Szukam przyjaciół

Existerien-- tylko w wypadku jak masz l jak lucjan i zastępować mozna I jak Irek.Innej możliwości nie ma .Chybą ze ktoś ma ą lub ę ż w nicku.

a ja właśnie swój karnet na fitness wypowiedziałam, mam czas do końca sierpnia, potem już nie będę mieć i tak czasu, bo pracuję w jednym z ponoć najbardziej niewdzięcznych zawodów... :P

Raz tak zrobiłem żartobliwie jednej ok.40-letniej i rozmawialiśmy(niby ja jej koleżanka) nic takiego by nie było.Przyznałem sie do tego po jakiś czasie.Boze jakie gromy na mnie poleciały.Do dziś pała do mnie nienawiścia:D

a tak?

Aguś - mój zawód też się podobno do takich zalicza:D:D:D

Witam, nie wiem czy jeszcze przyjmujecie kogos do tego elitarnego klubu?

Mieszkam w małym miasteczku i o fitnesie to moge pomarzyć:D

Maja - pewnie, że tak! Powiedz nam coś o sobie

hej Maja, witamy :) Właź i opowiedz coś o sobie, skąd jesteś ile masz lat :)

Maja***--WOW i pszczółka się nam zjawiła:D

Maja jak masz powyzej 45 powiedz że masz 30:D

Hahahaa ;) jestem kobieta ! ;D Zrobiłam dziś kurczaka curry w porach , odnalazłam w sobie zalążek hobby . Zaraz uciekam do kosmetyczki ;P

Existerien, witaj w klubie, ja kocham gotować i eksperymentować w kuchni :)

A tak przy okazji mam do Was pytanie, zdarzyło Wam się kiedyś wyjść gdzieś np do pubu samotnie? Wiem, że sporo osób coś takiego praktykuje, mi osobiście byłoby niezręcznie

nie, choć ostatnio poszłam sama do knajpy do której zwykle chodzę ze swoim facetem... dziwnie mi było :(

Mieszkam w Małopolsce mam 30+ , pracuje zawodowo

ja też mieszkam w małopolsce ;)

Zawsze sam chodziłem i nie było zazdrości i "odbijania "sobie dziewczyn:D

Nigdy nie odważyłam się na taki krok. Byłoby mi niezręcznie . A w pubach można poznać zawsze jakas zagubiona duszę;)

A jeśli chodzi o ostatnie pytanie ........nie nigdy nie byłam sama w pubie;-)

też nie mam przyjaciol wcale, mam tylko braci a znajomi w moim zyciu byli falszywi do ostatniej kropli krwi. moje zycie jest proste i nudne, praca - dom - komputer i tak w kolko, ostatnio rozpadl sie zwiazek wiec wrocilem do tej monotoni. nie istnieja w moim zyciu zadni przyjaciele ;) pozdrawiam cieplo

Tomek witaj w klubie:)

tomek27bytom--kaj Ty sam uciekosz.Siedż sam!!!

A pogodę macie tez taka nieciekawą?

witam was! poczytalam troche wasz topic i musze sie tu wtracic i to ooostrooo :)) Sama jestem w takiej sytuacji jak Wy ale wiecie co... nie mozemy tak ciagle narzekac. Sa kolka rozancowe, sa zwiazki zawodowe a my stworzmy sobie kacik rozwoju tego jak byc dobrym czlowiekiem, jak zaakceptowac siebie a tym samym samotnosc sie taka straszna nie wyda. Bo takie wyzalanie sie ja wiem,ze troche ulzy ale to tak naprawde nie leczy problemu,ze tak to wzniosle nazwe :) dlatego proponuje takie koleczko przyjaciol rozwoju swiadomosci zalozyc. Dzieki temu uda sie zrozumiec i zaakceptowac wiele waznych aspektow a wiadomo wiecej osob wiecej pomyslow na nowe sposoby poszerzania horyzontow! Co wy na to?;)

Nawiązałem do Tomka aby nie uciekał i był tutaj:D sam--tutaj tukej--tutaj

Witom Hanysa :D

improwizatorka--WOW aleś walneła elaborat.One są nieczytelne wiesz coś o tym??

tomek27bytom-- zaczernij sie aby nie było niespodzianek.:D

Izatorka> człowiek juz jest tak stworzony ,że szuka drugiego człowieka, zrozumienia i każdy chce mieć kogoś bliskiego