co sądzicie o zachowaniu mojej.... i mojego................

witajcie, musze sie wygadac, pisze tu bo tu są mamy a ja tez jestem mamą i sprawa tez dotyczy miojej mamy:):):)' a więc tak: moja mama caly czas ma problemy z praca jak juz gdzies pracuje to albo zlikwiduja sklep albo nie potrafi zgrac sie z ludzmi albo cos i tak zawsze ma problem z zatrudnieniem wiec jej doradzilam żeby tak jak ja doirabiała robiąc tipsy i żelowanie. wiec ona mi powiedziala: zamow mi na allegro produkty lampe i co potrzeba , wiec jej zamowilam takie dobre jakie bym sobie brala, 10razy przemyslalam zakup, oglądalam rze3czy dobieralam wzorki itp zeby byklo przydatne.... a dzisiaj przyszla jej paczka mowila ze ok, ale ze moglobyc lepiej! piotem dodalam jej ogloszenie na necie bo wiem że nie ma internetu napisalam ze jest poiczatkująca w tipsach i ze za niewielką kwotre pocwiczy na ludziach, wiec zadzwonila np, dzis do niej jakas kobieta ktora nie chciala jechac przezs cale miasto do niej na te tipsy a matka sie na mnie wyrzywała, ze ta baba nie chce przyjechac!!!!!!!! CALY CZAS JAK SIE ZE MNĄ SPOITKA TO OPOWIADA ZE ŹLE WYCHOWUJE DZIECKO BO NIE NOSZE JEJ CALYMI DNIAMI NA REKACH!!!! POTEM MOWI DO DZIECKA: CO CI NIEBOBRY TATO Z MAMĄ DZISIAJ ROBILI!!!!!!!!!!!?>albo potrafi bedąc u mnie w domu zrobic awanture o byle co wychodzi a do dziecka rocznego mowi:" babcia idzie, bo tutaj mamusia z tata babci nie lubią!!!!!!!!! MNIE POPROSTU JEJ TO ZACHOWANIE BARDZO DENERWUJE, BO JEJ ZAWSZE DOBRZE ZYCZYŁAM, DOBRZE CHCIALAM, CHCIALAM ZQWSZE JEJ POMOC SZUKALAM JEJ PRACY NA NECIE, POMAGALAM,PRZYCHODZILAM DO NIEJ Z MA ŁĄ MIMO ZE SIE WTRACALA DO JEJ WYCHOWYWANIA!!!!!!!!!! a najgorszy wstyd zrobila dzisiaj: przyszlam do niej z dzieckiem ale zaczela sie awanturowac o to że ja dziecku biszkoptow za duzo daje, potem o cos itp... wiec wyszlam i poszlam z dzieckiem na kocyk z kolezanką i jej dzieckiem... matka za mną na koc przyleciała i wołała przy ludziach:" natychmiast wracaj na obiad!!!!!!!!!!!!!!" -jak do 5latki! wstyd mi bylo.... ale oczywiscie jej powiedzialam ze jestem dorosla ze nikt mi nie bedzie mowil co mam robic, niech zauwazy ze nie mam 5lat!

albo inny przyklad: przyniosla do nas bulki i zakupy kgtore zostawila w lodowce u nas wiec za nią wybieglam i dalam jej to jak od nas wychodzila poklocona, bo chcialam zeby miala co jesc w domu, bo wiedm ze nie ma... wiec jej wcisnelamn ta reklamowke a ona sie wydzierala ze nie chce

sorki że to powiem ale dziwna z niej kobieta, ewidentnie chce żyć twoim życiem, niech sobie się swoim domem i mezem zajmie