobaczyla mnie na dole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odważna jesteś
nawet 2 godziny to długo, ja sowjego dziecka samego nie puszczam, ma 5,5 roku, koleżanki, sąsiadki też nie (jeden chłopczyk wychodzi 6 letni z bratem 12 letnim), wolimy pilnowac dzieci. owszem czasem np moje dziecko siedzi u sąsiadki w domu i się bawią, czy ja pilnuję 2 na placu zabaw, ale same nawet na 5 minut nie zostawiamy dzieci bez opieki by były na dworze, dlatego dziwię się, że nie Twoje dziecko a nie bałas się by szła sama nawet na te 2 godziny. rodzice jej wiedzą o tym , tez ją tak puszczają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ona to zrozumiała
najwazniejsze ze zrozumiała swój błąd i nie pogniewała sie na ciebie, bo są takie dzieci że cos zbroją i gdy zostaną skrcone (nie koniecznie fizycznie) to jeszcze potrafią sie na ciebie obrazic, tak jak moje zawsze sie gniewały na mnie gdy miały kary, a wiedziały że nie miały racji, i sie ciesz że mała okazała pokore, zrzumiała swój błąd, wyjasnliliscie sobie wszystko i zapanowała zgoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stało sie :/
Bawiła sie ze starszymi dziecmi od siebie, takimi juz po 9,10 i więcej lat, i na duzym placu zabaw, gdzie przez balkon zawsze ją widzimy.To jest akurat bezpieczne miejsce bo ulica i parking jest oddalona jak wspomnialam kawałek drogi, ona tam nigdy nie wychodziła, tylko wtedy gdy w biegu . Jej rodzice tez jak przyjezdzali z nią do nas to wypuszczali ją na dwór do swoich kolezanek podworkowych tam na ten plac zabaw, bo to akurat jest bezpieczny duzy obszar zieleni.Rozmawialam z nimi przez tel na ten temat, jeszcze ją skrzyczeli przez tel za to, i kazali przedluzyc kare, no ale juz nie będe taka wredna i jeden dzien starczy szlabanu bo widze ze zrozumiala swój błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem za biciem, ale...
Ja takze nie jestem za biciem dzieci, nigdy swoich tez nie bilam, są juz nastoletnie takze , lecz na miejscu autorki niestety musze stwierdzić ze chyba byłabym lustranym odbiciem jej zachowania,. Kobieta jak sama podkresliła, ten klaps nie był wymierzony z agresją i nerwami, ale na spokojnie z opanowaną siłą aby krzywdy nie zrobic poprzedzony rozmową, wiec Bazienka chamuj sie z jakimis głupimi wpisami o sadyźmie. Patrz co autorka napisala ze nigdy swoich juz prawie doroslych nie uderzyła, a ty tu wyskakujesz z sadystycznymi zapędami kobiety , zal [ zły]. Tez nie jestem za biciem dzieci i rozumiem bazienko twoja frustracje, bo masz prawo, no ale pierw doczytaj wiecej niz sam tytuł i wtedy cos napisz rozsądnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem za biciem, ale...
a pozatym zgadzam się z wpisem z tym że dziecko jeśli zrozumiało swój błąd i okazało skruche to jest czysta karta, gorzej bys miała gdyby stroiła fochy i dąsy, a takto zrozumiała ciebie, twoją reakcje ,wytłumaczyłyscie sobie istote problemu, mysle że zdecydowanie wiekszosc osób postapiło by tak samo jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie popieram
a ja nie popieram autorki, to nie jest jej dziecko aby mogla je karcić lub ją stresować,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 433363
w tyłek bym przyłozyła, ale nie mocno tylko aby postraszyło, naszczescie swoich tez nigdy nie musialam karcic cielesnie, i dzieki bogu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam podobna
ja wlasnie będąc w jej wieku często spieprzałam ojcu lub mamie , gdy mie łapali były dwa szybkie i do domu, kiedys czułam się strasznie pokrzywdzona, jak mogli dac mi klapsa za to ze uciekałam po całym osiedlu , no ale teraz sie z tego smiejemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam podobna
bazienka ale napisala :+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxyyzzz
akurat nie idze w tym czegos okrutnego, najwazniejsze ze dziecko zrozumiało że zachowało sie fatalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqaaww
luzujcie ludzie,raz dac klapsa na 20 lat i juz pod psychopate czy sadyste zaliczać??? bazienka lecz sie u psychiatry, nie panujesz nad emocjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 00090
a jak na moąa nawet tylko krzykkne to już zaczyna wyć :) a co dopoero by robila gdyby w tyłek dostala, nie wyobrazam sobie tego, a widac ze dziecko te mądre jest bo zobaczyła ze to ona przesadziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx. ;)
Stało się ... trudno się mówi al lepiej żebyś stosowała kary typu : zakaz wychodzenia na podwórko, zakaz wchodzenia na komputer i tak dalej. Zastanów się co by wybrało dziecko dostać klapsa czy kare na tydzień? :) ... przy okazji http://tnij.org/mf2h - dziekuje za wejścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara by gorsza była :)
pewnie ze by napewno dziecko wybralo klapsa zamiast kary na tydzien, przynajmniej ja bym tak zrobiła, autorko nie martw sie , jestes dobra mamą i ciocią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zryty beret i tyle...
moja co chwila bierze klapsy, dzieci teraz to male potworki ot co! ja pamietam ze dostawalam klapsa cyz pasem za 'krzywa mine' - cokolwiek by to nie mialo znaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara by gorsza była :)
zryty beret to chyba źle ze bylas tak traktowana, nie mam nic przeciwko klapsom, jednemu i wmiare lekkiemu, nie takie przypierdolenie, ale pasem jestem stanowczo przeciwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×