Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pobita, przybita i niechciana

Mój mąż znęca się nademną psychicznie wyzywa i zdarza mu

Polecane posty

Gość Pobita, przybita i niechciana

się podnieść na mnie ręke. Mamy 4 letniego syna ja nie pracuje , zamierzam od września rozpocząć prace jak maluch pójdzie do przedszkola .Mąz szybko się złości za żle zrobiona kanapke potrafi mnie wyzwać od najgorszych kiedys byłam pelna zycia zadbana dziewczyna teraz tylko przytylam nic sobie nie kupuje bo wiem ze bedzie mial pretensje musze przed nim wszytsko ukrywac doszlo do tego ze pilnuje poczty i nie wychodze z domu bo boje sie ze gdyby przechwycil coś co mogło by być problemem ostro by mi się oberwało codzien zasypuje mnie stalymi wyrzutami zazwyczaj jest to ta sama spiewka o tym ze przezmnie nic nie ma ze jestesmy biedni (ma wlasne mieszkanie samochod i dobra prace)w naszym domu nic nie jest moje wszytsko jest jego tak twierdzi chociaz oczywiscie moja mama kiedy sie wprowadzalismy wyposarzyla mi kuchnie kupila pralke wyprawke i meble dla dziecka jemu dała 1000 zł na wymarzona gre. moje marzenia sie nie licza. Nie mam dokad isc moi rodzice niestety rowniez maja klopoty finannsowe zreszta sa po rozwodzie niechce pchac im sie na glowe zreszta boje sie ze do konca zycia bede sama ze ona bedzie sie bawil a ja bede uwiazana przy małym i nikt mnie juz nie zechce :( czuje sie okropnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak - jak sobie zrobiłaś - tak masz takiego sobie męża wybrałaś, z takim zaszłaś w ciążę, tak pozwoliłaś się traktować myślisz, że wyżalenie na kafeterii zmieni coś w Twoim życiu? niestety, ale nie tu trzeba pomyśleć i zadziałać, żalenie się nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
dokładnie tu sie z Ewa zgodze jak sobei pozwolimy tak nas traktują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednakobieta1234
przeczytaj sobie "Rose Madder" Stephena Kinga, może poczujesz siłę i zrobisz coś ze swym życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Do autorki: jasne ,że z tego dupka męża mieć nie będziesz...Znalazł sobie ofiarę i jeżdzi po Tobie jak chce, a Ty na to nie potrafisz się oburzyć...Po pierwsze nie licz ,że on się zmieni na lepsze pod wpływem Twoich próśb lub gróżb ....Takie typy nawet jak coś tam obiecają to zmieniają się tylko na moment, a potem wracają do starych zachowań.Coś mi się wydaje,że on nieżle sobie poczyna grając w sieci...pewnie jest uzależniony na 102...Dziecko będzie wzrastać w zaburzonej, dysfunkcyjnej rodzinie.Na początek idz z tym problemem do poradni d/s przemocy ,potem rozwód, alimenty i jak najdalej od takiego socjopaty.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pozwoliła sei tak trakotwac skoro macie 4 letnie dziecko wiec z nim juz jakis czas jestes wiec co pozwalasz sobie na takie traktowanie i on to wykorzystuje i nic nie robisz wtym kierunku aby było inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty mu robisz kanapki a on co czeka i siedzi w fotelu ręce mu do dupy przyrosły? sam nie moze sobie zorbic przytyłas twoja sprawa niby czemu nie mozesz sobie ubrania kupic czy on ciebei kupił i ty jestes jego neiwolnicą czy żoną i partnerką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10010..
Niezły kutas.Odejdz od niego.Nie będzie lepiej tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pobita, przybita i niechciana
macie racje ale ten krok wydaje mi sie stumilowy boje sie ze skoncze jak matka samotna z długami bez dachu nad glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam jeszcze gorzej
a najgorsze było moje myślenie że nic nie mogę że nie dam rady ,że nie pracuje że maluch,że nikt mi nie pomoże ,dziewczyno dasz rade zacznij działać ,powiedz dość masz swoje prawa ,są instytucje ,centrum praw kobiet,mops,policja,niebieska linia nie licz że ten dupek sie zmieni twój facet to zwykły fiutek ,głowa do góry zaczniesz działać reszta sama sie potoczy ,teraz znam sto przykladów dziewczyn które byly w takiej sytuacji a teraz cieszą sie życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Nie martw się...Poszukaj prawnika i zacznij się bronić....Strach ma wielkie oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, bo teraz nie jesteś samotną matkę - bo masz wsparcie kochającego męża, czyjesz sie bezpieczna, prawda? dziecko ma wspaniała rodzinę, bardzo dobre wzorce na przyszłość, nabierze szacunku do kobiet i będzie miało solidne podstawy na całe życie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam to samo. Nic się nie zmieni. Rozwiodłam się, a eks dalej do mnie fika. Tylko ja sobie nie pozwalam. Mam dwie córki w wieku 6 i 7 lat, które też swoje przeszły przez ojca. Autorko jak ktoś tu słusznie napisał, lamenty nic nie dadzą, tu trzeba działać. Boisz się być samotną matką? Absurd, ja taką jestem i wiesz co? Mimo iż fakt jest cholernie ciężko, a eks sobie bimba i ma swobodę, to wolę tę samotnię aniżeli piekło jakie miałam. I mimo, że samotność mi doskwiera i tęskno mi za kimś bliskim, to nie upatruję męskich spodni jako swojego życiowego celu. Zrobisz jak uważasz, ale na swoim przykładzie wiem, że można sobie poradzić. Ja radzę sobie sama z dwójką dzieci, a też byłam na utrzymaniu męża i jego wielkiej łasce. Jak się rozwodziłam to nie miałam pracy i musiałam walczyć o dzieci. Teraz córy są moje, tworzymy świetne trio, ja mam pracę, myślę nawet o własnej firmie. Rozwijam się, dzieci rosną - mam inne co raz lepsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jakie jest
twoje miasto wojewódzkie ,może są jakieś w pobliżu instytucje pomagające kobietom w takiej sytuacji jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zepnij poślady
i weź się za siebie ,będzie ciężko ale musisz być konsekwentna w tym co robisz,nie znam ani jednej kobiety której bylo by gorzej po rozwodzie ,każda daje sobie świetnie rade ,to tylko te dupki wmawiają nam że nie damy sobie rady ,to nie prawda .pozbądz się wrzoda to zobaczysz jaki świat jest piękny ,a rodzice i rodzina i znajomi zaczną ci pomagać jak zobaczą że działasz ,zobaczysz .to tylo teraz ci się wydaje że jesteś osamotniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×