Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odebrał chęci do życia

Tak bardzo pragnęłam z nim być

Polecane posty

Gość odebrał chęci do życia

Nasz burzliwy związek trwał coś około 4 lat...i rozstania i powroty... doszło już do tego, że się zaręczyliśmy. Po czterech miesiącach on zerwał zaręczyny po pijanemu. Na drugi dzień zmienił zdanie, powiedział, że nie wie co w niego wstąpiło, że się przestraszył. Byliśmy dalej razem. Potem kolejne nieporozumienia i znów zerwał zaręczyny...za jakiś czas złapaliśmy kontakt i ślub miał się odbyć jednak sytuacja między nami nie była na tyle prosta by się w zupełności dogadać...następne zerwanie, zabrał pierścionek. Się wyhulał, wyszalał i znów chciał ślubu ze mną ale ja nie mogłam strawić, że zabawiał się z innymi dziewczynami. Od zawsze pragnęłam z nim być ale on wydaje mi się już taki obcy. Nie mam chęci by żyć:( wesprze mnie ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestań, na jednym facecie świat sie nie kończy. Pogoń go w cholere jak on taki niezdecydowany. Znajdziesz takiego przy którym poczujesz sie prawdziwa kobieta, ktory bedzie szala za Toba a nie...szkoda było tylko na takiego Twojego czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odebrał chęci do życia
tylko to naprawdę nie jest takie proste...przyzwyczaiłam się do takiej myśli, że już z nim będę na zawsze. A przecież tak bardzo mnie zranił:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odkochana1989
Mam tak samo. Po 3 latach zwiazku juz go nie kocham, bo nie jestem dla niego najwazniejsza. Stalismy sie dla siebie obcy i nie mam zamiaru dluzej tego ciagnac. Rzuc go (chociaz wiem ze latwiej powiedziec niz zrobic) ale nie wychodz za niego za maz skoro bawi sie z toba w kotka i myszke ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem ze to nie jest łatwe, sama porzucilam moj długoletni zwiazek, ale co do końca zycia chcesz zyc w takiej nie pewnosci. Moim zdaniem facet nie dojrzał jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawróć tę rzekę
możesz go kochać, ale on Ci na to nie pozwala. Możesz się uprzeć i wyjść za niego o ile go doprowadzą pod ołtarz pewnie na gigantycznym kacu. Ale czy tego właśnie zawsze chciałaś? czy tak sobie wyobrażałaś Wasz związek i małżeństwo? niestety czasami trzeba pogodzić się z tym, że na coś nie mamy wpływu, że coś się kończy, choć Ty wiesz, że miało być inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odebrał chęci do życia
masz o tyle łatwiej, że już swojego nie kochasz a ja niestety tak. Pomimo, że zranił ta miłość siedzi we mnie...w zaistniałej sytuacji chciałam wziąć sam ślub na co on początkowo się zgodził ale jego rodzice kategorycznie chcą wesele. I on im uległ. Moi rodzice powiedzieli, że na żadne wesele i ślub nie idą bo nie godzą się już na ten związek. On chce bym zamieszkała z nim już teraz, że wyprawi wesele dla moich i swoich gości i że obędzie się bez moich rodziców. Ja sobie tego nie wyobrażam!:( On nawet nie chciał przyjechać porozmawiać, a jeśli już to żebym była spakowana i on mnie zabiera do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawróć tę rzekę
to już jest poniżej wszelkiej godności zgadzać się na to co ten człowiek wyczynia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odebrał chęci do życia
wiecie co...nie radzę sobie z tym psychicznie. kłamie i on i jego matka, a z teściami mielibyśmy mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odebrał chęci do życia
wesprzyjcie mnie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są ideałami bo ich nie znasz
odejść pewnie nie odejdziesz, bo go kochasz i jesteś bardzo zaangażowana w związek. czy nie myślałaś jednak o odsunięciu w czasie ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, ale ja Ci juz poradziłam. A wesprzec Cie nie potrafie, bo strasznie głupio postepujesz. Zaparte w to brniesz i nie dasz sobie nic powiedziec. Rozumiem Twoich rodzicow, oni na pewno chca dla Ciebie jak najlepiej i przeczuwaja ze przy tym facecie bedziesz tylko cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odebrał chęci do życia
ja nie mam już na nic wpływu...data ślubu tak naprawdę już przeminęła i jeśli ja teraz nie podejmę decyzji by z nim zamieszkać to dla niego oznacza koniec. A niby mówi, że mu zależy. Ja nie łykam jak idiotka wszystkiego co on mówi, bo jego zachowanie przeczy temu, że mu zależy. To jest po prostu chora sytuacja a ja się w niej gubię i nie radzę sobie psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są ideałami bo ich nie znasz
co on robił, gdy nie byliście razem? wyszalał się, bo poszedł na wódkę czy był z inną kobietą? zastanów się jak cię traktuje, w jaki sposób z tobą rozmawia, jakie emocje w nim siedzą. facet boi się zobowiązania w postaci ślubu i odpierdala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odebrał chęci do życia
z żadną się nie związał ale kilka przeleciał a ślubu to on chce bardzo tylko nie wiem co go napędza, może to, że kilka kumpli już się ożeniło a może rodzice poganiają bo chcą dodatkowej pomocy...nie wiem już sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są ideałami bo ich nie znasz
może chcieć i się bać jednocześnie. a ty? czego ty chcesz? nikt ci nie odpowie na twoje pytania. znowu wyskoczę z banałem, ale może rozmowa z terapeutą (idywidualnie lub terapia par) mogłaby wyklarować trochę twoje odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odebrał chęci do życia
to chore, że go kocham i zdaję sobie sprawę z tego, że wielkim poświęceniem byłoby spędzić z nim życie. Żadna wspólna terapia nie wchodzi w grę bo on nawet nie chce z moimi rodzicami porozmawiać (pewnie boi się, że mogą mu coś niemiłego powiedzieć), mało tego on nawet nie chce ze mną porozmawiać bo o tym rozmowy już były i on uważa, że do niczego nie prowadzą. Ja wątpię czy on mnie kocha tylko po cholerę odnawia kontakt i mówi, że zapomnieć nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są ideałami bo ich nie znasz
to idź sama. w końcu martwisz się o swoje życie. jestem wielką przeciwniczką stawiania ultimatum, ale to jest sytuacja, w której trzeba powiedzieć wóz albo przewóz. według zasady albo naprawiamy, albo już nic nie robimy. poinformuj go konkretnie, że nie jesteś szczęśliwa a nie jest to twój upragniony stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
jak chcesz z nim być przyzwyczaj się że zawsze będzie cię ranił, powtarzalnośc sytuacji chyba bedzie jego nałogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odebrał chęci do życia
zawsze szybko do niego wracałam, on obiecał wielkie zmiany...tak miło się tego słuchało. Może nie do końca mu wierzyłam ale myślałam, że choć w pewnym stopniu będzie lepiej, no i było ale na krótko. Mam żal i do siebie, że nie byłam bardziej asertywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×