Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hyuyiu

tak mialo byc super po wyprowadzce od rodzicow

Polecane posty

Gość hyuyiu

kolezanki przedstawialy wizje sielskiego zycia z dala od rodzicow owszem jest wiecej luzu ale ani nie odzylam ani nie wstapila we mnie energia . Mialam troche nadopiekuncza mame, ktora naruszala moja prywatnosc mimo ze byla wspaniala i ciepla osoba. Bylam znerwicowana, infantylna, pod dyktando rodzicow. Po wyprowadzce spadl troche ciezar, stalam sie samodzielna ale nie podzielam wczesniejszych opini moich znajomych ze moje zycie zmieni sie diametralnie na lepsze. Oprocz tego ze moge lazic w samej bieliznie kiedy chce i sama decyduje o porze posilkow, nic na lepsze sie nie zmienilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyuyiu
i nadal mam nerwice i przechodze smuty a moze to juz taka osobowosc? depresyjna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne. Ja miałam z mamą raj na Ziemi (nawet na zimne okłady na głowę na kacu mogłam liczyć :D ), a i tak bardzo mi się podoba mieszkanie "na swoim". Może po prostu czegoś Ci w tym mieszkaniu brakuje? Roslinki, czerwonej kanapy, fajnego obrazka, rybek, kota? Czegoś takiego co sprawi, że poczujesz się tam "u siebie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
sama decyduje o porze posilkow, nic na lepsze sie nie zmienilo o matko ;) i to jest dla ciebie samodzielnosc? a mamusia nadal cie utrzymuje prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyuyiu
wszystkie rachunki place sama , od rodzicow nie biore nawet grosza a mieszkajac z nimi tez doplacalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
nauczysz sie życ sama, spokojnie ;) prawie kazdy teskni za rodzicami, domem rodzinnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyuyiu
i co ciekawsze pracowalam jakis czas na pol etatu, ledwo co mi starczalo na zycie, jadlam najatansze parowki aby zostala kasa na utrzymanie mieszkanie i nawet jak juz dostalam caly etat i nawet dorabialam do tego to nadal moje samopoczucie nie uleglo zmianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×