Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlkddkdddk

Zrobilam pol roku temu prawko i boje sie jezdzic

Polecane posty

Gość dlkddkdddk

zdalamz a 5 razem, potem byla zima nei jeździłam , nie mialam auta, teraz mam i sie boje, zwlaszcza parkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfds
to po co robiłas prawko ? Prawko robi sie wtedy gdy bedzie sie jezdzic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oodf
wykup sobie kilka godzin doszkalajacych zeby sie pewnie poczuc. ja zdalam za pierwszym razem rok temu i tez nie od razu za kolko wsiadlam, bo nie bylo samochodu potem mialam male leki, niepwnosc, ale wzielam 3 godziny dla przypomnienia i juz jezdze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlkddkdddk
no wlasnie wiem ale kurcze teraz widze ze strasznei malo wiem i nei wiem jak to zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozizoozozo
Mam tak samo Tysiące myśli: a co będzie jak się coś stanie? jak coś przeoczę? coś zrobię źle? czegoś nie przewidzę? Niestety kilka lat temu doszłam do wniosku że lepiej nie jeździć i teraz tego bardzo żałuję. Czekam z utęsknieniem na dzień kiedy obudzę się rano i stwierdzę że wsiądę do samochodu i pojadę, tak po prostu, bez zbędnch katastroficznych myśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oodf
jak to malo wiesz? chodzi o przepisy czy zapomnialas jak się obsluguje samochod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlkddkdddk
jak jade na odludziu to spoko ale jak mam zaparkowac kolo bloku czy na miescie to masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenniunnnia
Ja równiez mam prawko i nie jeżdżę, ale to dlatego, że nie mam auta, moi rodzice tez nei mają no i zwiecha. Najbarzdiej boję się tego, ze pozapominam różne rzeczy... :/ Zaraz po zdaniu egzaminu (i pzred nim też) jeździłam trochę. Też sie bałam, bo miałam świadomość, że nie mam wprawy po prostu. Ale siadałam i jakos tam jeździłam - nie było najgorzej - musisz się przełamac i tyle. I nie wiem, czy jest sens jeżdzenia po jakichś odludziach - no chyba, że naprawdę czujesz sie bardzo niepewnie. Ja wiem, że jak dorobię sie auta, to też będzie mi trudno... Ale wiem też, że nie odpuszczę sobie. Ty też nie możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oodf
proponuje na poczatku jeździc z mezem, ojcem lub kims kto ma prawko kto ewentualnie bedzie czuwal nad nami. Potem zoaczycie ze o wiele lepiej jest samej i leki mina. ja zdalam w 2010 w siepniu, a zaczelam jeździc dopiero od marca 2011. Najpierw 3 godziny w Lce dla przypomnienia, potem jeździlam z ojcem, ale bylo to nie do wytrzymania i zaczelam jeździc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlkddkdddk
no obsuge jako tako zanm, no wiadomo ze to nei Clio, poza tym auto jest stare to jak sie cos popsuje to zgacha, a przpisy to tez widze ze roznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oodf
Jak nie zaczniesz caly czas bedziesz sie bała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlkddkdddk
oodf , no wlasneimaz stwierdzil ze aj bez sensu sam nie chce jezdzic, bo ile ma ze mna jezdic a ty jak dluogo z kims jezdzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkkkkkkakakkk
dopoki gdzies nie przypieprzysz to sie nie boj a jak cos zrobisz to wtedy bedzie ok kierowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oodf
no to nad przepisami sobie usiądź, przypomnij znaki, pierwszeństwa itd. Weź sobie 2-3 godziny w Lce w jakiejś szkole. Pojeździsz z isntruktorem, poćwiczysz to w czym pewna nie jesteś i bedzie Ci latwiej wyjechać samej potem na drogę. Nie bój się też się bałam, żałuję, że zima nie jeździlam,ale tej zimy sie nie dam bede jeździc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werennka
a ja mam prawko nie jezdze bo nie mam czym I tez boje sie ze pozapominam A ten pomysł z wykupieniem kilku jazd "elką" uważam za dobry, spróbuj może to Ci pomoże moja znajoma tak zrobiła i teraz śmiga jak kierowca rajdowy Dodam że miała podobna sytuację jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie parkuj
na mniej uczeszczanych parkingach, drogach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlkddkdddk
Może faktycznie powinnam wykupić dodatkowe godziny jazdy. Jadąc "elką" czułam się pewniej i bezpieczniej. Choć z drugiej strony zaraz po egzaminie wyjezdziałam jeszcze kilka godzin i w sumie na nic się to zdało, bo strach pozostał. Sama nie wiem. Wsiadając do samochodu denerwuję sie bardziej, niż na maturze czy jakimkolwiek egzaminie, który miałam na studiach. Zawsze z zazdrością spoglądam na stare babcie przez szybę zapchanego i śmierdzącego autobusu - nawet one potrafią jeźdźic, a ja nie. Podobno niektórzy zwyczajnie nie nadają się do jazdy samochodem. Nie wiem czy to wymysł, czy faktycznie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oodf
ja wzielam 3 godziny w Lce, potem z ojcem jeździlam jesli musialam jechac do centrum, jesli gdzies niedaleko to jeździlam sama. Ale przestalam sie bac po miesiecu samodzielnej jazdy nabralam pewnosci w koncu. pewnie wiele mi jeszcze brakuje, ale nie mialam wypadku, nie walnelam w nic, nie obtarlam zadnego samochodu wiec jest dobrze teraz jezdze codziennie i lubie to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlkddkdddk
wiesz ja moge parkowac na malo uczeszczanych drogach ale jak pod swoj blok podjade to jest tak ciasno ze szok i przeciez nei zostawie auta na srodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oodf
Zdalas to prawo jazdy wiec nadajesz sie do jazdy potrzebujesz tylko nabrac wprawy, ale jak masz jej nabrac skoro nie jeździsz? praktyka czyni mistrza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winnesna
ja mam tak samo prawko od stycznia a jak na palacach dwoch rak moge policzyc ile razy wyjechala na ulice po odebraniu prawka strasznie sie boje, ze cos zrobie, ze cos sie stanie itp nie wiem jak to przelamac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowniczka dziczka
oj miałam to samo :-]... Najpierw zaczęłam od jazdy po pipidówkach (musiałam tylko wyjechać z miasteczka w którym mieszkałam) no i ćwiczyłam parkowanie na osiedlu, przy supermarkecie ale na tyle daleko, żeby dużego ruchu nie było i żebym miała czas na "wpasowanie" .. Mało jeździłam, dlatego dopiero po ok. 2 latach doszłam na tyle do wprawy, że juz nie jeździłam z sercem na ramieniu :-)...Nie uważam się za dobtego kierowcę i to mój sukces :-) bo jeźdżę bezpiecznie (ale nie jestem zawalidrogą!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rapdhody
ja mam tak samo prawko od półtora roku i ani razu nie jechałam sama, teraz juz nawet z kims obok nie pojade, najbardziej boje sie ruszania pod górke gdy za mna stoi samochód boje sie że je skasuje wszystkie po koleji a teraz do tego boje sie nawet jeździć z innymi, jest mi niedobrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o pomoc pilnie...
Ja zdawalam 7 razy (z czego 5 oblalam na placu, zaraz mnie pewnie zlinczujecie ) Ale jak juz odebralam ten plastik chcoc trzeslymi sie nogi, jeszcze w ten sam dzien wsiadłam za kolko i śmigam :) Trzeba się przełamać bo inaczej nie będziesz jezdzila, sasiadka zrobila prawo jazdy 5 lat temu i chyba tylko dla samej swiadomosci ze je ma, bo za kółkiem od tamtej pory nie siedziała, tak ze głowa do góry! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rapdhody
wiesz toz ektos oblewa to nie zawsze ze beznadzijny po prostu stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja koleżanka zdała prawko
11 lat temu, czyli zaraz po osiemnastce i do dziś nie jeździ, bo się boi. Ona sama nie potrafi wytłumaczyć po co jej było to prawo jazdy, ale jak wyszła za mąż to też stwierdziła, że musi wymienić dokument, bo tamten już jest nieważny. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota bez kota
Najgorsze co możecie zrobić to właśnie przestać jeździć! Ja byłam blisko tego, ale na szczęście udało mi się zmienić, przemogłam się. Zdałam za 4 razem, zimą, potem byłam poza domem bez auta, a do domu prawie nie przyjeżdżałam. Pierwszy raz usiadłam za kółko w kwietniu, potem podczas weekendu majowego i znowu przerwa... W czerwcu więc od nowa wsiadłam i starałam się co drugi dzień gdzieś jechać. Gdziekolwiek, byle się rozjeździć. Na początku jeździł ze mną tata, ale z każdą jazdą zaczął mnie coraz bardziej wkurzać, aż w końcu postanowiłam że tak to nie będzie ;) Teraz jeżdżę sama, nie mam już lęku i strachu gdy wsiadam za kółko. Najważniejsze to przemóc się, absolutnie nie odpuszczać, i jeździć, jeździć, i jeszcze raz jeździć- aż do wyrzy.gania ;) Powodzenia wszystkim "bojącym"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XPMaximusDominus
ja wstawałem o 4 rano i sam trenowałem do 7rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×