Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezdzietna to ja

życie bez dzieci z wyboru

Polecane posty

Gość życiowy gość
pewnie dlatego że nie mieli dostatecznie szybko własnych dzieci... i się stoczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka 25 latka
Widzę, że dużo młodych kobiet nie chce mieć dzieci. Szczerze powiedziawszy, chciałabym mieć taką przyjaciółkę co ma podobny pogląd na dzieci co ja. Większość osób które znam, mają już dzieci albo chcą mieć. Lubię te osoby, ale prędzej czy później pojawią się zgrzyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę wygodna i świadoma
Witam! Mam na imię Basia. Mam 28lat. Z mężem jestem 2 lata po ślubie. Mąż starszy ode mnie o kilka lat. ------------------------------------------------------------------------------------------- Uważam że dziecko zaraz po ślubie to trochę porażka, bo kiedy to małżeństwo ma przeżyć swoją "młodość i zauroczenie małżonkiem" skoro od razu pojawia się dziecko, nieprzespane noce, brak czasu by wyskoczyć do fryzjera, by pojechać na wakacje gdzieś za granicę, by nacieszyć się seksem, by móc bez problemu wyjść do znajomych na prywatkę , BY SIĘ DOTRZEĆ JAKO PARTNERZY ????? Mnie to wkurza nawet że ktoś tak bezmyślnie gubi całą spontaniczność i urok życia zaraz po ślubie kiedy oboje małżonkowie bardzo łakną zainteresowania sobą. A życie nie jest takie różowe mając dziecko. Potem spotyka się takich facetów co to mówią "Ona chciała, a ja nie byłem jeszcze gotowym na ojcostwo, ale co zrobić zaszła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę wygodna i świadoma
Z tymi dziećmi jest tak jak z gotowaniem. Nie każdy się nadaje do kuchni, nie każdy lubi gotować, obierać ziemniaki i zmywać naczynia. Tak samo z rodzicielstwem. Rodzicielstwo to wyzwanie na prawdę dla wytrwałych i świadomych do poświęcenia ludzi. Ja dopiero teraz powoli do tego dorastam..Wcześniej nie czułam tego absolutnie i śmieszyło mnie jak dziewczyny zachodziły w niechcianą ciążę mając XXI wiek :D Jak będe mieć córkę to jej wszystko powiem co i jak by nie zaszła w niechcianą, nie planowaną ciążę w wieku 18, 20 lat bo uważam, że dziecko pozbawia młodości. Zaraz pewnie odezwą się mamuślki co rodziły w wieku 20lat i będą twoerdzić że niczego nie straciły... Jasne... Też takie znam... Ale wybór należy do każdej z was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda82.......
a ja chce dzieci ale niemoge ): chyba mój organizm jest za stary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
Jestem po 30 - stce. Mam 2- letniego syna. Dziecko to kosztowna i czasochłonna "inwestycja". Dla mnie Młody jest obecnie najważniejszą osobą pod słońcem, ale często myślę, jaką przyszłość będę mu w stanie zapewnić. Ja zrobię wszystko co w mojej mocy, by dziecko było zdrowe, wykształcone, szczęśliwe, ale... są rzeczy niezależne od nas; utrata pracy, choroba, rozstanie z partnertem, różnie bywa. Jeśli ktoś "nie czuje" potrzeby posiadania dzieci, to niech się na nie nie decyduje. To odpowiedzialna i dojrzała decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celowo nie podam tutaj wlasnej sytuacji - bo nie o moj zyciorys sie rozchodzi - to forum a wiec wymiana opinii moja jest taka, ze ci ktorzy dziecko maja (albo nawroceni - ze kiedys to nie, a teraz maja i jest super) sa wedlug mnie w takim tunelu z biletem w 1 strone ... tzn. musza sobie znalezc powod/zracjopnalizowac czy tez skupic sie na pozytywnych stronach - bo co maja powiedziec : nie wiedzialam/elem jak to bedzie, ale mialem/am nadzieje ze bedzie lepiej - a jest gorzezj niz moje wyobrazenia? - to byloby zbyt dolujace i niczemu nie sluzylo. Nie oddadza dziecka (speclajnie przekolorozywuje - prosze mnie nie czytac doslownie) do domu opieki i nie powiedza - sorry, nie tak mialo byc - sprobowalam/lem jak to smakuje i dzieki, ale nie. To jest taka sytuacja troche ala weterani w wietnamie - poswiecili zycie (nie ze stracili) ale potracili np. nogi - a potem rzad im mowi - a nie sory chlopaki - ta wojna to byla pomylka ale dzieki za zaanagazowanie;-) czlowiek potzebuje wierzyc ze to co wiaze sie z niedogodnosciami ma jakis sens.... bardzo niewielki procent spoelczenstwa nadaje sie do tego zadania.., ale droga "wplatania" sie jest nader prosta (i nie mam tu na mysli wpadek) tylko ze wiekszosc sie nad tym nie zsatanawia np. PO CO chca powielac swoje geny? tak zostali zaprogramowani i koniec kropka;-) Dzieci wnosza oczywiscie sens - zwlaszcza jak dorastaja i odkrywaja swiat na nowo, ale nie kazde dziecko takie jest - mloda fajna osoba - to luydzie kt rozwijaja rozne dysfunkcje - dlaczego nad 2-latkiem sie kazdy rodzic rozplywa a nad 14-latkiem juz nie? No w kazdym razie - to zlozona kwestia. i to bardzo. a im ktos mniej skory do analizy tym bardziej do bezmyslnego rozmnazania;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 28
ROR popieram!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one wszystkie są stare
ROR mądrze prawisz. Płodzenie to instynkt, jak żarcie, spanie i sranie. Robisz to, bo masz potrzebę. Nie myślisz. A jak zaczniesz za dużo kombinować, to wpadniesz w bezsenność, anoreksję, zaparcia i bezdzietność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość "!"
w tym roku skończę 31 lat, ponad trzy lata po ślubie i cały czas biję się z myslami, mieć - nie mieć dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojjoj ale tragedia
jak masz 31 lat to jeszcze sporo czasu na decyzję. Parę ładnych lat, a gadasz jakbyś już wchodziła w klimakterium. Poczekaj aż zapragniesz, a jak nie zapragniesz nigdy, to po prostu nie urodzisz. Gdzie problem ? Najgorsze co można robić, to płodzić dziecko ze strachu przed upływającym czasem albo pod presją otoczenia. Nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajla90
Ja mam co prawda dopiero 21 lat, ale jestem pewna, że nie chcę mieć dziecka i nie byłabym dobrą matka. Od kilku lat słyszę, że z wiekiem mi się zmieni, a jest wręcz przeciwnie. Jestem bardzo ciekawa opinii starszych ode mnie kobiet, które zdecydowały się nie rodzic dziecka, czy nie żałują swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
nie ma w zyciu piękniejszych chwil jak te, kiedy dziecko oddaje nam część miłości którą od nas dostało. konsumpcyjny tryb zycia robi z ludzi egoistów, którzy nie chcą sie w zyciu niczym z nikim dzielić, nawet z własnymi dziećmi. Znałem ludzi bezdzietnych, to była tragedia, usychać w samotności w starczym zniedołęznieniu, jak sąsiad sie ulitował, to choć zakupy zrobił tym biedakom, ale o ile wiem po prostu powoli dogorywali. Już nie żyją, wspólczułem im tej strasznej samotnoći, tego umierania w beznadzieji. tak tylko, chciałem przestrzec, oni akurat nie mogli mieć dzieci. w końcu każdy ma jakiś wybór, jakiś wpływ na własny los..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojjoj ale tragedia
no nie skichaj się od plecenia tych czarnych wizji ty tam wyżej :P Żadnych bezdzietnych starców nie znam a ci, którzy zdychali w samotności, a o których słyszałam, mięli dzieci kilkoro. Swoją drogą to jest dopiero egoizm płodzić dzieci z myślą o tym żeby mieć opiekę na starość. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR mądrze prawisz. Płodzenie to instynkt, jak żarcie, spanie i sranie. Robisz to, bo masz potrzebę. Nie myślisz. A jak zaczniesz za dużo kombinować, to wpadniesz w bezsenność, anoreksję, zaparcia i bezdzietność " no nie do konca... bo jednak potzreby fizjologiczne , ejdzenie s panie - to nie sa rzeczy ktore robie jak popadnie - jakos je tam jednak planuje - podobnie z popedem seksualnym - to nie jest tak ze cie dopada i juz - musiz w tej chwili - nawet tak blaha podtrzebe jak oddanie moczu czasem planujemy - ze np. wstane od biurka za godzine (bo tereaz nie moge - a wlasciwie nie chce sie odrywac od czegos innego) - co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyskusja nie jest o tym czy lepiej miec dzieci czy nie - bo bylaby rozmowa ala wyzszosc bozego narodzenia nad wielkanoca;-) "nie ma w zyciu piękniejszych chwil jak te, kiedy dziecko oddaje nam część miłości którą od nas dostało" pod warunkiem ze tak sie dzieje - a nie dzieje sie zawsze- nie kazde dziecko moze oddac (np. choroba moze mu to uniemozliwic labo inna dysfunkcja) nie kazde tez dostalo.. "konsumpcyjny tryb zycia robi z ludzi egoistów, którzy nie chcą sie w zyciu niczym z nikim dzielić, nawet z własnymi dziećmi" to jest myslenie sterotypowe i bardzo polskie, jak dla mnie. wybor czarno -bialy : albo rodzina i jestem wspaniala altruistka, ale sepie pwlasne pieniadze na ubrania, podroze + inne rozkosze. Moim zdaniem to egoizm posiadanie tylko biologicznych dzieci - a niektorzy maja na tym punkcie hopla (nie na punkcie zostanie rodzicami - ale reprodukcji wlasnych genow). Z treszta wiekszosc ludzi (z dziecmi czy bez) to egoisci - tylko nie wszyscvy sie do tego przyznaja;-) uwazam ze np. splacenie nieswoich dlugow a np. biedniejszego kuzyna jest duzo wiekszym altruizmem - niz wychowywanie biologicznych dzieci (nie bede tu robila wyliczanki jak np. jak i na ile sposobow te "straszne" single musza zrekompenoswac sie spoleczenstwu;-))) bo uwazam to za smieszne mozna byc egosita , nie ejst to zla cecha -w kazym razie gorsze jest myslenie sterotypanmi + generalizacja;-) "Znałem ludzi bezdzietnych, to była tragedia, usychać w samotności w starczym zniedołęznieniu, jak sąsiad sie ulitował, to choć zakupy zrobił tym biedakom, ale o ile wiem po prostu powoli dogorywali. Już nie żyją, wspólczułem im tej strasznej samotnoći, tego umierania w beznadzieji" zapewne rzecz dziala sie w polsce?;-) poptarz na europe zachodnia, gdzie kladzie sie nacisk na indywidualna jednoatske a nie rodzine - dzieci dorastaja i zyja swoim zyciem - czesto sa oddalone od rodzicow - a rodzice? znajomy mojego szefa - ma ok. 60 lat i obecnie mieszka w Londynie, gra w zespole rokowym na giitarze a w zeszlym tyg. byl na urodzinach lidera zespolu kt konczyl 72 lata ! ;-) podalam ten przyklad - zeby nie postrzegac mozliwosci przez pryzmat polski tylko - tam starosc zaczyna sie miedzy 40 a 50 rokiem zycia - a nieposiadanie biologicznego potomstwa wyklucza z wielu obaszarow "tak tylko, chciałem przestrzec, oni akurat nie mogli mieć dzieci. w końcu każdy ma jakiś wybór, jakiś wpływ na własny los.." moja wypowiesz tez prosze potrakotowac jedynie jako przestroge;-) tudzie chec zwrocenia uwagi na alternatywny scenariusz;-)) nie roztrzasam tutaj kwestii miec dzieci czy nie miec - ze niby oto jest pytanie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
a ty sie nie skichaj od oceniania mnie, bo za krótko zyjesz. Jak nie znasz bezdzietnych, to ich poznasz, bo i tu są tacy, którzy nie chcą mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
a poza tym bzdur naplotłeś jak gimnazjalista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
w Polsce starość zaczyna sie między 40 a 50 rokiem zycia? ha ha, bo pęknę za smiechu. Ja mam prawie 50, biegam, jeżdzę na łyżwach, nartach, pływam. Wychowałem trójkę dzieci, postawiłem dom pod miastem Ty spir..liłaś za granicę i chcesz mnie życia uczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekoniczny - pasuje do ciebie przyslowie "uderz w stol a odezwa sie nozyce";-) pasuje jak ulal;-)) "a ty sie nie skichaj od oceniania mnie, bo za krótko zyjesz. Jak nie znasz bezdzietnych, to ich poznasz, bo i tu są tacy, którzy nie chcą mieć dzieci." zastanawia mnie skad ta agresja? moze jednak niektorzy nie nadaja sie do wychowywania trojki dzieci - zwlaszcza jak z wlasnymi emocjami maja problem;-) kochanenki - wiesz robienie wycieczek personalnych pt "a ty to.. to i tamato np. za lkrotko zyjesz" jest....slabe i cienkie;-))) no i nieprawdziwe oczywiscie. "a poza tym bzdur naplotłeś jak gimnazjalista" no - prosze a sprowokowalo cie dto do udzielenia az trzech odpowiedzi;-) "w Polsce starość zaczyna sie między 40 a 50 rokiem zycia? ha ha, bo pęknę za smiechu." pekaj zatem;-) bo smiech to zdrowie;-) zobaczcie - takie osoby jak niekonieczny pokazuja ze wszytsko im trzeba mowic niczym kawe na lawe - nic sami sie nie domysla ...ojej;/ nie mialam na mysli 100% populacji - mowilam o jakichs 90% ;-))) "Ja mam prawie 50, biegam, jeżdzę na łyżwach, nartach, pływam. Wychowałem trójkę dzieci, postawiłem dom pod miastem Ty spir..liłaś za granicę i chcesz mnie życia uczyć?" nauka by ci sie rzeczywisciue przydala - najlepiej nauka relakscaji i dobrych manier;-))) mozesz zatem uczyc sie ode mnie - czy ja chce cie uczyc, pytasz? nie - raczej nie, bo widze ze jako "student" to malorokujacy jestes;-)) juz w pierwszym poscie pokazales ze wypisujesz fakty niezgodne z prawda - podobnie ma sie rzecz w przypadku "mojej zagranicy" - widac w tobie stereotypowe myslenie - bardzo polskie;-) ad zagranicy - to zalezy co dla kogo nia jest;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i niekonieczny - w swoim zapedzie poszedles i dalej ze stereotypami - a wiec jedno sprostowanko: jestem kobieta;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach i te boskie "osiagniecia" niekonicznego - troje dzieci i dom;-))) hahhahaha;-) nie bawie sie wyliczanki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z z dzicmi jak z matką
wiadomo,ze sa rozne, ale i tak sie kocha , nawet najgorsza matka jest kochana- to natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kazdy rodzic jest kochany przez dziecko - smutna prawda;/ ale fakt - na pewno moge sie zgodzic ze wlasne dzieci sie kocha, jak sie umie.. ludzie spychaja to uczcucie - ze nie kochaja rodzicow/dzieci, nie ma wiezi emocjonalnej - bo w konserwatywnym spoelczenstwie wiedza ze zostana za cos takiego potepieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym nie miala synka (lat 9), to bym nie chciala miec dzieci wcale. Uwazam, ze duzo mnie omija, a mam prawie trzydziestke. Najlepsze lata zycia poswiecam na wychowywanie dziecka. Rozumiem, ze sa mamy, ktore maja rozne zdania. No ja mam akurat takie. Jestem z natury samotnikiem. Marzy mi sie tyle rzeczy, ktorych dokonac nie moge, poniewaz wychowuje samotnie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzejndow
niekonieczny, koncz wasc i wstydu oszczedz. Nie dorastasz do piet RORowi jesli chodzi o poziom wypowiedzi, wiec daruj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadasasan
ja długo sie nie mogłam na dziecko zdecydować, wydawało mi się że sobie nie poradze, miałam wiele obaw, mam syna, jestem szczęsliwa z tego powodu, więcej dzieci nie chce, z jednym sobie radzę, duza rodzina to nie dla mnie, rozumiem te osoby które dzieci mieć nie chcą, nie rozumiem czemu sie bezdzietnych o egoizm oskarza, to oni z podatków utrzymuja przedszkola i płacą na szkoły, rodzina z 3-4 dzieci takie podatki płaci? to chyba bezdzietni, szczególnie kobiety wiecej zarabiają, nawięcej ciągna rodziny wielodzietne, jakoś nie wydaje mi sie żeby rodziny z 5-6 dziecmi gdzie kobieta nie pracuje, facet tez bez pracy, żyja z zasiłku tak sie dokładały do wspólnej kiesy, a ich dzieci? cóz, jak sie zdaje bedą powielac schemat rodziny, samotnośc na strosc? domy starców są pełne, a ci wszyscy staruszkowie to rozumiem bezdzietni są? oni raczej ze starszego pokolenia to mają po kilkoro... lepiej dzieci nie mieć niż mieć i z tego powodu narzekać, czuc ze sie cos traci, tylko taka mentalnośc społeczna jest ze sie ludzie lubią wtrącać do innych, a kiedy slub? a kiedy dziecko? a kiedy drugie? a guzik was to obchodzi ! decyzja moja i mojego partnera! pozdrawiam kobiety z dziecmi i bezdzietne, robcie kobitki tak zebyście wy i wasi bliscy byli szczęśliwi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew...
a poradźcie co zrobić jeśli ja dzieci nie chcę, a mój facet jest chodzącym przyszłym tatusiem, który nie przyjmuje do wiadomości, że dzieci nie będzie i koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew...
dokładnie. Na starość sprzedam mieszkanie i pójdę do jakiegoś prywatnego ośrodka dla osób starszych, a nie będę liczyć na łaskę czy niełaskę dzieci, które mają swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -ABC-
zblizam sie do emerytury to dzieci na pewno miec nie bede i wcale nie zaluje nie chcialam rodzenstwa, zawsze wiedzialam ze matka nie zostane czy to egoizm? moze, nie wiem wcale mnie to nie obchodzi... gdybym miala dzieci to na mnie by spadla odpowiedzialnosc za ich wychowanie, to ja bym musiala pracowac...totez uwazam ze ja moge decydowac czy chce czy nie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×