dlaczego w życiu wszystko tak łatwo spieprzyć?

a potem nie ma powrotu? i nie zawsze wystarczy sił by udawać że jest ok. Możecie jechać po mnie, może coś mnie rozbawi.

pokaz tzytzki

łatwo i nie ma powrotu.

dzięki

gdyby było trudniej, nie mialbys o czym pisac.

możemy wyciągać wnioski, ale to nie powoduje, ze jest nam lepiej

a co się takiego stało?

komuś pomylił się temat, mozna się uśmiechnać :)

czasami wydaje się że już wszystko jest w najlepszym porządku a potem wszystko się rozsypuje i nie masz na to wpływu

też jestem w takiej sytuacji...gdzie nie mam wpływu na to a wszystko się sypie pomimi, że bardzo tego nie chcę. Powiedz dokładniej o co chodzi?

nie ma sensu udawać, że jest ok jak nie jest. Każdy popełnia w życiu błędy. Sztuką jest się do nich przyznawać i wyciągać wnioski na przyszłość. Nie jest tak łatwo żyć w poczuciu krzywdy jaką się wyrządziło, ani w poczuciu, że się zostało skrzywdzonym.

"Nie jest tak łatwo żyć w poczuciu krzywdy jaką się wyrządziło, ani w poczuciu, że się zostało skrzywdzonym." najlepiej, gdyby do niczego takiego nie dochodziło, ale czasami możesz tylko stać i patrzeć, zgodzić się na coś na co całe twoje ja nie może się zgodzić albo odwrócić się i odejść.

na pewno nie masz gorzej ode mnie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4881725

"'najlepiej, gdyby do niczego takiego nie dochodziło, ale czasami możesz tylko stać i patrzeć, zgodzić się na coś na co całe twoje ja nie może się zgodzić albo odwrócić się i odejść." A to w tej chwili BARDZO pasuje do mojej sytuacji:(

trzeba brac odpowiedzialnośc za swoje czyny, zawsze.

a nie łatwiej zyc i nie rozpamietywac ? gdybym ja chciala sie rozczulac to chyba juz bym wachala kwaitki od spodu.

odebrał..., zamknij te drzwi i to jak najszybciej

Trzeba być jebniętym, by udawać, że wszystko jest OK. Żyjąc w takim zakłamaniu, można nabawić się jakiejś choroby głowy.

dlatego zamiast udawać po prostu trzeba się odwrócić i nie myśleć o tym

zycie jest tylko jedno. dokonujemy wyborow, slusznych czy nie, trzeba ponosic ich konsekwencje. gdybym miala ten rozum co dzis :) wlaciwie doswiadczenie nie tyle rozum, byłabym w innym miejscu i niemal czułabym sie jak w innym czasie :0