chcialabym schudnac a kocham jesc;/

slodycze to moj nalog:( inne tez kocham

mam to samo ;p

zapisuję się do klubu zjadaczek :)

czasami chciałabym mieć bulimie :(

ja mam bulimie:;/ ale tą wersje bez wymiotow:o

czyli napady obzarstwa:P

ale staram sie opanowac z jedzeniem, kiedys tak nie bylo :( b az brakuje mi tych 65 kg..bo teraz to mam prawie 80 :(:(:( i sobie i mojemu facetowi sie to nie podoba...

ja tez kocham jesc, jem duzoooooo ponad norme , chcialabym przytyc tak chociaz z 5 kg

dlaczego jedzenie jest takie przyjemne??:o no dlaczego jak mam wybierac seks czy lody czekoladowe hmmm decyzja jest latwa:o

proponuje rower 10 km dziennie np do pracy jesz ile chcesz a nie tyjesz i nawet chudniesz, ja straciłam juz 5 kg przez 3 miesiace a jem o wiele wiecej niz wczesniej, moge jesc chlebek i pizze i spagetti na rowerze wszystko spalam i nie tyje a nawet chudne :-)) dla mnie super sprawa tylko ze ja codziennie jezdze rowerem do pracy w sumie 10 km dziennie

od stolu masz wstawac pojedzona ale napchana

grube pizdy won!!!!!

To jedzcie, nawet napychajcie się ale mało kalorycznymi rzeczami. Teraz jest idealna po temu okazja. W zimie ma się chęć na konkrety, teraz można szaleć z kilogramami małosolnych czy czereśni. Ja jestem napchana po brzegi brzoskwiniami, tak mnie dziś jakoś naszło :)

dobra dobra majac w perspektywie jablko a lody wybiore lody;/ przykra sprawa